To że lekarzom wzrosly bardzo bardzo bardzo penscje to wie każdy, ale że wychodzą po dyżurach i nie da sie porozmawiać z lekarzem prowadzącym o godz 11 a co dopiero mówić po 14 nawet zwalniając się z pracy to już wie malo kto. . .I nie pomaga nagla kontrola obecności bo pewne osoby informują drugie i zainteresowani wiedza o kontrolach i informują nieobecne osoby. Co by bylo gdyby pielęgniarka wyszla pol godziny przed czasem. Wystarczy zobaczyć kto ma dyżur i następnego dnia przyjśc o 13 czy14 zapytac tego lekarza prowadzacego o tsan zdrowai pacjenta...
|
|
TAK, NIE MOŻNA ZASTAĆ LEKARZA W bIAŁEJ PO DYŻURZE JUŻ O GODZ 14 STEJ A PRZECIEŻ POWINNI BYĆ. gDYBY INNI TAK POSTĘPOWALI. aLE RĘKA RĘKĘ MYJE I PAPI OSTRZEGA PANIĄ. tYLKO Z FIRM KATERING PRZYNOSZĄ I TE Ż NIE MAJĄ CZASU. |
|
Toż to normalne, że lekaże w Białej schodzą po dyżurach a i tak obecność zawsze będzie bo są ostrzegani. |
|
A kto wam bronił zosać lelarzem?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|