Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
nie mówiąc o ebookach ... przyczynił się do tego VAT na książki oraz drogie podreczniki akademickie ale także stosunek studentow do nauki "po co ksiązka jak mozna z neta zrobić sciągę " prawie nikt nie ma ksiazkowej pamiątki ze studiów niestety
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chętnie bym kupowała co tydzień... Ale Książka to towar luksusowy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Książki teraz nie trzeba czytać, bo mamy wysokie osiągnięcia cywilizacji i w naszym kraju także. Telewizja robi to co kiedyś ludzie zeby zabić wolny czas. Jak się narobie u przeklętego kapitalisty to nie w głowie mi meczenie sie nad czytaniem jak moge włączyć telewizor i zaznać kultury przekazywanej we właściwy sposób?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytają. E-booki, audioboki. To samo można powiedzieć o prasie. Wiadomości coraz częściej szukamy w necie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja to się przerzuciłem na Kindla i e-boki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie rozumiem,czytam i kupuje sporo i zawsze dość tanio.Wyszukuje wyprzedaży,myślę że Ezop nie potrafił dostosować się do konkurencji (księgarnie internetowe)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moim zdaniem nie do końca przyczyną jest to, że ludzie nie czytają książek, a raczej ceny. Ja w tym roku uzupełniłem swoją biblioteczkę o jakieś 30 pozycji, ale kupowałem książki głównie w Internecie i to w okresie promocyjnym. Ta księgarnia o której mówi artykuł zawsze miała drogie książki, mam świadomość tego, że nie da się konkurować z księgarniami internetowymi, ale ceny na jednej książce potrafiły dochodzić nawet do 20 zł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To dokładnie vis a vis byłej Księgarni Technicznej. Książki są w Polsce bardzo drogie, niestety. Byle szmira kosztuje 30 PLN i więcej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie nie czytają mniej tylko Żuk skutecznie wyludnia centrum. Nie tylko księgarnie znikają.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytają tylko ta księgarnia stanęła w miejscu, mało nowości, drogo i Panie które na Ciebie patrzą jakbyś coś chciał ukraść. Tam był również na dole punkt papierniczy co z nim. Państwo które go prowadziło znało się na tym coś ktoś wie??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystkie książki kupuję przez internet. Taniej bo sprzedawcy nie muszą płacić czynszu w centrum miasta. A jeżeli w stacjonarnej księgarni mam zamówić książkę i przyjść jeszcze raz po odbiór to wolę w domu poczekać na kuriera.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kryzys czytelnictwa? Z takim podejściem to nawet warzyw nie powinni sprzedawać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
stacjonarne nigdy nie beda konkurencyjne,Wpadasz tylko po to,żeby zobaczyć co jest w ksiązce i kupisz w internecie. Tradycyjne musza kupić ,trzymac a internetowa ma wprowadzony opis i najczesciej nie ma ksiązki.Sciaga dopiero jak sprzeda. Bedzie bazowała na 5 % . Rynek psują wydawnictwa.Same prowadza sprzedaz ,przeceniajac ksiazki o 50 % ,ksiegarni dadza rabat 25-30 % Tradycyjna ksiegarnia nie kupi ksiazki za 30 zł ,zeby sprzedac za 20 a tak to sie dzieje. Jezeli ksiazka ma cene detaliczna 40 zł to kupuje ja za 28-30 zl. Proszę zobaczyć jaka jest przecena w wydawnictwie KUL i zapytać panią prezes Horbaczewską po ile kupuje ksiązki Fundacja Rozwoju KUL. Czy książkę pierwszą z promocji w cenie detalicznej 47,25 ,przecenioną na 15 zł ,kupuje za 10 zł aby móc konkurować i też ją zaoferować za 15 zł. Przy takiej polityce księgarnie stają się niepotrzebne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Ciemny lud to kupi" - ktoś z PiS-u tak powiedział. Ciemnotą łatwiej rządzić więc po co czytać? Po co księgarnie??? PiS się cieszy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prezydent Lublina sprzyja sieciom handlowym i hipermarketom. Nie ma z jego strony wsparcia dla małych punktów. Podziękujcie Żukowi za zniszczenie przedsiębiorczości w Lublinie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
Czytają tylko ta księgarnia stanęła w miejscu, mało nowości, drogo i Panie które na Ciebie patrzą jakbyś coś chciał ukraść. Tam był również na dole punkt papierniczy co z nim. Państwo które go prowadziło znało się na tym coś ktoś wie??
 Dziwisz się, że tak patrzą?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cześć jej pamięci. Sporo książek kupiłem, atmosferę wspominam dobrze, Panie były pomocne ale nie nachalne. Pewnie, że teraz sklep a tym bardziej księgarnię prowadzić trudno bo i lokal i obsługa kosztują. Internet tańszy ale w nim książki nie da się przekartkować, wybrać egzemplarza. Żal ogromny miejsca z 59 letnią tradycją. Lekką rękę mają w Lublinie. Co w zamian? Bank? Drogeria? Gastronomia? To nie to. To strzał w kolano bo w stopę to by było mało napisane.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
"Ciemny lud to kupi" - ktoś z PiS-u tak powiedział. Ciemnotą łatwiej rządzić więc po co czytać? Po co księgarnie??? PiS się cieszy
 Wszystkiemu winien PiS, że ty jesteś głupi też?.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
Prezydent Lublina sprzyja sieciom handlowym i hipermarketom. Nie ma z jego strony wsparcia dla małych punktów. Podziękujcie Żukowi za zniszczenie przedsiębiorczości w Lublinie.
 O jakim wsparciu mówisz? Ma dawać kasę tylko dlatego, żeby sklep istniał? Dokładać jak do kopalni? A do mojego biznesu kto dołoży, jak będę na skraju bankructwa? Z jakiej racji w ogóle? Wiadomo, wszystko wina Żuka. I Tuska. Księgarnia padła, bo dzisiaj stacjonarne księgarnie nie mają racji bytu w porównaniu do internetowych. Niestety, ale jak mogę kupić książkę za 20, która w Ezopie kosztuje 40, to wybiorę tą pierwszą opcję. I też wydam 40, ale będę mieć 2 książki. Bo to nieprawda, że ludzie wcale nie czytają. Ludzie po prostu nie kupują książek w stacjonarnych, małych sklepach. Nawet ten nieszczęsny Empik wypada lepiej, bo pomimo sporych cen standarowych jak zrobią promocję, to też można coś dostać okazyjnie. A tutaj kupowali stali klienci, jak sama Pani Właścicielka wspomina w artykule, w dodatku z sentymentu jak mniemam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szacun dla dziennika za ten temat.to jest problem edukacji.nie tylko ksiegarnie maja problemy.do bibliotek uniwersyteckich tez zaglada malo osob. Przydalaby sie jakas lubelska dyskusja.podniecamy sie miastem kultury a tak naprawde ilu mamy profesorow , ktorzy publikuja w ogolnopolskich wydawnictwach.. mamy tylu ksiezy i zakonnikow a nie mamy pozadnej ksiegarni katolickiej czy wydawnictwa. Daleko nam nie tylko do Krakowa ale nawet Tarnowa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...