Ciemnoskóry gapowicz dostał karę od kontrolerki. Miał kupić 10 biletów

Przypomnę że język w danym kraju obowiązuje( w jaskim kraju jesteśmy) a jeżeli to zagraniczny student to wymóg jest taki żeby studiować w Polsce musi znać język Polski w najniższym stopniu i kontrolerka ma racje. Przez studentów w Lublinie bezrobocie i zaniżone zarobki oraz umowy śmieciowe. Wystarczy poczytać o danych statystycznych Lublin sie wyludnia więcej emerytów migracja ludzie wyjeżdzaja za pracą brak dzieci ale za to studentów mamy.

Ludzie ogarnijcie się, jesteśmy u siebie, kontrolerka nie ma obowiązku znać języka ojczystego każdego z potencjalnych pasażerów. Szacunek należy się każdemu człowiekowi, czy to czarny, czy żółty, ale nie przesadzajmy z tą tolerancyjnością bo niedługo dojdzie do tego że będziemy w tym kraju mniejszością narodową podporządkowaną murzynom czy innym, a niewyraźne spojrzenie w stronę czarnego będzie przejawem rasizmu.

Stary numer z "pięćdziesiątką"... Czyli, co? Każdy może wsiąść do autobusu i powiedzieć, że jedzie bez biletu, bo kierowca nie ma reszty?   Nie. Nie masz biletu - nie jedziesz autobusem. Chyba proste? A mieszanie do tego koloru skóry to wielkie naciąganie...

Ehh ... ktoś wyżej napisał ze on nie będzie płacił za obcokrajówców trochę niżej ze to idzie z jego podatków bo jest ZTM dofinansowany ale ludzie osoby mieszkające w Lublinie tez nie są takie święte i wspaniałe ze zawsze kasuja jak ich zlapia i ktos jest uczciwy to zaplaci ale czesto jest tak ze jedzie 50 razy na gape i akurat nie bylo osob sprawdzajacych bilety. Ktoś trafnie zauważył ze jak jedzie jakaś osoba bardzo pijana czy wyglądająca nie ciekawie omijają go szerokim łukiem a niestety na 90% oni też biletów nie mają albo nawet jak kontrolerzy złapią kogoś to podaje złe dane i tak nie płaci wiec załączam kolo ze na "swoich" tez płacicie :)

powinna mu do..bać normalny mandat jak każdemu innemu gapowiczowi, bo teraz zrobią z niej rasistkę tfuuu jak mogła ukarać czarnoskórego to dyskryminacja!!! 

Zataczamy*

Zataczamy*

Uważam, że Pani kontrolerka postąpiła wzorowo: okazała wyrozumiałość dla obcokrajowca nie wypisując mu mandatu, a jako namiastkę kary kazała mu kupić bilety żeby miał na przyszłość i nie musiał się stresować że nie może rozmienić 50zł. Uważam z całym szacunkiem do obcokrajowców że  w Lublinie większość z nich to studenci którzy znają, bo muszą znać podstawy języka polskiego, a z drugiej strony jak to wszyscy studenci niezależnie od narodowości kombinują jak ograniczyć " zbędne" wydatki i też można im czasami to wybaczyć. Wypisanie mandatu kredytowego pewnie też byłoby bezcelowe ze względu na kłopot z ustaleniem miejsca zamieszkania pasażera.  

Już się zaczyna . Rasistka? Bo chciała wyegzekwować bliet od czarnoskórego ? Nie dajcie sie zwariowac genderystom.

Uważam, że Pani kontrolerka postąpiła wzorowo: okazała wyrozumiałość dla obcokrajowca nie wypisując mu mandatu, a jako namiastkę kary kazała mu kupić bilety żeby miał na przyszłość i nie musiał się stresować że nie może rozmienić 50zł. Uważam z całym szacunkiem do obcokrajowców że  w Lublinie większość z nich to studenci którzy znają, bo muszą znać podstawy języka polskiego, a z drugiej strony jak to wszyscy studenci niezależnie od narodowości kombinują jak ograniczyć " zbędne" wydatki i też można im czasami to wybaczyć. Wypisanie mandatu kredytowego pewnie też byłoby bezcelowe ze względu na kłopot z ustaleniem miejsca zamieszkania pasażera.  

też tak uważam... ale skoro jest afera to trzeba postępować inaczej - wzywać policję i niech się delikwent stara o dokumenty siedząc na dołku... w końcu tylu jest nielegalnych emigrantów - sporo ma przeszłość kryminalną kto wie skoro typek taki chojrak to może ma coś za uszami np narkotyki jakieś? policja sprawdzi takie sprawy i na drugi raz obywatel lecący sobie w bambuko z pewnością bilet zakupi tymczasem zaś trzeba obronić kobietę przed dzikusem...

Każdy kto korzysta z usług mpk lublin ma obowiązek posiadać ze sobą skasowany bilet uprawniający go do przejazdu. Może być ufoludkiem, murzynem, białym, zielonym, kimkolwiek - fakt próby przejazdu nie zgodnego z prawem powinien być ukarany i potępiony. Wiem, to faszyzm, ale my biali ludzie nie będziemy fudowali im wszystkiego. Przynajmniej nie tutaj.

    To nie faszyzm, to prawo, a prawo powinno być przestrzegane.

