Kolejne uczelnie w Lublinie ruszają z zimową rekrutacją na studia

a na weterynarię dziekan prof. winiarczyk przyjmuje 250 osób ????????????????, --- zwierząt dziesięć razy mniej a trzy razy więcej studentów, dla dobra lekarzy? i jeszcze zaoczna weterynaria ????????? Panie Dziekanie - Pan to potrafi zapewnić poziom na uczelni ha,ha,ha........... jedyne co Pana interesuje to chyba tylko kształcenie ustawiczne i zdzieranie po studiach z wyprodukowanych biedaków . ..... .

Kolejne fabryki mgr. po zasiłek do pośredniaka .

Dokładnie. Od razu na Niecałą

a na KUl nie ma rekrutacji?

mgr. na bezrobotnym napisał:

Kolejne fabryki mgr. po zasiłek do pośredniaka .

zeby otrzmyac taki "luksus" najpierw trzeba conajmniej rok byc zatrudnionym

mgr. na bezrobotnym napisał:

Kolejne fabryki mgr. po zasiłek do pośredniaka .

To jedna wielka farsa, polikwidowano porządne szkoły zawodowe i technika. Obecny mgr w przeważającej liczbie przypadków nie ma porównania do absolwentów techników z czasów z przed reformy oświaty (na niekorzyść mgr oczywiście). Ogłupia się ludzi, że po studiach od razu znajdą pracę. Może znajdą, ale nie od razu i nie koniecznie w zawodzie i nie koniecznie "biurową". A wg. minie być mgr czy inż. tylko po to by być ślusarzem czy sprzątaczem to bez sensu (nie obrażając tych zawodów). Jak się czyta o kierunkach jakie proponują uczelnie to nasuwa się myśl kiedy otworzą kierunek o specjalności konserwator powierzchni płaskich. Liczy się tylko liczba studentów, a co za tym idzie - KASA.

Ukończone studia nie są żadnym gwarantem na zdobycie pracy.Konkretne zawody np.kucharz,kelner,kosmetyczka,fryzjer,ślusarz,spawacz mają zdecydowanie większe szanse na pozyskanie pracy.Studiowanie to zajęcie dla ambitnych lub leniwych... nie mających ochoty na podjęcie jakiejkolwiek pracy.

wiki, dokładnie tak zauważyłem, że wśród niektórych młodych ludzi krąży obiegowa opinia, że po studiach praca już czeka z wyciągniętymi rękami. a to bujda, nic poza tym. w zeszłym roku skończyłem studia. od razu po wakacjach udało mi się znaleźć pracę, ale to tylko dlatego, że studiowałem zaocznie i od 2 roku studiów prawie cały czas pracowałem. głównie w eniro - przez 3 lata, bo dostałem tam pracę nie mając doświadczenia. nie pracując wcześniej praktycznie nigdzie. dorabiania w supermarkecie nie liczę. gdyby nie to, to miałbym tak, jak niektórzy moi koledzy z roku, którzy w ogólne nie pracowali w czasie studiów i teraz mają problem...