Tak szczególnie trzeba uważać jak jedzie się w korku który porusza się z prędkością 5 km/h to faktycznie trzeba uważać na tego z tyłu, szczególnie jak samochody stoją w korku jaki jest problem nie ruszyć i wpuścić innych kierowców z bocznej uliczki. Miejmy troszkę kultury dla siebie bo bucem to łatwo się stać. Dzięki za "buca" sorki mnie tam nie było więc nie brałem pod uwagę 5km/h i choć jeżdżę na blachach LUB to kultury mi nie brakuje- nie można oceniać wszystkich po jednym typie .POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH LUB
|
|
A ja dzisiaj rano widziałem chyba z dziesięć pługopiaskarek na Czechowie, Al. Solidarności, Racławickich i Głębokiej. Dwie trzecie z nich stało w korkach. Przyczyny powstawania korków - poza śliskimi ulicami i koniecznością wolnej jazdy - to również głupota kierowców, którzy na zielonym świetle wjeżdżają na skrzyżowania i nie mają szans na to, żeby z nich zjechać przed końcem zielonej fazy. W ten sposób blokują rondo i ci którzy mają zielone muszą stać i czekać. Nie wszyscy chyba wiedzą, że kilka dobrych lat temu zmieniły się przepisy i że na skrzyżowanie można wjechać na zielonym świetle tylko wtedy, gdy ma się pewność, że zdąży się to skrzyżowanie opuścić.
Można się wściekać na służby miejskie, ale tylko wtedy, gdy dwa, trzy dni lub tydzień po opadach śniegu śnieg dalej leży na ulicach (takie sytuacje w Lublinie w poprzednich latach były notoryczne i muszę przyznać, że w tym roku jestem pozytywnie zaskoczony bo trochę lepiej to wygląda) .
A jeżeli śnieg ciągle pada (jak dzisiaj) to (przynajmniej niektórzy) kierowcy powinni się zastanowić raczej nad sobą.
|
|
Potwierdzam to, co pisze reptrep - w norwegii jest z odsniezaniem znacznie gorzej niz w Polsce, ale tam ludzie uznali ze tak ma byc. Nie uzywa xsie tam np soli. A w Lublinie jest i tak lepiej, niz bylo w Warszawie dwa tygodnie temu. Tam znacznie mniejsze opady sniegu zatrzymaly miasto na wiele godzin. Tak samo jak w Lublinie powodem byly korki, plugi wogole nie wyjechaly do miasta. A to co piszecie na temat umiejetnosci, w Lublinie bylo i tak lepiej niz w warszawie, tam kierowcy poprostu gorzej radzili sobie ze sniegiem.
A kto zaplaci za wyciaganie tirow i autobusow?
|
|
Idealnie Ująłeś to co i mnie doprowadza do pasji. Do listy "przewinień" niedzielnych kierowców dodałbym kompletny brak wyobraźni na drodze. Przykładowo: 1. pasy nie istnieją, i tak ich nie widać - jazda środkiem (lub - co gorsza - lewym pasem) 15km/h. Nie ma co się śpieszyć, mi się nie śpieszy, inni mnie nie interesują, 2. nie używam kierunkowskazów, po co skoro i tak jadę na tyle wolno, że pojazd za mną zdąży zareagować. Co do zapchanej Nadbystrzyckiej, jakoś nikt nie wspomniał, że rano były tam wyłączone światła i wypadek na skrzyżowaniu z Muzyczną. Wystarczyło, żeby policja kierowała ruchem, na pewno nie byłoby takiego korka. Aha - obalając stereotypy na temat blach LSW, LUB i innych - uwierzcie mi - od kilku lat mieszkam w Świdniku (wcześniej Lublin) i będę raczej obiektywny Dzisiaj miałem 3 sytuacje na drodze ad 1 i 2 - zgadnijcie jakie blachy? Podpowiem: LU. To oznacza, że nie ma reguły. |
|
Generalnie się zgadzam z Panem, ale będąc kierowcą z 45-cio letnim stażem jeżdzenia po Lublinie pamiętam cvzasy, kiedy z ulic w śródmieściu i nie tylko wywożono śnieg platformami konnymi po każdycj większych opadach. Wtedy łatwiej odśnieżyć jezdnie i jest miejsce na nowy śnieg na chodnikach i poboczach. Teraz odśnieża sie tylko tyle ile się da. Na mniejszych uliczkach jezdnie robią sie jednokierunkowe. |
