Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Były policjant przed sądem. Winę miał na siebie wziąć kuzyn

Utworzony przez milicjant, 11 kwietnia 2014 r. o 23:38 Powrót do artykułu
niezly kuzyn ... tak to jest ze z rodzina tylko na zdjeciu sie wychodzi i to nie zawsze dobrze
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzisiaj przyjmują do policji jakichś bezmózgowców, ludzi mało inteligentnych. Taki policjant, co lubi wypić, powinien mieć w głowie poukładane kilka wariantów na wypadek sytuacji kryzysowej za kółkiem. I tak w tym przypadku, jeśli już miał w odwodzie bardzo dyspozycyjnego kuzyna (zaledwie kilkanaście minut i jest z powrotem na miejscu zdarzenia!), to powinien przygotować odpowiednio wiarygodne tłumaczenie i co ważne samemu zachowywać się "z głową" (nawet napitą) - nie wysiadać z auta jeżeli daje się nim odjechać z miejsca kolizji. Tłumaczenie zaś powinno być takie; -Umówiliśmy się z kuzynem policjantem, że odbiorę go jego autem z popijawy. W międzyczasie strzeliłem sobie symbolicznie browara. Pomyślałem, że jedno piwko to nie alkohol i siadłem za kierownicę... a tu bęc. Byłem zaraz po spożyciu i spanikowałem, nie wiedziałem, czy to mi wykaże na alkomacie i ile, więc postanowiłem uciec, ale gdy obejrzałem auto zobaczyłem, że tablica rejestracyjna mi odpadła i na pewno zaraz gliniarze będą szukać sprawcy, więc muszę jednak wracać i załagodzić sytuację.   Oczywiście kuzyn nie powinien zapomnieć przed "powrotem" wypić tego browara. Alkomat by coś tam niewielkiego wykazał, może nawet z tendencją wzrostową i biegły mógłby ustalić trochę mniej w chwili kolizji. No i żeby telefonów nie mieszać do zeznań bo bilingi i trzeba pamiętać o logowaniach telefonu do BTS... cholera tyle się naparacowałem... przecież obaj nie mogą się tłumaczyć, że dali swoje telefony innej osobie... właśnie te komóry psują wszystko. Ale, czy w takich małych stłuczkach by to sprawdzano? Kurcze, chyba tak, bo to policjanta wóz był.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...