poszukajcie sobie troche info o szefie tego calego BAŁAGANU :))
|
|
Monitoring? Czyzby w tego typu przybytkach był monitoring? Wow, czyli dodatkowo zbieranie haków na imprezujacych w gratisie? I niekoniecznie do wykorzystania dzis czy jutro, ale w przyszlosci jak koles nie bedzie chcial zrobic co mu sie kaze...Nice.....Lub jak mawiał klasyk: pięknie , ku.....a, pięknie....
|
|
"Prokuratura początkowo umorzyła..." To znaczy, że ktoś ma niezły odsyp od tych gangsterów. Faceci mają szczęście, że żyją i że tylko ich okradli. Oto Polska pod rządami Tuska!
|
|
kazdy wchodzi do takiego klubu bez przymusu, nikt go do tego nie zmusza a tym bardzoej do wydawania takich pieniedzy. Przeciez kazdy ma soj rozum !!!
|
|
Zupełnie nie rozumiem tej całej nagonki na cocomo, ludzie czy te media nie mają wazniejszych tematów na tapetę? Jakos dziwne jest to,że już tyle spraw sie toczy i nic z tego nie wynika...bo jak przychodzi co do czego to na monitoringu widać,że gośc się świetnie bawił i nikt go do nieczego nie zmuszał, a sam wklepywał pin z usmiechem na twarzy...Ja to sam mam czasami tak,że po imprezie boje sie na konto zajrzeć, bo jak człowiek jest w szampańskim humorze i popłynie "na mieście" to rano niekiedy moralniak ze względu na wydany budżet się w nas budzi...taka prawda, ale jak sie trafi taki jeden z drugim, którzy już w ogóle hamluców nie znają w zabawie to cóź, tak to się kończy...a potem na kogoś winę trzeba zrzucic...
|
|
Panów nie bronię, bo za korzystanie z takich usług uważam,za żałosne i brzydzę się tym! Ale urabianie takich klientów to powszechna praktyka, nie tylko w naszym kraju.Oglądałam program w ktorym panie lekkich obyczajów podczas karnawału w rio, czyszczą konta swoich klientów do zera, jeden drink+pigułka gwałtu i klient daje im wszystko co chcą, a potem rano dowiaduje się,że nie ma za co wrócić do domu ;)Ot tak jest jak się chce zabawić to trzeba się liczyć z tym,że można się przejechać jak Zabłocki na mydle!
|
|
poczytajcie sobie o skopolaminie
|
|
Mądrego warto posłuchać!
A w mlecznym to jeszcze by mu kisiel na deser podali :D
trzeba było iść do baru mlecznego a nie szukać pierogów w cocomo? |
|
zgadzam się z januszem , nikt nikomu NIC nie udowodnił więc nie rozumiem z czego taka afera . Chłopczyk chciał połechtać swoje ego , troche go melanż poniósł i teraz wykombinował jak tu się wykręcić z konsekwencji.
|
|
Żenujące są te Wasze insynuacje i pomówienia. Do tyłka Cocomo już od dłuższego czasu próbują się dobrać - głównie myślę konkurencja, która niestety powoli znika z rynku.
Nie wierzę, że kluby dalej by stały, gdyby te wszystkie artykuły miały odzwierciedlenie w rzeczywistości.
|
|
w panstwie prawa wszystkie takie biznesy polegajace na oszustwie winny zniknac a prowadacy siedziec, przecie serwuja glupiego jasia kilentom narazajac ich zdrowie i zycie (nikt na oko nie zna stanu zdrowia klienta), ludzie - najdrozszy drink w UE jakim widzial kosztowal 200 euro ALE NIE W ZASMARKANYM KLUBIKU, A W KASYNIE KLASY 1 - ile czlowiek moze wypic za 12.5 tysiaca? ile podatkow placi owa firma przy takich cenach, a? dlaczego nie ma kontroli skarbowej?
|
|
no nie zartuj, jeszcze kontrola by wykazala jakies nieprawidlowosci albo co gorsza wyplynela by jakas grubsza afera i trzeba by sie gesto tlumaczyc naczelnikowi/komendantowi albo i jeszcze wyzej.
PS. widze ze naganiaczki z krakowskiego dorabiaja dzis w dziale reklamy i pr :D hehe
|
|
Byłem tam i ceny w menu są wyraźnie zaznaczone więc nie wiem skąd zdziwinie... Jak ktoś nie potrafi przyznać się sam przed sobą, że wydał taką sumę na zabawę to później szuka winnych.
|
|
Jeżeli ktoś czuje się oszukany i nic nie pamięta powinien prosto z tego klubu udać się na Al.Kraśnickie na oddział Toxykologii i oddać krew na zawartość narkotyków. Tylko tak można im coś udowodnić!
|
|
bylem, podobalo mi sie ale wydalem wiecej niz powinienem choc nie takie sumy - i fakt faktem ze byly momenty ze nie bardzo wiem co sie ze mna dzialo - ale nauczylem sie zasady chodzenia po klubach bez karty wiec nie wydam wiecej niz mam ;) ...nie mniej cos jest na rzeczy jesli chodzi o cocomo
|
|
W taki właśnie sposób pierze się brudne pieniądze i załatwia mafijne interesy ... co wciskacie ludziom kit, że koleś został oszukany ... to dobre dla gimnazjalistów ... mieli do wyprania brudną kasę to ściągnięto z konta za usługi (typu szampan po 20 tys za butelke itp.) i kasa czysta jak łza ...
|
|
yhym.... na pewno coś jest na rzeczy... ludzie. Też tam byłem razem z kolegami i widziałem co się dzieje z nimi. Wystarczy, że wypijesz dwa, trzy piwa na zewnątrz i wejdziesz do klubu. Tam jest gorąco i ten alkohol na serio rozkłada. Trzeba mieć umiar w tym ile się pije!!! rozumiem że niektórzy mogą dużo wypić ale gorąco robi swoje. Musiałem dwóch kumpli wyprowadzać a wcale dużo nie wypili. Macie już wyjaśnione dlaczego nie pamiętacie waszego pobytu :)
|
|
haha ale macie ludziska rozkminy :D płacicie za to co zamawiacie po pijaku :D a tu rozkminy typu brudna kasa, mafia.... haha śmiech :DDD
|
|
Gazeta Wyborcza, 5 kwietnia, artykuł pt :
"Milion za noc w Cocomo. "Panowie wchodzą do klubu i wiedzą, jakie są ceny"
"Tydzień temu w Poznaniu do klubu COCOMO przy Starym Rynku wszedł dyrektor polskiej spółki z branży metalurgicznej.
Klient był z dwoma kolegami i stawiał dziesięciu tancerkom.
Pamięta wejście i pierwszego drinka, za którego zapłacił służbową kartą. Obudził się następnego dnia wieczorem w swoim pokoju hotelowym w Poznaniu.
W kieszeni znalazł swoje oświadczenia, że na alkohol w COCOMO wydał blisko milion złotych.
Sprawdził konto i zobaczył 44 transakcje kartą.
Suma się zgadzała - ponad 970 tys. zł.
Najdroższy w karcie był szampan połączony z pokazem tancerek - 15 tys. zł.
Dyrektor musiałby wypić ponad 60 butelek."
|
|
Cocomo (inaczej da co mo) to dowod na to, że państwo dba o obywatela.
|
Strona 2 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|