Na moim osiedlu troche dalszy sąsiad ma koguta i on zawsze z rana pieje, jeszcze zanim słonko wyjdzie. Na tygodniu to jeszcze jak da sie wytrzymac bo czasem to nawet obudzi jak trzeba iśc do pracy ale w weekend to juz troche denerwuje. Nie wiem jak żyć??? Na wieś sie nie wyprowadze bo tam też są koguty a pan Piotr z ul. Północnej to ma wybór...
|
|
mój kolega miał takie powiedzonko, że jeżeli w spaniu przeszkadza ci hałas lub zapalone światło - znaczy się, tak naprawdę nie chce ci się spać...
|
|
Też masz wybór. W mieście nie wolno trzymać takiej zwierzyny więc trzeba zgłosić w odpowiednie miejsce i się zajmą takowym budzikiem.
|
|
Niech poprosi złomiarzy o pomoc
|
|
Pan Piotr w normalnym kraju dostałby wysokie odszkodowanie, ale Polska nadal nie jest państwem prawa, a człowiekiem można dowolnie poniewierać i to dożywotnio - bezkarnie. Dozgonnie, a potem zobaczymy...
|
|
Rozumiem, że w pobliżu tylko pan Piotr (czytelnik) mieszka? Bo jeśli tylko jemu przeszkadza hałas, to pewnie tak. Ciekawe, z jakiej wsi pochodzi?
|
|
LUBELSKI URZĘDNIK TO NIEDOROZWÓJ UMYSŁOWY LIŻĄCY TYŁEK SWOIM PARTYJNYM KIEROWNIKOM - DLA LUDZI NICZEGO NIE ZROBI -PRZYKŁAD ZAKŁAMANY KIELISZEK - ON CO KILKA MINUT MA INNĄ WYPOWIEDZ NA KONKRETNY TEMAT - MAJĄC TAKIEGO NIEDORZECZNIKA PAN ŻUK NIECH SZUKA SOBIE POSADKI - WYBORY SIĘ ZBLIŻAJĄ
|
|
a to dziwne bo ja bod blokiem na Kiepury miałem podobny problem, ale wysłałem maila tam gdzie trzeba, wskazałem gdzie konkretnie znajduje się studzienka i nast dnia sprawa była załatwiona a nawet dostałem maila zwrotnego z podziękowaniami za interwencję więc ja mam o dziwo BARDZO dobre wspomnienia z załatwianiem takich spraw :) !
|
|
Wszyscy znają problem, a pan Kieliszek, jak zwykle, wszystkich tłumaczy? Nawet głupiego przepraszam nie było?
|
|
A jednak można !.
To mi przypomina feralne skrzyżowanie Tysiąclecia, Lubomelska, Północna na którym było wypadków co nie miara. Ale urzędnicy i "specjaliści" wówczas twierdzili, że wszystko jest zgodne z przepisami, zasadami, itd. No i co, a po kilku interwencjach i przestawieniu logicznym faz świateł na semaforach okazało się,
że ilość kolizji na tym skrzyżowaniu spadła i to znacznie.
Mieszkańcy m.Lublina wiedzą o czym piszę.
|
|
jemu będzie brzęczeć pewnie nawet wtedy jak to naprawią
|
|
ej Kieliszek... mniej kieliszków
|
|
teraz za każdym razem jak będę przejeżdżał Szeligowskiego tpo celowo będę najeżdżał na tę studzienkę. Trafiła się jakaś maruda co życie ludziom uprzykrza. Jak naprawią to też będzie narzekał, że np. lampy bzycza w nocy jak się świecą.
|
|
Spawarka głupi mieszkańcu i sprawa załatwiona,
|
|
Niech Pan sobie pojedzie na ul Chemiczną, tam w podwórzu za Marko jest taki sklep gdzie można kupić grubą gumę z rolki, grubość około 10mm grubości. Niech odrysuje Pan sobie rozmiar studzieni, sprawdzi grubość rantu na którym pokrywa studni opiera się na kołnierzu metalowym itp wymiary. Następnie wytnie sobie Pan z szablonu na rozmiar studzienki samą obwódkę z gumy. W nocy na dziko zdjąć właz, założyć uszczelkę, założyć właz. I gotowe. Ze wlasnym staraniem i na wlasny koszt - co zrobic - taki mamy klimat. Ale wolalbym to zrobic za swoje niz byc na urzedniczej łasce i czekac przez lata
|
|
Sam mam mieszkanie obok tego typu studzienki i uwierz mi że potrafi przyprawić to o nerwy... |
|
|
|
W Puławach dokładnie taki sam problem jest z kilkudziesięcioma studzienkami przy ulicach: Czartoryskich, Partyzantów oraz Lubelskiej. Remonty tych ciągów odbyły się kilkukrotnie, za każdym razem spartaczono i studzienki KLAWISZUJĄ dalej...
|
|
Przeczytałam część postów i doszłam do wniosku, że niektórzy mentalnie nie wyszli z jaskini. Człowiek płaci podatki, człowiekowi przeszkadza stukająca studzienka, a tu głupowate komentarze - niech zrobi to, niech zrobi tamto, niech nie śpi skoro nie może zasnąć, itd. Ma być zrobione bo usterka jest i KONIEC na tym, a następnie człowiek powinien dostać oficjalne przeprosiny i zadośćuczynienie za straty moralne. Na ogół ci, którym tak nic nie przeszkadza to są właśnie ci mendowaci sąsiedzi, którzy palą na balkonach mając gdzieś że ich smród wpada do sąsiadów, którzy słuchają muzyki tak, żeby sąsiad też musiał, którzy drą mordy z balkonów, itd., itp.
Panie Kieliszek w spr. administracyjnych to jest tak, że jak pismo źle trafi to należy je przekazać do odpowiedniego działu, a wy po prostu mieliście gdzieś człowieka licząc, że jak poczeka to mu przejdzie.
|
|
Ni to smieszne, ni żałosne...
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|