Nauczycielka po rozmowie o pracę z dyrektorką: "Czułam się, jak człowiek bez wartości"

NIEROBY PORA ZACZĄĆ PRACOWAĆ A NIE UŻALAĆ SIĘ, "PRACY JEST NA 13 GODZIN!" WOLNE ŚWIĘTA, FERIE, WAKACJE, WYCIECZKI ZA FREE I CIĄGLE MAŁO! POZIOM NAUCZANIA IDZIE W DÓŁ NARZEKA SIĘ NA MŁODZIEŻ A TO WY NAUCZYCIELE KSZTAŁTUJECIE PRZYSZŁYCH POLAKÓW! DLA WAS LICZĄ SIĘ PIENIĄDZE I CZAS WOLNY!!!!

W Bychawie w sklepach spożywczych pracuje się po 220 godz. i nikt tego nie kontroluje !!! zapraszamy Panią do Bychawy.

Jestem nauczycielka i jeśli szkoła w R.to ta , o której myślę (często przeglądam oferty pracy dla nauczycieli), to nie dziwie się już , że co roku są w tej szkole wakaty:) Z taką "panią" dyrektor nikt nie wytrzymuje dłużej niż rok. Dobrze, ze poszukująca pracy anglistka opisała swoją rozmowę kwalifikacyjną (jeśli w ogóle można to tak nazwać). Będzie to przestroga dla innych nauczycieli, by trzymać się z dala od szkoły w R.

Dla mnie jasne, ze pani dyrektor ma kogos swojego na to stanowisko, a ogloszenie ukazalo sie pewnie dla zasady. I tak potem sie okaze, ze ziec prezesa byl najlepsza kandydatura, i to nie za osiem stow...

Tomasz napisał:

NIEROBY PORA ZACZĄĆ PRACOWAĆ A NIE UŻALAĆ SIĘ, "PRACY JEST NA 13 GODZIN!" WOLNE ŚWIĘTA, FERIE, WAKACJE, WYCIECZKI ZA FREE I CIĄGLE MAŁO! POZIOM NAUCZANIA IDZIE W DÓŁ NARZEKA SIĘ NA MŁODZIEŻ A TO WY NAUCZYCIELE KSZTAŁTUJECIE PRZYSZŁYCH POLAKÓW! DLA WAS LICZĄ SIĘ PIENIĄDZE I CZAS WOLNY!!!!

Ale cię ukształtowali twoi nauczyciele...

do ~Tomasz~ : człowieku, żal mi ciebie. Właśnie dlatego, że nauczyciele kształtują Polaków (z twojej wypowiedzi rozumiem że dzieci Polakami jeszcze nie są) powinni być godziwie wynagradzani. Ale szkoda gadać bo ty pewnie nie wyobrażasz sobie jak ciężka to praca i wolałbyś żeby twoje dzieci uczyła pani Krystyna co do trochę angielskiego z telewizji poznała.

tak samo wygladaja rozmowy w arimr pytania z ksieżyca a później dostają się same miernoty dzieci innych miernot z innych instytucji to pąństwo jest już w stanie rozkładu, los Grecji z podobnym kolesiostwem pewny

To ile to wychodzi za godzinę 160 zł. I jeszcze śmie narzekać. Szok. Niech idzie do Biedronki ...

jeśli ta szkoła w R. to ta o której ja myślę, to znam osobiście panią dyrektor. Owszem osoba dosyć kontrowersyjna i o "specyficznym" podejściu do ludzi, ale jeśli chodzi o całą resztę, to w przypadku nauczyciela stażysty 800 zł za 3/4 etatu to akurat jest normalna pensja. Widać, że ta osoba nie miała wcześniej kontaktu ze szkołą skoro się nie orientuje w zarobkach poczatkujących nauczycieli. A stwierdzenie, że dyrekcja dać nie może więcej to może akurat i prawda bo w normalnych szkołach nie dyrektor płaci pensję a organ prowadzacy,o ile zaś jest to stowarzyszenie to tym bardziej. W szkołach prowadzonych przez stowarzyszenia nie ma płatnych wakacji, ferii itp. Obowiązek prowadzenia 2 dodatkowych zajęć tygodniowo jest wprowadzony od tego roku szkolnego dla wszystkich nauczycieli.

loko napisał:

To ile to wychodzi za godzinę 160 zł. I jeszcze śmie narzekać. Szok. Niech idzie do Biedronki ...

