Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Jak spadł mi termometr rtęciowy i się rozbił, nie wiedziałam co robić- jak rtęć zebrać, bo to takie kuleczki, wyglądały jak z żelu jakiegoś... posypałam je wszystkie mąką, zamiotłam, wysypałam do woreczka, woreczek zawiązałam i wywaliłam. pokój wietrzyłam długo, na szczęście to było lato. Obyło się bez interwencji strażaków... swoją drogą uważam, ze rtęciowe termometry są najdokładniejsze, a że szkodliwe? oglądałam niedawno uwagę- żarówki energooszczędne są bardziej niebezpieczne dla środowiska...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a co mają zrobić pielęgniarki? może ich praca również powinna być nadzorowana przez zastępy ratownictwa chemicznego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedy czytam takie teksty, to wstydzę się, że jestem z tego miasta, w którym mamy niedouczonych dziennikarzy. Kobieta zareagowała prawidłowo, a dziennikarze z "Dziennika", jak zwykle 100 lat za Murzynami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
haha widac ze jakas idiotka z nowobogackich osiedli!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak widać nie tylko DW jest sto lat za murzynami a nawet za Rosjanami. Kilka lat temu TVP emitowało program "kryminalna jarasija" (ze tak to napisze) prowadzony przez polska dziennikarkę Barbarę (nazwiska niepamietam) był odcinek o stażakach w moskwie u nich wyjazdy do rozbitych termometrów były codziennością już te 5 lat temu. a u nas? rtęć jest metalem bardzo szkodliwym a nawet trującym. i nie ma co pisac "pokażcie mi przepisy" ciekawe ile osób wogóle przestrzega przepisy w Polsce. a ile z tych co piszą o nich za każdym razem i chca na wszystko paragrafy? jakby wezwanie do termometru było niezasadne to straż odmówiła by przyjazdu. oni sami wiedzą kiedy mają przyjechać a kiedy nie. więc pisanie "CO ZA GŁUPIA STRAŻ" jest trochę nie na miejscu. a po co wzywa się straż do ściągania kogoś z drzewa? dlaczego nikt nie zadzwoni po elektryków? tez mają wzwyżki z koszami. przecież nic sie nie pali......
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widać, że ta pani nie uczęszczała na lekcje chemii. Wystarczy posypać rtęć siarką i po problemie. Siarkę możemy pozyskać w domowych warunkach z zapałek. Jest to czasochłonne ale zawsze coś. Kiedyś jak były napoje produkowane z większą ilością siarki nie było problemu. Dlatego Unia zakazała używania termometrów rtęciowych. Ja zawsze po zbiciu termometru posypywałem siarką i do tej pory żyję. Dobrze jest też przepłukać gardło roztworem z siarki jeżeli jeszcze produkują takowe ( nie jestem w temacie ).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gość~ napisał:
Widać, że ta pani nie uczęszczała na lekcje chemii. Wystarczy posypać rtęć siarką i po problemie. Siarkę możemy pozyskać w domowych warunkach z zapałek. Jest to czasochłonne ale zawsze coś. Kiedyś jak były napoje produkowane z większą ilością siarki nie było problemu. Dlatego Unia zakazała używania termometrów rtęciowych. Ja zawsze po zbiciu termometru posypywałem siarką i do tej pory żyję. Dobrze jest też przepłukać gardło roztworem z siarki jeżeli jeszcze produkują takowe ( nie jestem w temacie ).
Kolejny polski MakGajwer A tak swoja drogą - niezła ciamajda z ciebie, skoro w swoim zyciu stłukłeś już kilka termometrów:)))
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W szkole na fizyce w doświadczeniach używało się rtęci. Wszyscy przeżyli. Jaki to był termometr, że wypłynęła tak niebezpieczna ilość rtęci? Kobieta musiałaby ją wypić, żeby jej zaszkodziła ilość z termometra.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie kapitan Badach tylko młodszy brygadier (mł. bryg.) Panie redaktorze
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracuje w laboratorium i na ten temat rtęci troche wiem. Rtęć to jeddyny metal który w temperaturze pokojowej ma postać płynną. Nawet taka ilość jaka jest w termometrze rtęciowym może stanowić zagrożenie. Co ciekawe jeśli dostanie się do przewodu pokarmowego, nic nie powinno się stać. Natomiast toksyczne są opary z rtęci, które wdychane mogą uszkodzić płuca, nerki i mózg. Tak zgromdzona rtęc jest kumulowana w organiżmie, nie jest natomiast wydalana. Jeżeli rtęć się rozlała na podłogę to może być problem, są to czasami mikroskopijne kuleczki, których nie widać gołym okiem i które nieustannie parują, a zebrać ich na własną ręke czasami jest trudno. My stosujemy specjalny zestaw do zbierania rtęci. Rtęć jest niebezpieczna, gdyby tak nie było to UE nie wprowadziłaby zakazu produkcji takich termometrów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Rtęć jest niebezpieczna, gdyby tak nie było to UE nie wprowadziłaby zakazu produkcji takich termometrów." Żarówki 100W też są zatem niebiezpieczne, skoro unia wprowadziła zakaz ich produkcji. Jakoś przez 50 lat produkcji termometrów rtęciowych ludzie z nich korzystali i nie było masowych zatruć czy zgonów. Tymczasem jest jak zwykle - pieniądze można zrobić z niczego, wystrarczy wywołać panikę. Vide - grypa AH1N1.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja napisał:
"Rtęć jest niebezpieczna, gdyby tak nie było to UE nie wprowadziłaby zakazu produkcji takich termometrów." Żarówki 100W też są zatem niebiezpieczne, skoro unia wprowadziła zakaz ich produkcji. Jakoś przez 50 lat produkcji termometrów rtęciowych ludzie z nich korzystali i nie było masowych zatruć czy zgonów. Tymczasem jest jak zwykle - pieniądze można zrobić z niczego, wystrarczy wywołać panikę. Vide - grypa AH1N1.
