Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Nałęczów: Kierowca wjechał w pieszych, jedna osoba nie żyje

Utworzony przez zrozpaczony glupota rodako, 14 grudnia 2013 r. o 20:40 Powrót do artykułu
..i po co nam wojna, jesli wzajemnie sie wymordujemy? Nie chce komentowac tych wydarzen, poniewaz relacja jest bardzo skromna, ale na przykladzie licznych w ostatnim czasie potracen ze skutkiem smiertelnym, dochodze do takiego wniosku. Auto stalo sie sposobem na leczenie kompleksow roznego rodzaju chamow nieumiejacych odczytywac znakow drogowych... Jesli jest przejscie, to pieszy automatycznie powinien byc uwazany za swietosc, tak samo znaki ohraniczajace predkosc. To nie idioci je stawiali, ale fachowcy....przyjmijmy to wreszcie do wiadomosci!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
BYDLAKI
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedy pojedziesz na zachód Europy, pierwsza rzeczą jaka rzuci ci sie w oczy jest właśnie stosunek kierowców do pieszych, i ogólna kultura jazdy. W Polsce musi jeszcze milion lat minąć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
..i po co nam wojna, jesli wzajemnie sie wymordujemy? Nie chce komentowac tych wydarzen, poniewaz relacja jest bardzo skromna, ale na przykladzie licznych w ostatnim czasie potracen ze skutkiem smiertelnym, dochodze do takiego wniosku. Auto stalo sie sposobem na leczenie kompleksow roznego rodzaju chamow nieumiejacych odczytywac znakow drogowych... Jesli jest przejscie, to pieszy automatycznie powinien byc uwazany za swietosc, tak samo znaki ohraniczajace predkosc. To nie idioci je stawiali, ale fachowcy....przyjmijmy to wreszcie do wiadomosci!
  Nie przesadzaj z tymi fachowcami. Abstrakcyjnie ustawionych znaków i skrzyżowań budowanych bez żadnego pomyślunku jest w Polsce bez liku. W Lublinie też. A pieszy powinien szanować swoje zdrowie i życie i nie liczyć na to że mu się kierowca zatrzyma jak on wejdzie na pasy. Jeśli wyhamuje do zera i pieszy się o tym upewni wtedy ok może iść, ale w przypadku gdy samochód się porusza broń Boże wchodzić na jezdnię. Bo to że okaże się że kierowca jest ostatnim chamem i potrącenie to jego niezaprzeczalna wina zdrowia ofierze nie wróci. Dlatego ja nigdy nie liczę na jakieś gesty dobrej woli ze strony kierujących. Nie mam do nich zaufania i na razie (odpukać) wychodzi mi to na zdrowie. A to że minutę postoję dłużej na pasach aż oni przejadą albo któryś się w końcu zlituje i mnie przepuści to trudno, ale wiem przynajmniej że nie potrąci mnie na przejściu rozpędzony wóz i nie narobię kłopotu i jemu a co najgorsze sobie. Bo on dostanie pudło, zawiasy czy tam jeszcze co innego, ale nawet najsurowsza kara dla niego mojego zdrowia czy życia nie będzie w stanie wrócić. I jak jest przejście nie ma czegoś takiego że pieszy jest uważany za świętość. Bo często w dżdżystą pogodę, kiedy jest ślisko na jezdni i widoczność jest ograniczona, takiego pieszego po prostu NIE WIDAĆ! A takie przepisy dają pieszym wolną wolę do wychodzenia prosto pod koła auta bez żadnego zastanowienia nad konsekwencjami. Bo prawo drogowe jest po jego stronie, ale prawa fizyki już niestety na jego korzyść działać nie będą... Także dwa razy pomyśleć zanim się wejdzie na pasy a na pewno będzie to na zdrowie wychodzić. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
urządzili ludziom i ich rodzinom  święta!!!!!!!!!  :angry: 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy wiecie kto ucierpiał w wypadku w Nałęczowie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy wiecie kto ucierpiał w wypadku w Nałęczowie?