Miras jesli za przeproszeniem p*lisz takie glupoty nie znajac znaczenia wyrazu "gender" to idz zapisz swoje dzieci do szkołki koscielnej gdzie ksieza beda nauczac i zobaczymy co zostanie z Twojej pociechy. BTW to nie kara lecz upomnienie poniewaz jest duzo miejsc gdzie mozna kupic bilet ;/

Miras jesli za przeproszeniem p*lisz takie glupoty nie znajac znaczenia wyrazu "gender" to idz zapisz swoje dzieci do szkołki koscielnej gdzie ksieza beda nauczac i zobaczymy co zostanie z Twojej pociechy. BTW to nie kara lecz upomnienie poniewaz jest duzo miejsc gdzie mozna kupic bilet ;/

Nie pier.ę bo zadkiem nie ruszam. A znaczenie tego słowa znam doskonale. Natura stworzyła kobietę i mężczyznę i powołała ich do spełniania pewnych funkcji w przyrodzie . Podzieliła świat na białych, czerwonych ,żółtych i czarnych it Genderyści wypaczyli to sowo po to by tłumaczyć wszelkiej maści dewiantów sexualnych i religijnych.

Kontrolerka powinna umieć mówić po angielsku a nie wymagać od każdego aby mówił po polsku. Świadczy to jedynie o jej ciemnocie. W tej pracy i to jeszcze w mieście w którym jest dużo studentów z innych krajów jest to raczej niezbędne :P W Warszawie jak raz widziałem to kontroler na spokojnie dogadał się z obcokrajowcem który jechał bez biletu.

  przecież w tym kraju językiem urzędowym jest Polska wyobrażasz sobie, że Polak jedzie np. do USA i wymaga od kontrolera, urzędnika, żeby rozmawiał z nim po polsku ?

Ludzie opanujcie się, kontrolerka nie ma obowiązku znać j. obcy a nawet jak zna to problem obcokrajowca. Może wreszcie niech Polacy przestaną lizać wszystkim wkoło dup... a zajmą się sobą. A nie robimy z siebie idiotów dbając o inne narodowości martwiąc się bardziej o nich niż o własnych obywatelów. Gdzie indziej za granicą jest jeszcze tak że każdy się martwi o inne kraje? Nawet w krajach turystycznych mają na to wywalone... Jak nie Ci, to przyjadą inni. Proste. Czego obcokrajowiec ma nie płacić za bilet, oni i tak mają tu więcej zniżek, i kasy dostają od NASZEGO Państwa niż się wam wydaje.

  no dokładnie. bardzo bardzo dobrze zrobiła ! wystawiłaby mandat i potem szukaj wiatru w polu..i ma racje -oni doskonale wiedzą i rozumieją , poza tym dla "bystrych inaczej "- na biletomatach jest wybór języka, na kasownikach z resztą też ... i tak jak piszecie- JESTES W PL MUSISZ ZNAĆ JĘZYK POLSKI. Brawko kontrorelka! jeszcze byście się za meneli i drechów zabrali..........

Stary numer na banknot. Wielu obcokrajowców  jeżdzi na gapę i nic sobie nie robi z kar. A po za tym za granicą trzeba znać jezyk urzędowy danego kraju.

przecież w tym kraju językiem urzędowym jest Polska wyobrażasz sobie, że Polak jedzie np. do USA i wymaga od kontrolera, urzędnika, żeby rozmawiał z nim po polsku ?

Dokładnie, w Polsce obowiązującym , urzędowym językiem jest język polski, a nie angielski. Skoro przyjeżdża się do Polski na studia to wypada znać język poslki w stopniu komunikatywnym i mało tego przestrzegać prawa! 

Kontrolerka powinna umieć mówić po angielsku a nie wymagać od każdego aby mówił po polsku. Świadczy to jedynie o jej ciemnocie. W tej pracy i to jeszcze w mieście w którym jest dużo studentów z innych krajów jest to raczej niezbędne :P W Warszawie jak raz widziałem to kontroler na spokojnie dogadał się z obcokrajowcem który jechał bez biletu.

A dleczego musi mówić po angielsku? Z tego, co wiem, to polski jest obowiązującym językiem w naszym kraju. Będąc we Francji mówiłam po francusku, w Wielkiej Brytanii po angielsku, a jak zdarzało się być w krajach, których języków nie znałam - próbowałam sę dogadać w inny sposób. W Warszawie i Krakowie widziałam i takich, co po angielsku mówili i takich, którzy mówili "głośno i wyraźnie". Nie wyobrażam sobie, żeby gdziekolwiek indziej ktokolwiek się patyczkował, bo to obcokrajowiec. Wsiadasz do autobusu - płacisz za przejazd, to chyba reguła obowiązująca w każdym kraju. Nie wiem, na ile pani kontrolerka była miła/ niemiła, ale bez przesady - nieznajomość języka angielskiego nie jest niczym uwłaczającym. I tak gość miał farta, że mandatu nie dostał.

Kontrolerka powinna umieć mówić Tylko po angielsku, Powinna być ubrana w murzyński strój ludowy, żeby go nie obrazić. Za takie zachowanie powinna popełnić sepuku, a jej rodzina powinna zostać uwięziona. POLSKA TO MOJA OJCZYZNA

Czy ktoś z białych dostał mandat w Londynie ? Jak oni to załatwiają ? Nie wiem czy dobrze napiszę "znajecie słahili herr student ?". Nie odpowie to double penalty.