Każdy kwadrat jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem.. Błąd w logicznym rozumowaniu...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jasiek napisał:
Pracuje w laboratorium i na ten temat rtęci troche wiem. Rtęć to jeddyny metal który w temperaturze pokojowej ma postać płynną. Nawet taka ilość jaka jest w termometrze rtęciowym może stanowić zagrożenie. Co ciekawe jeśli dostanie się do przewodu pokarmowego, nic nie powinno się stać. Natomiast toksyczne są opary z rtęci, które wdychane mogą uszkodzić płuca, nerki i mózg. Tak zgromdzona rtęc jest kumulowana w organiżmie, nie jest natomiast wydalana. Jeżeli rtęć się rozlała na podłogę to może być problem, są to czasami mikroskopijne kuleczki, których nie widać gołym okiem i które nieustannie parują, a zebrać ich na własną ręke czasami jest trudno. My stosujemy specjalny zestaw do zbierania rtęci. Rtęć jest niebezpieczna, gdyby tak nie było to UE nie wprowadziłaby zakazu produkcji takich termometrów.
może i masz rację, tylko nie wierzę, że przez tyle lat produkowano termometry z rtęcią i jakoś nigdy nie słyszałam, żeby ktoś wzywał straż a nie sądzę, aby przez tyle lat żadnej osobie nie zbił się termometr, przecież wcześniej tylko takie termometry były.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
może i masz rację, tylko nie wierzę, że przez tyle lat produkowano termometry z rtęcią i jakoś nigdy nie słyszałam, żeby ktoś wzywał straż a nie sądzę, aby przez tyle lat żadnej osobie nie zbił się termometr, przecież wcześniej tylko takie termometry były.
azbest też kiedyś chętnie kładziono na dachy....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zbijam termometr i nie wiem co robić...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zbiłem termometr i w końcu nie wiem co robić zbierać odkurzaczem???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kazdy kto dziwi sie postepowani tej pani powinien to obejzec... http://www.youtube.com/watch?v=eycOPMnDjPk
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sensacja na pierwszym miejscu - super! Tylko czego ani kapitan strażak, ani nikt z redakcji nie wspomina co w takim przypadku należy więc zrobić? Artykuł napisany w takim tonie, iż faktycznie drwi z czynu tej kobiety i tak po przeczytaniu można go odebrać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na jakiej podstawie twierdzisz, że kobieta postąpiła jak należy. Skoro tak twierdzisz zapłać za interwencję strażaków. To po pierwsze. Podaj także przepisy prawne, na mocy których mogła to zrobić. Czyli wezwać strażaków. To po drugie. Podaj inne przepisy jakie chcesz aby wynikało , że mogła wezweać strażaków na mój koszt. To po trzecie. Tak naprawdę. Należy się naśmiać, bo to dziecinada tej Pani. Sama sobie winna dlaczego miała termometr z rtęcią skoro taka truicizna. Teraz kto odpowie za to przechowywała takie niebezpieczne substrancje u siebie w domu. Te zuchy cio to uważają, że dobrze zrobiła znajdą sporo przepisów o niedozwolonym przechowywaniu w domu takich wysoce niebezpiecznych substancji. Czyli jakie warunki powinna ta Pani spełnić abu móc pzrechowywać substancje tak wysoce szkodliwe dla zdowia. Czy były wydzielone strefy niebzepieczne, czy były tablice z napisami o szkodliwości przebywania w pobliżu tego termometru. Czy miała odpowiednie magazyny z odpowiednimi zamknięciami w celu przechowywania tego termometru > Kto odpowie mi na moje pytania. Rtęć jest w plombach dentystycznych. Chlorek rtęci stosowany jest w medycynie orac służu jako składnik do wyrobu środków do ochrony roślin. Ja twierdzę, że to brednie. Rtęć jest szkodliwa ale napewno nie w takiej ilości i napewno wtedy gdyby zjadła nie rtęć ake tlenki rtęci. Wystarczyło posypać solą, ale po co lepiej wezwać strażaków za kwotę. 10 tys. zł. Ot nowe czasy ekologiczne.
Ot durak do kwadratu!!! Przecież dzwoniąc na straż ta pani musiała podać w jakim celu ją wzywa. Przyjmujący zgłoszenie wysłał straż, bo musiał widzieć zagrożenie ale durak wie lepiej!   A jak straż jedzie zdjąć kota z drzewa to według ciebie jest OK?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zbiłem termometr i w końcu nie wiem co robić zbierać odkurzaczem???
Rtęć jest mało groźna. Groźne są pary rtęci. Zbierz możliwie całą rtęć, ale nie odkurzaczem (chyba że chcesz go potem wyrzucić). Rtęć rozpylona odkurzaczem na pył - to dopiero jest skażenie!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...