Człowiek i jego pogrążona w bólu rodzina.Co się tak głupio pytasz szukając taniej sensacji.???Obrzydliwe być taka hieną.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie przesadzaj z tymi fachowcami. Abstrakcyjnie ustawionych znaków i skrzyżowań budowanych bez żadnego pomyślunku jest w Polsce bez liku. W Lublinie też. A pieszy powinien szanować swoje zdrowie i życie i nie liczyć na to że mu się kierowca zatrzyma jak on wejdzie na pasy. Jeśli wyhamuje do zera i pieszy się o tym upewni wtedy ok może iść, ale w przypadku gdy samochód się porusza broń Boże wchodzić na jezdnię. Bo to że okaże się że kierowca jest ostatnim chamem i potrącenie to jego niezaprzeczalna wina zdrowia ofierze nie wróci. Dlatego ja nigdy nie liczę na jakieś gesty dobrej woli ze strony kierujących. Nie mam do nich zaufania i na razie (odpukać) wychodzi mi to na zdrowie. A to że minutę postoję dłużej na pasach aż oni przejadą albo któryś się w końcu zlituje i mnie przepuści to trudno, ale wiem przynajmniej że nie potrąci mnie na przejściu rozpędzony wóz i nie narobię kłopotu i jemu a co najgorsze sobie. Bo on dostanie pudło, zawiasy czy tam jeszcze co innego, ale nawet najsurowsza kara dla niego mojego zdrowia czy życia nie będzie w stanie wrócić. I jak jest przejście nie ma czegoś takiego że pieszy jest uważany za świętość. Bo często w dżdżystą pogodę, kiedy jest ślisko na jezdni i widoczność jest ograniczona, takiego pieszego po prostu NIE WIDAĆ! A takie przepisy dają pieszym wolną wolę do wychodzenia prosto pod koła auta bez żadnego zastanowienia nad konsekwencjami. Bo prawo drogowe jest po jego stronie, ale prawa fizyki już niestety na jego korzyść działać nie będą... Także dwa razy pomyśleć zanim się wejdzie na pasy a na pewno będzie to na zdrowie wychodzić. 
Bardzo mądrze napisane,popieram.Jechałam pare minut później i widocznośc bylo kiepska,ciemno,mżawka i samochody oslepiajace z naprzeciwka,w taka pogodę piesi są widoczni dużo później,często zbyt późno.   Mam tylko jedną uwage do tej sytuacji,  kierowca uciekł i tego nie można wytlumaczyć w żaden racjonalny sposób.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie tylko na zachodzie. Podczas pobytu na Węgrzech byliśmy zaskoczeni, gdyż kierowcy zatrzymywali się przed przejściem ZAWSZE, ilekroć ktoś stał i chciał przejść. Wyjątkiem byli nasi polscy kierowcy.....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
LOP i wszystko jasne. Tata dał fure, ale mózgu zapomniał dołożyć. Młody kierowca.brak doświadczenia moc poniosła i niewinni ludzie nie żyją. Wyrazy współczucia dla poszkodowanych i ich rodzin.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie tylko na zachodzie. Podczas pobytu na Węgrzech byliśmy zaskoczeni, gdyż kierowcy zatrzymywali się przed przejściem ZAWSZE, ilekroć ktoś stał i chciał przejść. Wyjątkiem byli nasi polscy kierowcy.....
