W latach 80-tych to była uczelnia.W Polsce i za granicą liczył się tylko KUL i Jagielonka. Teraz to dziadostwo, powstały filie w każdej większej wsi (Tomaszów, Stalowa i inne), w których liczy się tylko kasa od zaoczniaków, a poziom kształcenia żenujący. W czasie studiów we wspomnianych latach dyshonorem było nie być w niedziele w kościółku na KUlu. Teraz poseł Piotrowski i Ojciec T i inni ,,nawiedzeni" - tragedia i wstyd!. Absolwent z sąsiedniej Alma Mater.
|
|
W latach 80-tych to była uczelnia.W Polsce i za granicą liczył się tylko KUL i Jagielonka. Teraz to dziadostwo, powstały filie w każdej większej wsi (Tomaszów, Stalowa i inne), w których liczy się tylko kasa od zaoczniaków, a poziom kształcenia żenujący. W czasie studiów we wspomnianych latach dyshonorem było nie być w niedziele w kościółku na KUlu. Teraz poseł Piotrowski i Ojciec T i inni ,,nawiedzeni" - tragedia i wstyd!. Absolwent z sąsiedniej Alma Mater.Nic dodać nic ująć tylko dodać to skład niedouczonych, skrajnych szkodników Polski. Akceptowanie macierków, braunów, kaczorów, wierzbickich to domena kul i jednocześnie - HAŃBA - To nie uczelnia to wychodek bez drzwi |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|