Nic w Polsce się nie obędzie bez kropidła. Państwo wyznaniowe!
|
|
Panowie Senatorowie,a skąd fundusze na biura? SLD chciało WAS ,,zlikwidować''ale to była kiełbasa przedwyborcza ,uważam wasze stołki za zbędne i b.kosztowne,kryzys PANOWIE |
|
Panie Senatorze,skąd fundusze na biuro? SLD chciało WAS ,,zlikwidować''ale to była kiełbasa przedwyborcza,uważam WASZE stołki za zbędne i kosztowne,kryzys PANOWIE
|
|
gdzie kropidło tam impreza |
|
Bierecki to w końcu prezes Skoków, więc impreza musiała być wySKOKowa |
|
bez POKROPKA ani rusz? OBŁUDA.
|
|
Powinno być "POŚWIĘCILI BIURO"a nie otworzyli, bo widzę że klechów zatrzęsienie było:) A znany warszawski reduktor Sumliński blisko Biereckiego się trzyma... wie gdzie pociągnąć żeby kaska leciała.
|
|
Dobrze, bo rozpoczyna po bożemu. Władza od Boga pochodzi. Inni obłudnicy z PO i PSL już o tym zapomnieli? |
|
w Międzyrzecu kandydat PiS na posła to nawet knajpę z pokropkiem otwierał; alkohol i pokropek idą ze sobą w parze?
|
|
u czarnych nie ma nic za darmo tylko gęby pełne frazesów o miłości bliźniego |
|
Nie zgodzę się z wami moi mili.My księża jesteśmy biedni i nie mamy za co żyć.Często przymieramy głodem.Parafianie są strasznie skąpi i strasznie mało dają na ofiarę.To skandal aby proboszczowi za kolędę dawać tylko 50zł.Szczęść Boże.
|
|
Senator jest od skoków, ale czy to będzie skok na lidera PiS? Zaczyna z wielkim animuszem, jest z zewnątrz i nikt nie wie z kim się uładzi. Na razie interesują go środowika biznesowe, wsparcie księży i tv trwam. Problem w tym, że na tym podwórku jest sporo do posprzątania, a może jeszcze więcej do zrobienia. Problem w tym, że może dojść do secesji w niewielkim przychówku PiS. Wstępnie oceniając to senator jest o klasę lepszy od posła. Trzeba trochę poczekać, a poznamy go po owocach. Na razie gęby pełne frazesów to mają pistaki z gminy M-c. Teraz senator musi dobrze kalkulować! |
|
Pojawienie się Biereckigo zasadniczo zmieniło krajobraz lokalnego PiS-u. Secesja właściwie stała się faktem. Wielu działaczy nie wróci, a inni przejdą pod skrzydła senatora. Poseł Abramowicz sam na taką sytuację zapracował. |
|
To niby Adam sam sobie sterem i żeglarzem? Oby tylko wichry na szczytach nie zmiotły go, bo utonie w ,,od mętach" bo to ,,może" jest wzburzone i pełne jadu. |
|
Grzegorz Bierecki. Gazeta. pl Gospodarka. Skok-i czyli rodzinny interes. Wpisz i przeczytaj artykuł - ciekawy!
|
|
W takich układach Sopocka Szkoła Biznesu może otworzyć wydział zamiejscowy w M-cu. Facet ma duże możliwośći. |
|
S.P.- R. Fedyk
Sztuka rządzenia polega na umiejętności przystosowania się do warunków – Jarosław Iwaszkiewicz
Wystarczyło, że Bierecki zadzwonił do Kaczyńskiego, a ten zaraz przyjechał na spotkanie do Białej Podlaskiej. Nie zawiedli go również kombatanci.
– Zmobilizowaliśmy wszystkich – mówi ich przedstawiciel. – Namawialiśmy przyjaciół, znajomych, ich rodziny, kogo się dało, żeby głosowali na Biereckiego. Skąd wiedzieliśmy, że to nasz kandydat? Chodzimy do kościoła, słuchamy dobrego radia.
– Myślę, że to dlatego, bo mówię wprost to, co myślę. Jestem szczery i nie obiecuję gruszek na wierzbie
– tłumaczy swój spektakularny sukces sam Bierecki.
Od czasu pojawienia się go na politycznej scenie południowego Podlasia na dalszą orbitę zszedł dotychczasowy lider w regionie Adam Abramowicz. Najpierw zrejterował dyrektor jego biura Dariusz Stefaniuk. W trakcie kampanii wyborczej poinformował posła, iż pilnie potrzebuje urlopu, na co ten się zgodził. – Sądziłem, że Darek jest przemęczony całą tą sytuacja, jaka go spotkała,
i chce odpocząć. Tymczasem zaczęły dochodzić do mnie słuchy, że udziela się w kampaniach innych kandydatów – wspomina Abramowicz.
Pozycja bialskiego lidera malała z każdym dniem. Coraz więcej osób z jego otoczenia przechodziło do obozu Biereckiego, do którego dołączyli kandydaci na posłów z Międzyrzeca Podlaskiego: właściciel zakładów mięsnych Karol Jan Brodawka oraz radny powiatowy Marcin Duszek.