  Zgadza się, ale nawet najbardziej uprzejmy i przemiły kierowca nie zatrzyma się gdy pieszego przez ciemny ubiór czy warunki atmosferyczne nie widać. A nie ma co popadać w paranoję i nakazywać przed każdym przejściem obligatoryjnego zatrzymywania się, bo Lublina czy każdego innego miasta w pół dnia by nie przejechał... To że jest się pieszym i na zachodzie jest jak jest, jak już pisałem wyżej absolutnie nie zwalnia nikogo z myślenia i zrozumcie to wreszcie ludzie! 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzień z życia Polaka : Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku i zleca przelewy za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje obiad na rosyjskim gazie . Na koniec siada na włoskiej kanapie pijąc kolumbijską kawe słodzoną ukraińskim cukrem i... szuka pracy w niemieckiej gazecie - znowu nie ma! Zastanawia się, dlaczego w Polsce nie ma pracy i a jak jest to za 1200??? Gdyby Irlandczyk, Grek czy Niemiec zarabiał 1500 Euro i 5.50 Euro wydawał na litr paliwa, 20 Euro na kino i 250 Euro na średniej klasy buty, 5 tys. Euro za metr kw. mieszkania i 60 tys. Euro za średniej klasy nowy samochód, to na ulicach panowałaby regularna, krwawa wojna! Polska płaca minimalna 334 Euro, minimalna płaca w Irlandii 1462 przy zbliżonych kosztach życia. Polacy to najgłupszy naród na świecie , od zawsze okradany i poniżany, i nawet nie zdający sobie z tego sprawy (vide wyniki wyborów). A teraz jeszcze będziemy się dokładać do wymienionych wyżej państw. Bo nas stać a oni mają mityczny kryzys. To co jest w Polsce to nawet nie można nazwać kryzysem, to jest od zawsze dno i dwa metry mułu!!! Polak jest tanim wyrobnikiem UE, a Polska rynkiem zbytu dla towarów drugiej i trzeciej kategorii po cenach wyższych niż w UE !! LUDZIE OTWÓRZCIE OCZY Gdybym był okupantem i chciał zniszczyć naród to wyganiałbym młodych ,mądrych ludzi zagranicę za chlebem na emigrację, podnosiłbym podatki i wprowadzałbym nowe, dawał podwyżki i kolejne przywileje resortom siłowym, stawiałbym 500 nowych radarów, wzmacniałbym inwigilację obywateli, likwidowałbym państwowe szkolnictwo i służbę zdrowia oraz ograniczałbym do nich dostęp, oddałbym banki, media i handel obcym i wrogom Polski, wyśmiewałbym ich wartości i religię, skłócałbym młodych ze starszymi ,aby przez odwróconą hipotekę przejąć za bezcen ich mieszkania i domy, zachęcałbym ich kobiety do feminizmu ,prostytucji i aborcji ,aby nie nadawały się na dobre matki i żony, zadłużałbym ich bezpośrednio oraz pośrednio przez państwo i gminy, aby nie mogli się temu sprzeciwiać, likwidowałbym ich przemysł ,a w zamian budowałbym ogromne stadiony na kredyt, aby przynosiły straty, dopuszczałbym do sejmu złodziei i degeneratów, itd. Obejrzyj się wokoło!!!!!!"dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci" - Donald T. Niech każdy prawdziwy Polak wklei to choć raz pod jakimś artykułem.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ręce opadają i włos się jeży, gdy się czyta dyrdymały "obrońców" drogowychpiratów. Można by pomyśleć, że wszystkie piesze ofiary wypadków same sobie sąwinne. Ci durnie ani jednym słowem nie zająkną się nad tym,że ten zbir, zwykłymorderca zza kierownicy, jechał najpewniej po pijaku, że uciekł po prostu zmiejsca wypadku, że zostawił bez pomocy ranną dziewczynę, że raz na zawszeodebrał życie czyjejś córce i wnuczce, że przekreślił czyjeś nadzieje, a ichżycie zamienił w piekło rozpaczy i smutku. Dla tych forumowych durniów takiekwestie nie istnieją. Oni wiedzą swoje!Do drogowych potencjalnych zabójców bez wyobraźni: Życie to nie jest waszaulubiona gra komputerowa, w której otrzymuje się kilka szans, gdzie zabiciwstają i powracają do gry! Nieuwaga, głupota i brawura - to czyjeś prawdziwełzy, to czyjaś wcale nie wirtualna rozpacz, to prawdziwa śmierć kogoś, kogowidzi się pierwszy raz w życiu i kto nie zrobił nam nic złego. Miał tylkopecha, że trafił na waszą chwilę głupoty i szaleństwa.Wyrazy współczucia dla Rodziny Zmarłej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ty głupi jesteś od teraz czy od urodzenia? Pytam cię, durniu, co wspólnego z dzisiejszą tragedią mają twoje wypociny?! Czy koniecznie musisz być kanalią? Bo do "patrioty" bardzo ci daleko.
