Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Telefon dzwonił, człowiek czekał na pomoc

Utworzony przez Norek, 13 maja 2008 r. o 22:15
Darek złotousty znów blaguje. Nr. 112 to miała być rewolucja w pracy nowoczesnego pogotowia w Białej. To po cholerę wprowadzaliście te wszystkie bajery za duże pieniądze? Oj Dareczku bajerancie kiedy wreszcie ktoś dobierze się do twojej d..... , by wreszcie, to pogotowie pracowało tak jak powinno ? Zapamiętaj sobie, że nosił wilk razy kilka.........
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wlasnie - po jaka cholere ten numer 112, skoro wezwania z niego nie dochodza do dyspozytora. I co znowu w Bialej nie ma winnych za ten totalny bajzel? Az strach pomyslec gdyby na miejscu opisanego delikwenta znalazl sie ktos z zawalem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A mnie co innego martwi, że tak lekceważąco podeszli do sprawy ludzie z izby przyjęć i dodatkowo ten komentarz po opatrzeniu rannego był żenujący. A jakby to była ważna szycha a nie alkoholik to wydaje mi się że inaczej by się sprawy potoczyły. Takim zachowaniem szpital niszczy swoją reputację.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
taka afera z powodu pijaczka z rozcietym lukiem brwiowym. szkoda fatygi naprawde na takich. a co do soru, to nie lesna gora, pracownik nie moze ot tak sobie sie oddalic i szukac gdzie pijak lezy na ulicy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bazzyl napisał:
A mnie co innego martwi, że tak lekceważąco podeszli do sprawy ludzie z izby przyjęć i dodatkowo ten komentarz po opatrzeniu rannego był żenujący. A jakby to była ważna szycha a nie alkoholik to wydaje mi się że inaczej by się sprawy potoczyły. Takim zachowaniem szpital niszczy swoją reputację.
bazzyl, jakbys wiedzial ile sie musza nauzerac z pijakam policja, pogotowie, pracownicy izby przyjec, to bys zmienil zdanie. polowa roboty pogotowia i poliscji to tacy zule.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Żul też człowiek... Rozumiem gdyby on sobie spał smacznie ale ten człowiek bez pomocy medycznej mógł sie wykrwawić:/ A przecież taka pielęgniarka czy ratownik ma obowiązek ratować ludzkie życie... Faktycznie może nie mogli sobie tak poprostu wyjść ze szpitala ale trzeba było to inaczej załatwić...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
m napisał:
taka afera z powodu pijaczka z rozcietym lukiem brwiowym. szkoda fatygi naprawde na takich. a co do soru, to nie lesna gora, pracownik nie moze ot tak sobie sie oddalic i szukac gdzie pijak lezy na ulicy.
Pijaczków z rozciętymi brwiami codzień na pęczki! W szpitalu czy na pogotowiu zrobić opatrunek i niech gość płaci! A jak nie ma pieniędzy niech odrobi pracą dla szpitala czy pogotowia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sam byłem w takiej sytuacji że zadzwoniłem na 112 i mnie laczy z komenda policji i mi mowi zebym zadzwonil na 999 a nie 112 zadzwonilem i mowie że człowiek leży tu i tu piana z ust mu leci i sie dlawi czyms a a baba mi na to niech pan powacha czy on nie jest pod wplywem alko itp zanim powiedziala że przyjada minelo 10 min karetka jechala kolejne 10 min a z warszawskiej na moniuszki jedzie sie 3min ;/ eh moja ciotka tez raz zadzwonila sie okazalo ze to pijak byl i jeszcze straszyli ze bedzie placic za karetke bo na dawmo jechala a potem sie dziwnia ze ludzie dzwonic nie chca ;/ a że ktoś pijak to przecież też człowiek każdy powinien dostac pomocy jeśli potrzebuje jej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bazzyl napisał:
A mnie co innego martwi, że tak lekceważąco podeszli do sprawy ludzie z izby przyjęć i dodatkowo ten komentarz po opatrzeniu rannego był żenujący. A jakby to była ważna szycha a nie alkoholik to wydaje mi się że inaczej by się sprawy potoczyły. Takim zachowaniem szpital niszczy swoją reputację.
