Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
poszukajcie sobie troche info o szefie tego calego BAŁAGANU :))
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Monitoring? Czyzby w tego typu przybytkach był monitoring? Wow, czyli dodatkowo zbieranie haków na imprezujacych w gratisie? I niekoniecznie do wykorzystania dzis czy jutro, ale w przyszlosci jak koles nie bedzie chcial zrobic co mu sie kaze...Nice.....Lub jak mawiał klasyk: pięknie , ku.....a, pięknie....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Prokuratura początkowo umorzyła..." To znaczy, że ktoś ma niezły odsyp od tych gangsterów. Faceci mają szczęście, że żyją i że tylko ich okradli. Oto Polska pod rządami Tuska!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kazdy wchodzi do takiego klubu bez przymusu, nikt go do tego nie zmusza a tym bardzoej do wydawania takich pieniedzy. Przeciez kazdy ma soj rozum !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zupełnie nie rozumiem tej całej nagonki na cocomo, ludzie czy te media nie mają wazniejszych tematów na tapetę? Jakos dziwne jest to,że już tyle spraw sie toczy i nic z tego nie wynika...bo jak przychodzi co do czego to na monitoringu widać,że gośc się świetnie bawił i nikt go do nieczego nie zmuszał, a sam wklepywał pin z usmiechem na twarzy...Ja to sam mam czasami tak,że po imprezie boje sie na konto zajrzeć, bo jak człowiek jest w szampańskim humorze i popłynie "na mieście" to rano niekiedy moralniak ze względu na wydany budżet się w nas budzi...taka prawda, ale jak sie trafi taki jeden z drugim, którzy już w ogóle hamluców nie znają w zabawie to cóź, tak to się kończy...a potem na kogoś winę trzeba zrzucic...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panów nie bronię, bo za korzystanie z takich usług uważam,za żałosne i brzydzę się tym! Ale urabianie takich klientów to powszechna praktyka, nie tylko w naszym kraju.Oglądałam program w ktorym panie lekkich obyczajów podczas karnawału w rio, czyszczą konta swoich klientów do zera, jeden drink+pigułka gwałtu i klient daje im wszystko co chcą, a potem rano dowiaduje się,że nie ma za co wrócić do domu ;)Ot tak jest jak się chce zabawić to trzeba się liczyć z tym,że można się przejechać jak Zabłocki na mydle!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
poczytajcie sobie o skopolaminie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mądrego warto posłuchać!   A w mlecznym to jeszcze by mu kisiel na deser podali :D    
trzeba było iść do baru mlecznego a nie szukać pierogów w cocomo?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zgadzam się z januszem , nikt nikomu NIC nie udowodnił więc nie rozumiem z czego taka afera . Chłopczyk chciał połechtać swoje ego , troche go melanż poniósł i teraz wykombinował jak tu się wykręcić z konsekwencji.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Żenujące są te Wasze insynuacje i pomówienia. Do tyłka Cocomo już od dłuższego czasu próbują się dobrać - głównie myślę konkurencja, która niestety powoli znika z rynku.  Nie wierzę, że kluby dalej by stały, gdyby te wszystkie artykuły miały odzwierciedlenie w rzeczywistości.   
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
w panstwie prawa wszystkie takie biznesy polegajace na oszustwie winny zniknac a prowadacy siedziec, przecie serwuja glupiego jasia kilentom narazajac ich zdrowie i zycie (nikt na oko nie zna stanu zdrowia klienta), ludzie - najdrozszy drink w UE jakim widzial kosztowal 200 euro ALE NIE W ZASMARKANYM  KLUBIKU, A W KASYNIE KLASY 1 - ile czlowiek moze wypic za 12.5 tysiaca? ile podatkow placi owa firma przy takich cenach, a? dlaczego nie ma kontroli skarbowej?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no nie zartuj, jeszcze kontrola by wykazala jakies nieprawidlowosci albo co gorsza wyplynela by jakas grubsza afera i trzeba by sie gesto tlumaczyc naczelnikowi/komendantowi albo i jeszcze wyzej.    PS. widze ze naganiaczki z krakowskiego dorabiaja dzis w dziale reklamy i pr :D hehe   
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Byłem tam i ceny w menu są wyraźnie zaznaczone więc nie wiem skąd zdziwinie... Jak ktoś nie potrafi przyznać się sam przed sobą, że wydał taką sumę na zabawę to później szuka winnych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżeli ktoś czuje się oszukany i nic nie pamięta powinien prosto z tego klubu udać się na Al.Kraśnickie na oddział Toxykologii i oddać krew na zawartość narkotyków. Tylko tak można im coś udowodnić!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bylem, podobalo mi sie ale wydalem wiecej niz powinienem choc nie takie sumy - i fakt faktem ze byly momenty ze nie bardzo wiem co sie ze mna dzialo - ale nauczylem sie zasady chodzenia po klubach bez karty wiec nie wydam wiecej niz mam ;) ...nie mniej cos jest na rzeczy jesli chodzi o cocomo
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W taki właśnie sposób pierze się brudne pieniądze i załatwia mafijne interesy ... co wciskacie ludziom kit, że koleś został oszukany ... to dobre dla gimnazjalistów ... mieli do wyprania brudną kasę to ściągnięto z konta za usługi (typu szampan po 20 tys za butelke itp.) i kasa czysta jak łza ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
yhym.... na pewno coś jest na rzeczy... ludzie. Też tam byłem razem z kolegami i widziałem co się dzieje z nimi. Wystarczy, że wypijesz dwa, trzy piwa na zewnątrz i wejdziesz do klubu. Tam jest gorąco i ten alkohol na serio rozkłada. Trzeba mieć umiar w tym ile się pije!!! rozumiem że niektórzy mogą dużo wypić ale gorąco robi swoje. Musiałem dwóch kumpli wyprowadzać a wcale dużo nie wypili. Macie już wyjaśnione dlaczego nie pamiętacie waszego pobytu :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
haha ale macie ludziska rozkminy :D płacicie za to co zamawiacie po pijaku :D a tu rozkminy typu brudna kasa, mafia.... haha śmiech :DDD
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gazeta Wyborcza, 5 kwietnia, artykuł pt : "Milion za noc w Cocomo. "Panowie wchodzą do klubu i wiedzą, jakie są ceny"   "Tydzień temu w Poznaniu do klubu COCOMO przy Starym Rynku wszedł dyrektor polskiej spółki z branży metalurgicznej.   Klient był z dwoma kolegami i stawiał dziesięciu tancerkom.   Pamięta wejście i pierwszego drinka, za którego zapłacił służbową kartą. Obudził się następnego dnia wieczorem w swoim pokoju hotelowym w Poznaniu. W kieszeni znalazł swoje oświadczenia, że na alkohol w COCOMO wydał blisko milion złotych. Sprawdził konto i zobaczył 44 transakcje kartą. Suma się zgadzała - ponad 970 tys. zł.   Najdroższy w karcie był szampan połączony z pokazem tancerek - 15 tys. zł. Dyrektor musiałby wypić ponad 60 butelek."  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cocomo (inaczej da co mo) to dowod na to, że państwo dba o obywatela.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...