Dzień z życia Polaka : Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku i zleca przelewy za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje obiad na rosyjskim gazie . Na koniec siada na włoskiej kanapie pijąc kolumbijską kawe słodzoną ukraińskim cukrem i... szuka pracy w niemieckiej gazecie - znowu nie ma! Zastanawia się, dlaczego w Polsce nie ma pracy i a jak jest to za 1200??? Gdyby Irlandczyk, Grek czy Niemiec zarabiał 1500 Euro i 5.50 Euro wydawał na litr paliwa, 20 Euro na kino i 250 Euro na średniej klasy buty, 5 tys. Euro za metr kw. mieszkania i 60 tys. Euro za średniej klasy nowy samochód, to na ulicach panowałaby regularna, krwawa wojna! Polska płaca minimalna 334 Euro, minimalna płaca w Irlandii 1462 przy zbliżonych kosztach życia. Polacy to najgłupszy naród na świecie , od zawsze okradany i poniżany, i nawet nie zdający sobie z tego sprawy (vide wyniki wyborów). A teraz jeszcze będziemy się dokładać do wymienionych wyżej państw. Bo nas stać a oni mają mityczny kryzys. To co jest w Polsce to nawet nie można nazwać kryzysem, to jest od zawsze dno i dwa metry mułu!!! Polak jest tanim wyrobnikiem UE, a Polska rynkiem zbytu dla towarów drugiej i trzeciej kategorii po cenach wyższych niż w UE !! LUDZIE OTWÓRZCIE OCZY Gdybym był okupantem i chciał zniszczyć naród to wyganiałbym młodych ,mądrych ludzi zagranicę za chlebem na emigrację, podnosiłbym podatki i wprowadzałbym nowe, dawał podwyżki i kolejne przywileje resortom siłowym, stawiałbym 500 nowych radarów, wzmacniałbym inwigilację obywateli, likwidowałbym państwowe szkolnictwo i służbę zdrowia oraz ograniczałbym do nich dostęp, oddałbym banki, media i handel obcym i wrogom Polski, wyśmiewałbym ich wartości i religię, skłócałbym młodych ze starszymi ,aby przez odwróconą hipotekę przejąć za bezcen ich mieszkania i domy, zachęcałbym ich kobiety do feminizmu ,prostytucji i aborcji ,aby nie nadawały się na dobre matki i żony, zadłużałbym ich bezpośrednio oraz pośrednio przez państwo i gminy, aby nie mogli się temu sprzeciwiać, likwidowałbym ich przemysł ,a w zamian budowałbym ogromne stadiony na kredyt, aby przynosiły straty, dopuszczałbym do sejmu złodziei i degeneratów, itd. Obejrzyj się wokoło!!!!!!"dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci" - Donald T. Niech każdy prawdziwy Polak wklei to choć raz pod jakimś artykułem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widać że niektórzy komentujący są głupimi bananami jeżdzącymi nawet do warzywniaka samochodem i ich aktywność ogranicza się do wejścia i wyjścia z zaparkowanego pojazu. Naprawdę ciężko jest czasami przejść, nawet w centrum Lublina około godz 13 czyli nie w godzinach szczytu. Ostatnio miałem okazję obserwować jak kierowcy ignorowali przy przejściu panią o dwóch kulach. Działo się to na przejściu przy skrzyżowaniu ul. Obywatelskiej i Chodźki a więc rejon wielu przychodni i szpitali. Nie wiem czy myśleli sobie że kobieta stoi przy pasach z nudów czy może się opala. W każdym razie kierowcy ignorowali czekającą niepełnosprawną kobietę i nawet nie zwalniali przy przejściu dla pieszych. Również kierowca włączający się do ruchu z ulicy podporządkowanej Chodźki skręcający w lewo w ulicę Obywatelską jak i kierowca wyjeżdzający w prawo z ulicy Sierocej nie wpadli na pomysł żeby ustąpić, a nawet specjalnie przyspieszali tak by nawet nikt nie pomyślał o wtargnięciu na jezdnię w miejscu do tego przeznaczonym. Apeluję do policji o wiekszą czujność i brak pobłażliwości dla wszelkich zwyrodnialców bo drogowi bandyci to nie tylko osoby o 0,4 większym stężeniu alkoholu we krwi czy kierowcy jadący 60 km/h