Po pierwsze to jedyny szpital we wsi Biała Podlaska.Po drugie dlaczego pracownicy szpitala mają biegać po wsi Biała Podlaska i wyszykiwać potłuczonycz meneli na drodze .Czemu z moją składkę ubezpieczeniową mają dopieszczać pijane bydło ?Bardzo dobrze.Brawo pracownicy naszego wiejskiego szpitalika.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~Miśka~ : Wiesz nie mów tak bo nie wiesz jeszcze jak Twoje życie się potoczy i może kiedy Ty będziesz takim człowiekiem i co chcialbyś leżeć i zdychać? . A po 2gie biała to nie wieś
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szanowni bialscy czytelnicy nie idetyfikujcie sie ze sluchaczami synnego radia Erewan. Czesc z was pisze posty nie znajac artykulu, pisze wiec glupoty. Sednem sprawy jest nie jakis tam pijaczek, nie wybieg lekarzy z izby przyjec na ulice. Redaktor poruszyl problem nie dzialajacej w Bialej unijnej sieci ratunkowej opartej o telefon 112. Skandaliczny przypadek pozostanie chyba bez echa. Wiemy ze przy prezydencie jest jakies tam centrum koordynacji ratownictwa, katastrof i sytuacji nadzwyczajnych. Swego czasu bylo wielkie samochwalenie, ze w Bialej jest takie centrum, wszystko dziala itd. itp. Kogos postawiono za dobre pieniadze do koordynacji, zakupiono sprzet i technologie. Pan redaktor zwrocil decydentom i mieszkancom w swym artykule uwage, ze to pic na wode ten system ratownictwa. Nie kreca sie wszystkie tryby tej machiny. I tyle. p.s Moze o pijaczkach bedzie inny artykul, wtedy sie wypowiecie na ten temat.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Szanowni bialscy czytelnicy nie idetyfikujcie sie ze sluchaczami synnego radia Erewan. Czesc z was pisze posty nie znajac artykulu, pisze wiec glupoty. Sednem sprawy jest nie jakis tam pijaczek, nie wybieg lekarzy z izby przyjec na ulice. Redaktor poruszyl problem nie dzialajacej w Bialej unijnej sieci ratunkowej opartej o telefon 112. Skandaliczny przypadek pozostanie chyba bez echa. Wiemy ze przy prezydencie jest jakies tam centrum koordynacji ratownictwa, katastrof i sytuacji nadzwyczajnych. Swego czasu bylo wielkie samochwalenie, ze w Bialej jest takie centrum, wszystko dziala itd. itp. Kogos postawiono za dobre pieniadze do koordynacji, zakupiono sprzet i technologie. Pan redaktor zwrocil decydentom i mieszkancom w swym artykule uwage, ze to pic na wode ten system ratownictwa. Nie kreca sie wszystkie tryby tej machiny. I tyle. p.s Moze o pijaczkach bedzie inny artykul, wtedy sie wypowiecie na ten temat.
centrum jest i dziala ale to nie ma nic do numeru 112, wiec tez lepiej sie kolego dowiedz zanim bedziesz innych krytykowalC.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziwni z Was ludzie, do człowieka który potrzebuje pomocy ale jest pod wpływem alkoholu nie macie szacunku ale gdyby na chodniku leżał ktoś w garniturze za 10 tyś to byłby wielki lament. A może to Wy kiedyś zasłabniecie, upadniecie i będziecie krwawić a ktoś się zatrzyma zadzwoni po pomoc a tam będą mu kazać Was obwąchiwać czy nie pachniecie alkoholem a ostatecznie nie przyjadą bo stwierdzą żeście pijani. Dziwi mnie też tłumaczenie, że policja i pogotowie codziennie "użerają" się z takimi ludźmi, ale jeśli tacy ludzie potrzebują pomocy to chyba za to płaci się policji i pogotowiu? Czy o pomoc mogą prosić tylko jednostki bogate, zadbane i kulturalne? Na izbie przyjęć pracuje więcej niż jedna osoba, więc jakby ktoś łaskawie wyszedł na drugą stronę ulicy zobaczyć co się dzieje to by nikomu korona z głowy nie spadła. Ale lekarze podwyżki dostali kosztem modernizacji szpitala więc już im się nie chcę, dyrektor szpitala certyfikaty zdobył więc jemu też się nie chce wymagać. Ja nie narzekam i nie chcę podjudzać, chodzi mi o to, że służba zdrowia chyba zapomina o swojej podstawowej funkcji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Paranoja co znaczyć ma że go znają i że był pijany? Rok temu przy ul. Nowej wypadł nam na ulicę człowiek dostał ataku padaczki inne samochody omijały nas szerokim łukiem gdy zadzwoniłam po pogotowie i powiedziałam, że nie znam tego człowieka i że nie jest chyba trzeźwy usłyszałam "że ktoś podjedzie" czekaliśmy prawie 25 minut przyjechali bez sygnału jak gdyby nigdy nic, powiedzieli, że go dobrze znają i że za parę dni pewnie się to powtórzy. Byłam i jestem w szoku do tej pory boję się szpitala bialskiego, ie mam pewności, że jeśli coś mi się stanie na ulicy, otrzymam pomoc. Przykre
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kinga, a jaki ja mam interes żeby tobie pomagać ? Mój interes żeby robić ale się nie narobić, a kasę wziąć tę samą. Interesy pacjenta i lekarza są rozbieżne. W tym systemie który jest to my lekarze mamy nad wami pacjentami przewagę. Możecie nam naskoczyć !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bazzyl napisał:
Dziwni z Was ludzie, do człowieka który potrzebuje pomocy ale jest pod wpływem alkoholu nie macie szacunku ale gdyby na chodniku leżał ktoś w garniturze za 10 tyś to byłby wielki lament. A może to Wy kiedyś zasłabniecie, upadniecie i będziecie krwawić a ktoś się zatrzyma zadzwoni po pomoc a tam będą mu kazać Was obwąchiwać czy nie pachniecie alkoholem a ostatecznie nie przyjadą bo stwierdzą żeście pijani. Dziwi mnie też tłumaczenie, że policja i pogotowie codziennie "użerają" się z takimi ludźmi, ale jeśli tacy ludzie potrzebują pomocy to chyba za to płaci się policji i pogotowiu? Czy o pomoc mogą prosić tylko jednostki bogate, zadbane i kulturalne? Na izbie przyjęć pracuje więcej niż jedna osoba, więc jakby ktoś łaskawie wyszedł na drugą stronę ulicy zobaczyć co się dzieje to by nikomu korona z głowy nie spadła. Ale lekarze podwyżki dostali kosztem modernizacji szpitala więc już im się nie chcę, dyrektor szpitala certyfikaty zdobył więc jemu też się nie chce wymagać. Ja nie narzekam i nie chcę podjudzać, chodzi mi o to, że służba zdrowia chyba zapomina o swojej podstawowej funkcji.
