TAKICH JAJ Z PASAŻERÓW TO NIE PAMIĘTA NAJGORSZA KOMUNA. GDYBY TAK ZA KOMUNY DYREKTOR ZARZDZIŁ TO PO ŚWIĘTACH NIE BYŁBY DYREKTOREM. WIWAT DEMOKRACJA
|
|
Teraz pasażer się nie liczy dla PKS tak jak dla pasażera PKS . Powoli Prezesi likwidują przewozy dając wolną rękę prywatnemu przewożnikowi .Ten jak nie będzie miał konkurencji to pokaże ile kosztuje bilet do Warszawy czy Lublina. Ludzie będą wspominać jeszcze PKS .Zwykłego dnia wolą jechać prywatnym przewożnikiem a w ŚWIĘTA przypomnieli sobie o PKSie. |
|
Skoro Gościu tak bronisz tego PKS-u to może porównajmy sytuację sprzed lat w innej branży. Uprośćmy sprawę i powiedzmy że kiedyś (za komuny) większość sklepów spożywczych należała do molocha "Społem". Moloch został zlikwidowany, no może jakieś resztki zostały, marginalne. W to mioejsce wyrosły całkowicie prywatne sklepy i sklepiki. Czy sytuacja w sferze zaopatrzenia w żywność się pogorszyła czy polepszyła ? Czy masz jakikolwiek problem ze zrobieniem zakupów choćby i w środku nocy ? Czy te prywatne sklepy są zamknięte na czas np. Świąt ? Czy , po likwidacji Społem, w tych sklepikach nastąpiła jakaś niebotyczna podwyżka cen ? Czy oni , po upadku społemowskiego monopolisty, pokazali nam ruski miesiąc ? Nie ! bo zbyt wielu było konkurentów na rynku żeby powstała jakaś zmowa cenowa. I teraz wróćmy do sprawy PKS-u. Dlaczego i tu nie może być tak samo ? To proste : bo nie został zlikwidowany (lub całkowicie sprywatyzowany, rozbity na mniejsze samodzielne fragmenty) moloch "PKS" ! Jego istnienie uniemożliwia nadal swobodną konkurencję między prywatnymi podmiotami. I tak będzie nadal, aż PKS nie zdechnie całkowicie ! Tak, to nadal socjalizm ! A tylko w tym głupim systemie ludzie starają się rozwiązywać, walczyć z problemami GDZIE INDZIEJ (czyt. w normalnym, wolnorynkowym systemie) nie występującymi. Ot , proste jak drut z lewej nogi ! |
|
Gościu nie bronię PKSu jak piszesz tylko stwierdzam fakty przekonasz się że mam rację w niedługim czasie. Dlaczego jak grasuje INSPEKCJA to mało jest busików czy spora ich ilość jeżdzi bez ważnych koncesji lub ich nie posiada a co do cen biletów to się przekonasz że mam rację już nie długo.Jak przyjdzie im się uczciwie rozliczać z każdego sprzedanego biletu bo teraz wiesz jak jest jeżeli korzystasz z ich usług.... |
|
Ja piszę z punktu widzenia konsumenta korzystającego z usług przewożników, różnych. Mnie interesuje tylko to żebym za podróż zapłacił niewiele, i dojechał do celu bezpiecznie i w miarę komfortowo.Koncesje, rozliczenia biletów... mnie nie interesują, od kontroli są odpowiednie służby a nie ja. Mnie np bilet od kierowcy potrzebny nie jest, wchodzę, płacę, jadę, wysiadam. Jeśli kierowca coś kombinuje z biletami to jest to sprawa między nim a właścicielem firmy, ew. między wł. a jakąs instytucją kontrolną. MNIE to nie interesuje. Ale nie odniosłeś się do tego co napisałem w poprzednim wpisie. Dlaczego ? |
|
Przepowiadam przyszłość jak zdechnie PKS jak piszesz .Zobacz jakie są ceny w sklepach .Duża konkurencja a ceny nie spadają potrafią ze sobą wsółpracawać tak samo będzie sprywanym przewożnikiem. |
|
Lekarstwem na wady WOLNEGO RYNKU jest WIĘCEJ wolnego rynku ! czyli więcej konkurencji ! Najwięcej wolnego rynku jest chyba np w handlu zielenizną. Na różnych bazarach w Białej są różne ceny (na mleko, marchewkę, pomiodory itp), nie mówiąc już o Kodniu czy Łomazach. Dlaczego ?Bo tam jest rzeczywisty wolny rynek. Każdy ustala cenę jaką chce, a czy za taką sprzeda - to dopiero okaże się w praktyce. I tak samo powinno być w każdej dziedzinie, również w transporcie miejskim. Wszyscy widzimy że autobusy MZK jeżdżą WIELKIE niuezależnie od pory dnia i tygodnia. Jadę autobusem MZK w środku dnia przez całe miasto, jedzie ze mną kilka osób, autobus praktycznie pusty, wozi powietrze. A w tym czasie prywatny właściciel wypuszcza na trasę MIKROBUSY, małe, kilkunastoosobowe. Mały raz dwa przystosował się do potrzeb rynku, klientów. A duży nadal wozi powietrze i narzeka że ma straty. Za dotarcie z Twardej do centrum w pryw. busie placę 1 zł. A w MZK 2 zł, bo ten głupi Mzk wozi nas nie wiadomo po co po różnych uliczkach, PKP itd. Podobnie jest z Łukaszyńska - Drop. Jadę za 1 zł w ciągu 6 minut. Za dotarcie do Dropa MZK zapłacić muszę 2 zł., i jadę przez 20 minut. Niech zdechnie PKS, MZK i inne komunistyczne molochy ! |
|
W styczniu kupując bilet w PKS-ie , drodzy pasażerowie poczujecie sie zaskoczeni PODWYŻKĄ .Ja kupując bilet miesięczny na styczeń , zaskoczona nową cena ( wzrost o ponad 7 zł ) , zapytałam Panią mnie obslugująca , usłyszałam odpowidż ; ja tylko sprzedaqję bilety .Rozejrzałam sie po "poczekalni"i nie znalazłam żadnej infromacji o planowanej podwyżce . Jak oazuje się w tej firmie można i tak , jak za dawnych czasów. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|