w terenie zabudowanym lecz także zwykłe chamy uważające że większy(w tym wypadku kierowca samochodu a nie pieszy) mają pierwszeństwo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widać że niektórzy komentujący są głupimi bananami jeżdzącymi nawet do warzywniaka samochodem i ich aktywność ogranicza się do wejścia i wyjścia z zaparkowanego pojazu. Naprawdę ciężko jest czasami przejść, nawet w centrum Lublina około godz 13 czyli nie w godzinach szczytu. Ostatnio miałem okazję obserwować jak kierowcy ignorowali przy przejściu panią o dwóch kulach. Działo się to na przejściu przy skrzyżowaniu ul. Obywatelskiej i Chodźki a więc rejon wielu przychodni i szpitali. Nie wiem czy myśleli sobie że kobieta stoi przy pasach z nudów czy może się opala. W każdym razie kierowcy ignorowali czekającą niepełnosprawną kobietę i nawet nie zwalniali przy przejściu dla pieszych. Również kierowca włączający się do ruchu z ulicy podporządkowanej Chodźki skręcający w lewo w ulicę Obywatelską jak i kierowca wyjeżdzający w prawo z ulicy Sierocej nie wpadli na pomysł żeby ustąpić, a nawet specjalnie przyspieszali tak by nawet nikt nie pomyślał o wtargnięciu na jezdnię w miejscu do tego przeznaczonym. Apeluję do policji o wiekszą czujność i brak pobłażliwości dla wszelkich zwyrodnialców bo drogowi bandyci to nie tylko osoby o 0,4 większym stężeniu alkoholu we krwi czy kierowcy jadący 60 km/h w terenie zabudowanym lecz także zwykłe chamy uważające że większy(w tym wypadku kierowca samochodu a nie pieszy) mają pierwszeństwo.
  No ale w końcu pani o dwóch kulach przeszła czy stoi tam do dziś? A jakby tak wtargnęła na jezdnię bo prawo jest po jej stronie to co by było? Zastanowiłeś się że nie tak łatwo jest zatrzymać taką kupę żelaza jaką jest samochód? To że powinien się któryś zatrzymać to insza inszość i tego nie pochwalam, ale dopóki taki jedzie to pieszy ma stać i czekać aż będzie miał realną możliwość wejścia na jezdnię bez ponoszenia żadnych przykrych konsekwencji. Kierowcy to też ludzie i jak w pracy czy szkole trafiają się inteligentni jak i tumany i tego nie zmienisz choćbyś na głowie stawał. Dlatego zamiast liczyć na dobroć i refleks kierowcy lepiej jest liczyć na własny zdrowy pomyślunek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widać że niektórzy komentujący są głupimi bananami jeżdzącymi nawet do warzywniaka samochodem i ich aktywność ogranicza się do wejścia i wyjścia z zaparkowanego pojazu. Naprawdę ciężko jest czasami przejść, nawet w centrum Lublina około godz 13 czyli nie w godzinach szczytu. Ostatnio miałem okazję obserwować jak kierowcy ignorowali przy przejściu panią o dwóch kulach. Działo się to na przejściu przy skrzyżowaniu ul. Obywatelskiej i Chodźki a więc rejon wielu przychodni i szpitali. Nie wiem czy myśleli sobie że kobieta stoi przy pasach z nudów czy może się opala. W każdym razie kierowcy ignorowali czekającą niepełnosprawną kobietę i nawet nie zwalniali przy przejściu dla pieszych. Również kierowca włączający się do ruchu z ulicy podporządkowanej Chodźki skręcający w lewo w ulicę Obywatelską jak i kierowca wyjeżdzający w prawo z ulicy Sierocej nie wpadli na pomysł żeby ustąpić, a nawet specjalnie przyspieszali tak by nawet nikt nie pomyślał o wtargnięciu na jezdnię w miejscu do tego przeznaczonym. Apeluję do policji o wiekszą czujność i brak pobłażliwości dla wszelkich zwyrodnialców bo drogowi bandyci to nie tylko osoby o 0,4 większym stężeniu alkoholu we krwi czy kierowcy jadący 60 km/h w terenie zabudowanym lecz także zwykłe chamy uważające że większy(w tym wypadku kierowca samochodu a nie pieszy) mają pierwszeństwo.
