Proste-wiedział że już go nie będą bronić nie odeślą na inną parafię,grunt pali się pod nogami-czy to tragedia? jako człowieka-tak,ale czy on był człowiekiem-zapytajcie te molestowane dzieci..
|
|
on nie byl zły znałam go . To bylo slowo przeciw slowu
|
|
oczywiście,że ustawione i to bardzo naiwnie. |
|
Byłem ministrantem i lektorem w pierwszej parafii ks. Bogusława do której trafił. Moim zdaniem był to człowiek bardzo wrażliwy, któremu nie było łatwo zaadaptować się w nowym środowisku. Nie był zbyt szanowany przez resztę wikariuszy. Przeszkadzało im po trochu jego wykształcenie i styl bycia. Do posługi zawsze podchodził bardzo poważnie, bez lekceważenia, znudzenia czy rzucania naczyniami sakralnymi podczas nabożeństw, co czynili pozostali księża z naszej parafii... Wiem, że na probostwie w Turce też nie było mu łatwo. Nie bardzo mi się chce wierzyć, że molestował kogokolwiek... u nas nie przejawiał takich zachowań. Tak czy inaczej był to człowiek kościoła, który został skrzywdzony przez "wspólnotę ludzi wierzących". Będę się za niego modlić.
|
|
Wypowiedź Kurii ma głęboki sens i w odróżnieniuod większości komentarzy - jest racjonalna - jeżeli to nie było samobójstwo (bo skąd wiemy, że było - list "pożegnalny" o niczym nie świadczy...), to nie powinniśmy wydawać sądu o księdzu jako o samobójcy. A jeżeli jednak jakieś okoliczności przywiodły go do czynu samobójczego, to najpierw powinniśmy się dowiedzieć,co to byłyza okoliczności - czy ksiądz został po prostu zaszczuty, czy też był słusznie oskarżany i nie potrafił godnie przyjąć odpowiedzialności za swoje grzechy. Nie znamy teraz odpowiedzi na te pytania, więc logiczne, że Kuria nawołuje by przed ich poznaniem nie osądzać człowieka. I nie jest prawdą , że wraz ze śmiercią księdza nie ma juz nic do wyjasniania w kwestii molestowania- wręcz przeciwnie, zachodzi potrzeba wyjaśnienia okoliczności śmierci, a zarzuty molestowania mogą mieć kluczowe znaczenie co do wyjaśnienia tych okoliczności. I jeszcze jedno - ktoś, komu brakuje odwagi by odpowiedzieć za czyn molestowania, raczej nie popełni samobójstwa przez podpalenie się, tylko wybierze gaz lub 50 tabletek valium. I to daje sporo do myślenia... |
|
Bardzo mi żal księdza, b nie otrzymał pomocy ze strony zwierzchników jak tej pomocy potrzebował. Ludzie wymyślają różne rzeczy a tych dwóch dorosłych mężczyzn, którzy rzekomo byli molestowani dopiero teraz się ocknęli? To nieprawdopdobne żeby tak było.
|
|
A molestowanych chłopców już Ci nie żal?! O tak to nieprawdopodobne!!! |
|
Bezmyslne ,ślepe ,stare dewotki ,wpatrzone w księży jak w swięte obrazki ocknijcie się! Nie brońcie tych zwyrodnialcow ,nie udawajcie,że problem nie istnieje,nie zamiatajcie go pod dywan , bo pedofilia wśród kleru jest bardzo częsta ,zwłaszcza na zapadłych wiochach ,gdzie fałszywy wstyd jest ważniejszy niż dobro własnych dzieci,gdzie zakłamany,tępy naród wali w niedzielę do kościoła,a wracając upija sie jak bydło w wiejskich spelunach,gdzie stosowanie antykoncepcji jest grzechem,ale spłodzenie dwunastki brudnych i głodnych dzieciaków,na które "państwo i tak da" -nie. W gimnazjum mojej córki uczy ksiądz,który ma dziwnie obleśny uśmieszek przylepiony na twarzy ,parę razy widziałam jak dziwnie patrzy na dziewczynki z którymi rozmawia, obserwuję skurczybyka ,pytam córkę o jego zachowanie i jesli zauważę coś konkretnego to nie będę ciągać po sądach, urwę po prostu mu j..a ,gołymi rękami, nawe za cenę potępienia wiecznego.Amen!
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|