Panie Barczyński, pisze Pan: "Śmieci pochodziły z jednej z okolicznych pizzerni." Co to takiego jest ta "pizzernia"? W jakim to języku? Proszę sobie kupić słownik lub wciskać f7 w Wordzie, bo wstyd.
|
|
Heh, okazuje się że "okoliczna pizzernia" była magazynem danych osobowych. I niech się teraz rumienią ze wstydu ci, którzy twierdzą, że Lubln niczym się nie wyróżnia. Otóż wyróżnia się - u nas legitymuje się gości pizzerii i to jeszcze przed konsumpcją!
PS. "Okoliczna" to może być ludność. Na określenie obiektów stacjonarnych (nieruchomości itp.) jest takie dobre polskie słowo: "pobliska". Brzmi jakby lepiej.
|
|
A może w workach były np.dokumenty pracowników?Badania lekarskie,CV kandydatów do pracy i tp?O tym nie pomyślałeś?Tam też są dane osobowe... |
|
Problem polega też na tym, że artykuł nie dotyczy Lublina, tylko Chełma. Subtelna różnica, ale jednak... Rozumiem, pewnie nie doczytałeś... |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|