  No ale w końcu pani o dwóch kulach przeszła czy stoi tam do dziś? A jakby tak wtargnęła na jezdnię bo prawo jest po jej stronie to co by było? Zastanowiłeś się że nie tak łatwo jest zatrzymać taką kupę żelaza jaką jest samochód? To że powinien się któryś zatrzymać to insza inszość i tego nie pochwalam, ale dopóki taki jedzie to pieszy ma stać i czekać aż będzie miał realną możliwość wejścia na jezdnię bez ponoszenia żadnych przykrych konsekwencji. Kierowcy to też ludzie i jak w pracy czy szkole trafiają się inteligentni jak i tumany i tego nie zmienisz choćbyś na głowie stawał. Dlatego zamiast liczyć na dobroć i refleks kierowcy lepiej jest liczyć na własny zdrowy pomyślunek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Patriota - to po prostu chamstwo, aby pod tego typu newsem pisać agitki. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A kiedy mam wejść, przepraszam, na to przejście jak samochody cały czas jadą? Nawet jak stoję przy przejściu, to żaden się nie zatrzyma dopóki nie zrobisz kroka i po prostu nie wejdziesz na pasy. Kierowcy mówią, że piesi wchodzą na przejścia. A jakie mają wyjście? Nigdy by nie przeszedł.skoro u nas taka kultura to na każdym przejściu powinny być światła i niech stoją chamy co 10 metrów. Polska rzeczywistość!!!ote name="WWW" post="850240" timestamp="1387052561"] Nie przesadzaj z tymi fachowcami. Abstrakcyjnie ustawionych znaków i skrzyżowań budowanych bez żadnego pomyślunku jest w Polsce bez liku. W Lublinie też. A pieszy powinien szanować swoje zdrowie i życie i nie liczyć na to że mu się kierowca zatrzyma jak on wejdzie na pasy. Jeśli wyhamuje do zera i pieszy się o tym upewni wtedy ok może iść, ale w przypadku gdy samochód się porusza broń Boże wchodzić na jezdnię. Bo to że okaże się że kierowca jest ostatnim chamem i potrącenie to jego niezaprzeczalna wina zdrowia ofierze nie wróci. Dlatego ja nigdy nie liczę na jakieś gesty dobrej woli ze strony kierujących. Nie mam do nich zaufania i na razie (odpukać) wychodzi mi to na zdrowie. A to że minutę postoję dłużej na pasach aż oni przejadą albo któryś się w końcu zlituje i mnie przepuści to trudno, ale wiem przynajmniej że nie potrąci mnie na przejściu rozpędzony wóz i nie narobię kłopotu i jemu a co najgorsze sobie. Bo on dostanie pudło, zawiasy czy tam jeszcze co innego, ale nawet najsurowsza kara dla niego mojego zdrowia czy życia nie będzie w stanie wrócić. I jak jest przejście nie ma czegoś takiego że pieszy jest uważany za świętość. Bo często w dżdżystą pogodę, kiedy jest ślisko na jezdni i widoczność jest ograniczona, takiego pieszego po prostu NIE WIDAĆ! A takie przepisy dają pieszym wolną wolę do wychodzenia prosto pod koła auta bez żadnego zastanowienia nad konsekwencjami. Bo prawo drogowe jest po jego stronie, ale prawa fizyki już niestety na jego korzyść działać nie będą... Także dwa razy pomyśleć zanim się wejdzie na pasy a na pewno będzie to na zdrowie wychodzić. [/quote]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zasrany obowiązek szofera:zwolnić przed przejściem!,nie muszę nikomu dziękować za to,że nie zabił mnie na przejściu!  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...