Oj chyba twoja nauczycielka matematyki też była z takiego naboru.

Pola napisał:

jeśli ta szkoła w R. to ta o której ja myślę, to znam osobiście panią dyrektor. Owszem osoba dosyć kontrowersyjna i o "specyficznym" podejściu do ludzi, ale jeśli chodzi o całą resztę, to w przypadku nauczyciela stażysty 800 zł za 3/4 etatu to akurat jest normalna pensja. Widać, że ta osoba nie miała wcześniej kontaktu ze szkołą skoro się nie orientuje w zarobkach poczatkujących nauczycieli. A stwierdzenie, że dyrekcja dać nie może więcej to może akurat i prawda bo w normalnych szkołach nie dyrektor płaci pensję a organ prowadzacy,o ile zaś jest to stowarzyszenie to tym bardziej. W szkołach prowadzonych przez stowarzyszenia nie ma płatnych wakacji, ferii itp. Obowiązek prowadzenia 2 dodatkowych zajęć tygodniowo jest wprowadzony od tego roku szkolnego dla wszystkich nauczycieli.

wreszcie jeden rozsądny komentarz, reszta to wypowiedzi osób nie znających tematu...

loko napisał:

To ile to wychodzi za godzinę 160 zł. I jeszcze śmie narzekać. Szok. Niech idzie do Biedronki ...

na ucz się liczyć 13godz/ty. x 4=52g/mies, 800 zł/mies podziel na 52godz =15 zł/godz

Tomasz napisał:

NIEROBY PORA ZACZĄĆ PRACOWAĆ A NIE UŻALAĆ SIĘ, "PRACY JEST NA 13 GODZIN!" WOLNE ŚWIĘTA, FERIE, WAKACJE, WYCIECZKI ZA FREE I CIĄGLE MAŁO! POZIOM NAUCZANIA IDZIE W DÓŁ NARZEKA SIĘ NA MŁODZIEŻ A TO WY NAUCZYCIELE KSZTAŁTUJECIE PRZYSZŁYCH POLAKÓW! DLA WAS LICZĄ SIĘ PIENIĄDZE I CZAS WOLNY!!!!

nika napisał:

Jestem nauczycielka i jeśli szkoła w R.to ta , o której myślę (często przeglądam oferty pracy dla nauczycieli), to nie dziwie się już , że co roku są w tej szkole wakaty:) Z taką "panią" dyrektor nikt nie wytrzymuje dłużej niż rok. Dobrze, ze poszukująca pracy anglistka opisała swoją rozmowę kwalifikacyjną (jeśli w ogóle można to tak nazwać). Będzie to przestroga dla innych nauczycieli, by trzymać się z dala od szkoły w R.

Dyrektor zatrudnia i ma prawo wymagać.To pracodawca stawia warunki, a pracownik ma się podporządkować. Nie odpowiada- poszukuj dalej! Praca w szkole nie ogranicza się do godzin etatowych i o tym powinien wiedzieć podejmujący pracę nauczyciel.Bardzo cenię sobie ludzi wymagających, kreatywnych i pracowitych. Taka była moja Pani Dyrektor i liczna grupa koleżanek oraz kolegów (również z R... ).Serdecznie wszystkich pozdrawiam życząc przyjemnego wypoczynku. Ładujcie akumulatory i do roboty tej jakże pięknej, dającej wiele satysfakcji (niekoniecznie finansowej),ale i trudnej o czym my wiemy najlepiej.

