Kilka lat temu byłem(byłam) pracownikiem(pracowniczką) tego zakładu. Potwierdzam, że większość opisanych na forum sytuacji jest prawdziwa. Wiem o nieprawidłowościach w laboratorium surowcowym, w którym kierownikiem była Dośpiałowa. Maszyny mierzące zawartość tłuszczu i białka (Milkoscan 605,Milkoscan 120) ustawiane były( dwa razy w miesiącu) pod dyktando Dośpiałowej, tak aby było korzystnie dla Spółdzielni - niekonieczne dla rolników. Podobna sytuacja był z maszynami Bactoscan 8000 - maszyna do pomiaru bakterii, oraz Fossomatic- pomiar komórek somatycznych, ( odrobina amoniaku na pipetach pomiarowych tych maszyn znacznie zafałszowywała pomiary na podstawie, których byłi rozliczani póżniej finansowo nieświadomi rolnicy). Ci którzy znają te maszyny doskonale wiedzą o czym piszę. Zwolnienie samej Dośpiałowe nie rozwiąże problemu, ona sama bez Skomry w tym zakładzie nic by nie znaczyła, mogłaby zostać najwyżej sprzątaczką. Na wszystkie nadużycia, mobbing, poniżanie ludzi miała ciche pozwolenie od prezeza Skomry, który o wszystkim wiedział. Apeluje do rady, jeżeli pozbędzieci się Skomry uratujecie zakład. Jeżeli chodzi o pana Bajko,nie mam o nim też najlepszego zdania. Przez tyle lat tkwił w tym bagnie i niewiele zrobił. Teraz wyczuł moment, postawił na jedną kartę i pcha się na prezesa. Rolnicy to wy jesteście właścicielami tego zakładu. Uprzątnijcie to zepsute środowisko i wybierzcie w końcu uczciwego, porządnego prezesa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz