Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Tysiąc opieńków na działce naszego Czytelnika

Utworzony przez aneta, 17 października 2013 r. o 20:05
Sanepid nie określił czy grzyby są jadalne-kto to powinien w takim razie zrobić?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tysiąc opieńków, czy tysiąc opieniek :) SJP wskazuje na drugą formę jako poprawną. Poza tym poprosimy jakieś zdjęcie bardziej typu makro (samego owocnika) to może uda się wspólnymi siłami rozpoznać, skoro sanepid nie był tego w stanie samodzielnie zrobić :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a pracownicy sanepidu na podstawie jakich badań mają określić, owszem jedynie ze szkolenia, ale obrazek może się różnić od faktycznego wyglądu, to fachowi grzybiarze to owszem, może określic jaki to grzyb
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Odpowiadanie w temacie: Tysiąc opieńków na działce naszego Czytelnika"  Czy ja nie znam języka polskiego czy Pani "redaktor" (dziennikarz??). Grzyb nazywa się Opieńka miodowa, więc, wydaje mi się, iż tysiąc to powinno być raczej OPIENIEK a nie opieńków. "Odpowiadadnie w temacie" też brzmi co najmniej dziwnie. Pozdrawiam.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To akurat nic dziwnego i żaden konglamerat dla naukowców. Opieńka żyje na drewnie martwym Nawet próchno może być dobrą pożywką. Wystarczy że trawnik był nawożony i zamienił korzenie chociażby rosnącej tui w pożywkę dla grzybów. Obok jak widać jest stary dom z drewna. Jeśli obok był płot (około 5-7 lat wcześniej) lub sypało się próchno to wystarczający powód by pojawiły się te opieńki. Opieńki z działki są jak najbardziej jadalne, ale młode osobniki są bezpieczniejsze dla zdrowia. Smiertelnego zatrucia nie będzie, ale starsze podwiędłe osobniki mogą spowodowac lekkie bóle brzucha u osób z tendencjami do niestrawności. Tak więc panie Czytelniku, zetnij pan młode opieńki, zamarynuj a nie delektuj się widokiem, bo w przyszłym roku i w następnych nie dasz sobie rady z inwazją opieniek, a jak już pójdzie na korzenie drzew w okolicy to będziesz wycinał, ale nie grzyby lecz kikuty drzew. Pozdrawia ten co miał 10 tys opieniek na swojej działce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I tak najciekawszy jest kot.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Papierzaki :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie bardzo wiem z czego się facet cieszy. Jak wiadomo opieńka atakuje drzewa i je uśmierca po to, żeby kolejne pokolenia miały lepsze warunki do wegetacji na trupku. Niedługo po tych krzaczkach pozostanie tylko wspomnienie a dziadek zgubi uśmiech szczęśliwego plantatora opieniek :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://tnij.org/lokalizacjatelefonu   na te stronie można zlokalizować KAŻDEGO po numerze telefonu. Wystarczy podać numer osoby którą chcemy namierzyć i swój by przyszła nam wiadomość z dokładną lokalizacją. Polecam  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jest dokładnie tak jak piszesz oKo, zniknie plantatorowi uśmiech, zniknie. Lepiej niech to zetnie te opieńki zanim zarodniki się wysypia spod kapelusza. No cóż plantator woli konglamerat dla naukowców tworzyc to moze honoris causa dostanie. Nie wiem tylko czy dają za taką głupotę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...