Nikt nie mówi, że pijanemu nie należy się pomoc. Ale jeżeli ktoś regularnie trafia do szpitala z tego powodu to coś tu jest nie tak. Ostatnio u mnie w miejscowości młody chłopak bo zaledwie 24 lata, (alkoholik niestety) wezwał pogotowie bo się źle czuł. Szpital do którego należy moja miejscowość jest w Poniatowie. Więc kareta jechała około 20 km, to pijanego człowieka. Kilka godzin później dalej pił, więc najwidoczniej się lepiej poczuł. I teraz moje pytanie, co by było gdyby wydarzył się jakiś wypadek, a karetka niestety nie mogłaby wyjechać bo jest u pacjenta, i to nie chorego. Denerwują mnie takie komentarze, że niby to lekarz miał zostawiać swój oddział i biec gdzieś na miasto. Rozumiem, że najważniejsze jest życie, ale w tym przypadku chyba nie było ono zagrożone. Pamiętajmy, że za ten stan rzeczy nie są odpowiedzialni lekarza pełniący dyżur na oddziałach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ziuutek napisał:
Kinga, a jaki ja mam interes żeby tobie pomagać ? Mój interes żeby robić ale się nie narobić, a kasę wziąć tę samą. Interesy pacjenta i lekarza są rozbieżne. W tym systemie który jest to my lekarze mamy nad wami pacjentami przewagę. Możecie nam naskoczyć !
no to ładnie. a wozicie ze soba pawulon? po co byla ta przysiega? jezeli liczy sie tylko kasa a nie zdrowie czy zycie pacjenta to strach pomyslec a tym bardziej byc tym ktoremu cos sie stanie. przeciez to jakas paranoja
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekawe czy tak samo byście mówili gdyby to wam się coś stało na środku ulicy bez względu na to w jakim stanie byście byli!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mieszkaniec napisał:
no to ładnie. a wozicie ze soba pawulon? po co byla ta przysiega? jezeli liczy sie tylko kasa a nie zdrowie czy zycie pacjenta to strach pomyslec a tym bardziej byc tym ktoremu cos sie stanie. przeciez to jakas paranoja
Mnie wasze zdrowie czy życie to wisi i powiewa ! Ja patrzę ile z tego MAM. Jeśli nie potraficie zmusić tego Państwa żeby nam , lekarzom płaciło więcej niż byle urzędasowi to macie to co chcieliście. Choćbyś nawet zdychał na ulicy to ja nie widzę powodu żebym ci pomógł. Chyba że mi wyrażnie ktoś wyda polecenie. Wtedy ci pomogę, ale tak ci pomogę że jutra nie doczekasz. A jak karzą mi zrobić operację to ci w brzuchu zostawię nie tylko gazę ale i starą onucę , jak mi się zechce. Tak, to jest paranoja, ale sami ją wybraliście. A pawulon zawsze mamy ze sobą, na wszelki wypadek. Liczy się tylko KASA, a u ciebie w pracy co się liczy ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Denerwują mnie takie komentarze, że niby to lekarz miał zostawiać swój oddział i biec gdzieś na miasto.[/quote] żeby lekarz zostawił oddział i biegł na miasto, to może przesada, ale pomoc jakoś należało zorganizować; izba przyjęć (w każdym szpitalu) i inne placówki służby zdrowia powinny być przygotowane na takie przypadki (tzn, że ktoś przychodzi i mówi "tak obok jest człowiek potrzebujący pomocy") [quote]Rozumiem, że najważniejsze jest życie, ale w tym przypadku chyba nie było ono zagrożone.
To, że nie było zagrożone okazało się jak pacjent pojawił się na izbie przyjęć. Wcześniej nikt nie wiedział w jakim stanie jest pacjent.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...