MOże chodzi o to ogłoszenie? Szkoła językowa Com Bridge zatrudni nauczyciela języka angielskiego do prowadzenia zajęć na terenie Radzinia Podlaskiego. Wymagane: - przygotowanie pedagogiczne - ukończona filologia angielska - doświadczenie w nauczaniu. Osoby zainteresowane prosimy o przesłanie CV wraz ze skanami dokumentów na adres: biuro@combridge.com.pl W tytule maila proszę wpisać Lektor j. angielskiego- Radzyń Podlaski.

Do Ktoś Jak się nie chciało nosić teczki to teraz trzeba pchać wózeczki w Bychawie.

Ale tu nie chodzi o zarobki i godziny pracy. To, ze pracodawca wymaga, to nie znaczy że ma by niegrzeczny i to juz na wstępie. Co to za zwracanie się do obcej osoby na TY, co to za ton rozmowy? To nie ma nic wspólnego z jakością pracy tylko z kulturą Pani Dyrektor.

były belfer napisał:

Dyrektor zatrudnia i ma prawo wymagać.To pracodawca stawia warunki, a pracownik ma się podporządkować. Nie odpowiada- poszukuj dalej! Praca w szkole nie ogranicza się do godzin etatowych i o tym powinien wiedzieć podejmujący pracę nauczyciel.Bardzo cenię sobie ludzi wymagających, kreatywnych i pracowitych. Taka była moja Pani Dyrektor i liczna grupa koleżanek oraz kolegów (również z R... ).Serdecznie wszystkich pozdrawiam życząc przyjemnego wypoczynku. Ładujcie akumulatory i do roboty tej jakże pięknej, dającej wiele satysfakcji (niekoniecznie finansowej),ale i trudnej o czym my wiemy najlepiej.

Szanowna Pani Była-Belfer! Trudno oczekiwać dobrej pracy za kiepskie pieniądze, to po pierwsze. Po drugie, tu nie tyle chodzi o wymagania tej pani dyrektor, ale o sposób w jakie je przedstawiła, w mojej opinii po prostu chamski. Po trzecie, drodzy nie-nauczyciele, nie macie pojęcia o tej pracy, więc nie wypisujcie takich ogólników, że tyle wolnego, takie długie wakacje, luzik totalny.... Pomnóżcie sobie swoje dzieci razy 25, tudzież drugie tyle roszczeniowych rodziców, zapomnijcie o dyscyplinie (bo to pojęcie historyczne w szkole), dodajcie dyrekcję, która uważa, że uczeń/rodzic to "klient" i zawsze ma rację, dodajcie nadmierne decybele, które produkują bezstresowo "wychowane dzieci", i wejdźcie sobie teraz do takiej szkoły pouczyć. To tylko kilka godzin dziennie:).

pracownik to nie smiec. pani dyr to zwykla chamka. dziwi ze jest na takim stanowisku.

to co mowi byly belfer to swieta racja!!! idealny dyrektor wymaga a idealny nauczyciel sie podporzadkowuje. Ale zapomniales dodac ze idealny nauczyciel nie ma zony, meza, dzieci, znajomych, wlasnyc ambicji a tym bardziej ZYCIA PRYWATNEGO bo jest baranem co za 800 zl pracuje "poswiecajac sie" szkole i dobru mlodziezy zapomninaja o sobie. Tak dzis w szkole jest. Wyzysk tlumaczy sie nizem demograficznym czyli jesli chcesz pracowac to masz robic wszystko co ci dyrektor kaze bo inaczej dowidzenia. A dyrektorowi mozna wszystko. Ja w swojej karierze przeszlam juz probe wymuszenia zmiany warunkow umowy a jak sie nie chcialam zgodzic to dala mi popalic wraz ze swoja swita (czyt. innymi n-almi wlazidupami). NIe przyznano mi zasilku na zagospodarowanie "bo mi sie nie nalezy bo TAK"... Moge wymieniac jeszcze 76367834876 tego typu przypadkow. Nauczyciel ma ciezko...