|
I opony zimówki nie potrzebne, akumulatora i kierunkowskazów nie trzeba używać.Tylko koni brak |
|
Jest na to sposób-dość skuteczny... a jaki?-"RAŃSZE WSTAWAT!!!" Nie tyle zima,o ile ludzie sami korki"powodują"-zamiast wsiąść w komunikację miejską-to ludzie nawet"do kiosku po gazetę"autem jadą i zauważyłem,że w wielu samochodach w korkach tylko jedna osoba(kierowca)jedzie!-stąd biorą się korki... I nie narzekajcie,że lubelska komunikacja jest zła!-bo mieszkałem 4 lata w Przemyślu-a tam to dopiero jest masakra!-trzeba się 3 razy zastanowić:"czy czekać ponad pół godziny na następny autobus MPK?-czy jednak szybciej będzie pieszo dojść na drugi koniec miasta?" a tu w Lublinie kilka(góra kilkanaście)minut trzeba czekać na autobus. Gdzie jest duże skupisko ludzi(czyli np.miasto Lublin)-tam i korki być muszą...! Ale aż strach pomyśleć,co by było,gdyby jeszcze pasażerowie,którzy jeżdżą komunikacją miejską przesiedli się każdy w swoje auto...-wtedy to dopiero były by korki! Trzeba,by więcej ludzi"pakowało się"w MPKi-to wtedy będzie mniej aut na ulicach i mniej korków. Życzę miłego dnia(podczas stania w korku) :-D
|
|
masz racje tyle ze w normalnych miastach sa wydzielone pasy dla autobusów przez co nie stają w korkach. a w lublinie jezeli mam do wyboru stanie w korku w wlasnym samochodze czy jadac w zimnym, zapchanym ikarusie to oczywiscie ze wybiore wlasny samochod. |
|
@Lubelak - gdzie ty widziałeś zimnego zapchanego ikarusa? Przegubowych ikarusów jest raptem 11. W większości autobusów jest dość ciepło, a nagrzać taki wóz nie jest łatwo, skoro na przystanku całe ciepełko wywiewa. Aby poprawić sytuację w centrum, można było niektóre ulice zmienić na jednokierunkowe - np. Krakowskie Przedmieście w kierunku Racławickich, Okopowa w kierunku Hempla, Lipowa w kierunku Piłsudskiego, Chopina w kierunku Krakowskiego. I w odpowiednich miejscach dać bus pasy.
|
|
zastanawiam sie gdzie te babki jeżdżą w taką pogodę, jadąc autobusem stanowiły z 80% pasażerów
|
|
"Rańsze Wstawajtie moje Tawariszczi !"-to wszędzie zdążycie! Szkoda,że kolej nie jeździ wzdłuż wielu ulic Lublina-bo np.dojazd spod Dworca Głównego PKP pod Dworzec Północny MPKiem przez korki trwa około 20 minut-a pociągiem osobowym około 10 razy krócej!-to jeden z niewielu,lecz"sukces kolei"!
|
|
Niki-babki ciężko pracują nad statystyką przewozów w naszym MPK :-D He!He! A gdzie jadą?-ano jadą zobaczyć"czy ich nie ma na innym przystanku"-a potem jadą"z powrotem nazad"-i tak"w koło Macieja..." Żartuję oczywiście :-D 3majcie się zdrowo moi"zakorkowani"ziomale! :-D
|
|
co by było gdyby kilka dni była pododa taka jak dzisiaj, śnieg wiatr, zamiecie, drogi nieprzejezdne ???
Poruszam sie po drogach codziennie, dla mnie jest zrozumiałe, że przeciez na raz wszystkich dróg nie odśnieżą a zwłaszcza tych mniej ważnych, a zwłaszcza, że zaraz za tyłkiem od nowa zaśnieżone, tylko trzeba zrozumienia.
|
|
a jak były zimy, że po kilka dni był drogi nieprzejezdne i jakos to było, a teraz kilka centymetrów śniegu i zdziwienie skąd on sie wziął, wszyscy obwiniają nie wiadomo kogo i za co.
|
|
najpierw odśnieżmy sobie swoje wjazdy i swoje dojścia do domów a póżniej narzekajmy na wszystko inne
|
Strona 3 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|