Ten prof Jerzy O.to istny zdzierca.I wcale takich wiadomości profesorskich nie miał.Ale na pieniądzach w kopertach znał się doskonale
|
|
A ja w Kraśniku leczyłem się w szpitalu lecz nie miałem powodu do dawania łapówek a opieka była bardzo dobra
|
|
znam bardzo wielu lekarzy to wspaniali i uczciwi ludzie oddani innym, a do tego bardzo mało zarabiają jak na swoją wiedzę i kompetencje oraz intelekt i wielkość duchową i moralną, lekarze to moje środowisko w którym czuję się bezpieczna i na dużo wyższym poziomie niż ogół społeczeństwa
|
|
TA MADZIA Z LUBLINA NIE LEPSZA
|
|
w 2003 r. byłem z dzieckiem w tym szpitalu widziałem na własne oczy co stało się z dziewczynką z okolic Zamościa bo rodzice przyszli do gabinetu w/w ordynatora ( nie przygotowani na rozmowę)-dziewczynka tak długo czekała na operację wyrostka , że wyrostek pękł i rozlał się.
|
|
Stanowisko plus władza to bezkarność.
Znam wielu lekarzy młodych,nie mają szans z tzw.profesorami.
Lud chce do profesorow.
I trzeba lat by zmienić nastawienie.
A,że profesor brał to fakt,że pomówiono Go na tak małą kwotę to wstyd dla CBA,ABW czy przemiłej Policji,która bardziej kocha przestępców niż poszkodowanych.
|
|
hmm nie wiem czy dobrze rozszyfrowalam nazwisko ale jesli chodzi o dr oleszczuka to zajmowal sie moim bratem ,ktory byl w ciezkim stanie i nie bylo mowy o przyjeciu czegokolwiek z jego strony nawet czekoladek po wypisaniu ze szpitala w ramach wdziecznosci za swietna opieke i uratowanie zycia..
|
|
Nareszcie dobrano sie profesora O , ale to co jest ciekawe - dlaczego tolerowano ten proceder przez wiele lat - znacznie dłużej niż jest to w akcie oskarżenia , przecież ,,wszyscy ,, o tym mówili w Lublinie , ale tak naprawdę ten podły ( dla rodzin pacentów )znachor dostanie niestety wyrok w zawieszeniu - a gdzie przepadek części mienia pochodzącego z przestępczej działanośći , gdzie zadość uczynienie dla poniżanych rodziców małych pacjentów , których nis było stać na łapówki dla tego profesorzyny.
A tak na marginesie czekam ile jeszcze czasu minie kiedy przeczytam artykuł na temat ordynatora nefrologii w SPSK4 - byłEGO rektorA Akademii Medycznej w Lublinie.
|
|
Nie wiem jaką masz wiedzę Pracowniku AM (której już nie ma ), ale na moje rozeznanie, prawdziwy (poniekąd) w Twojej wypowiedzi jest jeden fakt: profesor O. był "podły" w stosunku do niektórych rodziców. Najczęściej dotyczyło to przypadków, kiedy uraz dziecka był efektem ewidentnego zaniedbania (czy jak kto woli brakiem zainteresowania dzieckiem)rodziców. Potrafił wtedy wrzeszczeć na nich to fakt, ale nigdy nie odbijało się to na leczeniu dzieci. |
|
Moje dziecko Profesor operował, wszystko odbyło się lege artis, po wypisie otrzymał po prostu kwiaty . Jestem Profesorowi b.wdzięczna.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|