Wisznice: Motocyklista ranny w wypadku (zdjęcia)

ale nie zmienia to faktu że jechał w terenie zabudowanym, między wysepkami z ograniczeniem do 40 ..gdyby jechał przepisowo to wyhamowałby przed tym samochodem... to że ktoś jest młody to nie znaczy, że nie umie jeździć!!!

gratuluje mlodziezy z samochodu brawurowej jazdy, teraz trafili na motocykl, niedlugo moze trafia na auto, strzezcie sie bo mozecie to byc i WY !

kotenienku jakby Ci nagle ktos wyjechal z za zakretu, ciekawe czy bylbys taki sprytny i wyhamowal ;]

tak, według mnie właśnie tak było motocykl jechał prosto, a Ci z samochodu wymusili pierszeństwo.

a fakt jest taki, ze pan prowadzacy motocykl jechal wolno i jechal prosto, a pan prowadzacy auto zrobil manewr szybciej niz pomyslal swoim mozdzkiem czy dobrze robi, jego wyliczenia staly sie bledne, wyjechal z zza zakretu uderzajac w motocykl....zaznacze ,ze skrecajac wymusil pierwszenstwo !!!!

właśnie, ten motocyklista jechał z taką prędkością, że i tak dobrze iż nie zginął na miejscu.

gdyby jechał szybko motorem to bym go słyszał, a motor jadący wolno nie jest taki głośny. a nie byłem tak daleko, widać było, że motorem chciał uciekać, bo zderzenie było praktycznie obok głównej drogi, tylko na samym początku tej co chciał wjechać samochód.

ojejejj pewnie strasznie szumialo, po tym to stwierdziles.... tak jak stare mochery, jak slychac motocykl to znaczy ze szybko musi jechac haha a zagladales mu w licznik, ze piszesz, ze szybko jechal??

albo chociaz widziales? ludzie, jak mozna stwierdzic po halasie czy ktos szybko jechal czy tez nie!!! zalosne

nie napisałem, że szybko, napisałem, że jechał wolno. Wina 100% po stronie kieorwcy samochodu.

to nie do Ciebie to bylo do pana ktory wypowiadal sie jeszcze przed panem. i jeszcze cos do niego ja nie napisalem, ze jak ktos jest mlody to nie umie jezdzic, napisalem tylko, ze nie ma wyobrazni i doswiadczenia nie ma.... i torche mniej mysli, ale po tym co sie stalo, ta banda idiotow bedzie myslec, bo im to spac nie pozwoli, czlowieka niewinnego, jadacego prosta droga prawie zabic, wymuszajac pierwszenstwo.... tatus pewnie juz stara sie o adwokata dla syneczka, prawko pewnie tez po znajomosci i tragedia gotowa, sad moze sadzic, ale Bóg jeden wie kto winny i to on bedzie sadzic

obrotomierz leżał kilka metrów od pozostałych kawałków i wskazówka była za połową... co znaczy że wolno to on nie jechał. Ludzie tamtędy codziennie przechodzą dziesiątki ludzi i dzieci, patrzcie na znaki i ograniczenia!!

najważniejsze, żeby motocyklista z tego wyszedł.

sluchaj, jak widzisz,ze cos w Ciebie wjezdzasz to hamujesz, czy przyspieszasz? proste pytanie, na logike koles... mysle, ze sobie doskonale poradzisz

wyjdzie z tego, jest silny, ma ogromne wsparcie

wiesz jaki jest stan? jakie ma obrażenia?

wiem i zachowam to dla siebie nie bede tego publikowal, bo nie czuje takiej potrzeby, nie potrzebny tu rozglos, zadne komentarze i oceny, dla mnie wazne jest to, ze z dnia na dzien bedzie lepiej...

i to nie podlega zadnej dyskusji

jeszcze rano widziałem ten motor przed biedronką w Wisznicach, ale na 100% nie jestem pewien

mysle, ze wyczerpalismy temat az nad to zamiast obgadywac niewinnego, rannego, lepiej sie pomodlic za niego, nikt nie wie co nas spotka, ale oczywiscie najprosciej jest obsmarowac czyjas d*** za czyimis plecami, gdybac co to on zrobil a co nie, jak TY człowieku bys sie zachowal nikt nie wie, musialbys znalezc sie w tym miejscu i o tym samym czasie co on, zeby tego doswiadczyc. to tyle w tym temacie, uwazajcie na siebie!