Dobry polityk musi umieć przepowiedzieć, co będzie się działo jutro, za tydzień, czy za rok, i musi umieć wytłumaczyć, dlaczego nie zaszło to, co przepowiedział – Winston Churchill
Już po wyborach, gdy wygasła umowa o pracę między Stefaniukiem a Abramowiczem (poseł jej nie przedłużył), krążyły pogłoski, że Stefaniuk obejmie funkcję szefa biura senatora Biereckiego. On sam tych informacji nie potwierdzał ani im nie zaprzeczał. – Nie chciałbym zapeszać, dlatego nie będę się do nich ustosunkowywał. Wszystko rozwiąże się za kilka dni, wtedy oficjalnie poinformuje prasę – mówił tajemniczo.
Później przez tydzień telefon Stefaniuka nie odpowiadał, aż poinformowano oficjalnie, że szefem biura Biereckiego został Robert Gmitruczuk, były kierownik bialskiej delegatury Urzędu Wojewódzkiego i były sekretarz gminy Kodeń. Stefaniuk znalazł pracę w założonej przez senatora fundacji Kocham Podlasie. – Nie odbierałem telefonów, bo byłem na urlopie – wyjaśnia Stefaniuk. – Nie jest prawdą, jakobym celowo w czasie kampanii wyborczej, podczas urlopu, wspierał innych kandydatów. Pomagałem dlatego, aby zaprzeczyć pogłoskom, że skoro nie zostałem kandydatem na senatora, to obraziłem się na mojego następcę.
Po głośnym wydaleniu z PiS na początku listopada Zbigniewa Ziobry, Jacka Kurskiego i Tadeusza Cymańskiego, którzy w mediach domagali się modernizacji partii, jej szeregi w geście solidarności zaczęli opuszczać także inni, zakładając klub parlamentarny Solidarna Polska. Jednym z nich jest radzyński poseł Jerzy Rębek. – Nie popełniłem błędu. Kiedy prosiłem Zbigniewa Ziobrę o wsparcie w wyborach, zrobił to. W mojej ocenie decyzja
o wykluczeniu europosłów jest na wyrost i niesprawiedliwa. Nie jest błędem mówienie o pewnych zjawiskach, które mają miejsce w naszej partii. Ziobro jest dla mnie autorytetem – mówi Rębek.
PiS podzieliło się na odszczepieńców, czyli ziobrystów, i obóz wierny wodzowi, czyli kaczystów. W którym znalazł się poseł Abramowicz? On również swego czasu sympatyzował
z banitami, a dodatkowo podczas kampanii wyborczej naraził się Kaczyńskiemu swoją wizją utworzenia województwa bialskopodlasko-siedleckiego (podczas wizyty w Lublinie prezes PiS musiał gęsto tłumaczyć się i odkręcać słowa posła, żeby nie stracić wyborców). Dziś Abramowicz nie wspomina już o referendum w sprawie województwa i nie wyłamuje z jedynie słusznych szeregów PiS. – Nie jestem ani, jak to nazwano, kaczystą, ani ziobrystą. Jestem szeregowym działaczem PiS i takim zostanę – deklaruje bialski poseł.
Politycy wszędzie są tacy sami. Obiecują zbudować most nawet tam, gdzie nie ma rzeki – Nikita Chruszczow
|
|
Kampania reklamowa Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej wprowadzała konsumentów w błąd – decyzję prezes UOKiK potwierdził Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Utrzymana została również kara finansowa w wysokości ponad 300 tys. zł.
|
|
Fajnie, że jest możliwość kontaktu z Senatorem poprzez jego biuro poselskie, ale mam nadzieję, że za 5-10 lat zamiast pakować niezłą kasę w wynajem i utrzymanie takiego biura, każdy senator będzie miał własne biuro internetowe, gdzie się z nim będzie można porozumieć. Oczywiście wiem, że nie każdy jest "zinternetyzowany", ale większość tak, a dla tych którzy nie są powinno być w każdym np. powiecie czy województwie, jedno biuro z dostępem do internetu i możliwością kontaktu ze wszystkimi senatorami, posłami i innymi osobami pełniącymi funkcję publiczną (nawet mogło by to być biuro mobilne - utrzymujące np. 10 pracowników, którzy by dojeżdżali do osób chcących sięskontaktować a nie mających internetu). Biorąc pod uwagę liczebność naszego Sejmu i Senatu (łącznie 560 osó, średnie utrzymanie biura poselskiego (140 tys zł/rocznie) można by oszczędzić blisko 8 milionów rocznie (z pewnością mniej bo biuro internetowe i ew. po tym 1 biurze na województwo to były by jakieś koszty, no ale nie aż takie jak teraz). A te "drobne" parę milionów można by przeznaczyć np. na łatanie dziury budżetowej. Wiem, że to nie dużo w skali całego kraju, ale założę się, że gdyby zlecić jakiejś sensownej firmie "outsourcingowej" przyglądnięcie się rządowym wydatkom, oszczędności liczyli byśmy w znacznie większych jednostkach.
__
Tanie Loty
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|