Odśnieżanie na telefon w Lublinie. Czy to działa w praktyce?

tak pługopiaskarki widać na mieście... tylko dlaczego z podniesionymi pługami i bez sypania piachu z solą??? to jest pytanie...

tak pługopiaskarki widać na mieście... tylko dlaczego z podniesionymi pługami i bez sypania piachu z solą??? to jest pytanie...

Parking przy Okrzei odśnieżony?? to jakieś kpiny, przez cały dzień byłam w domu i nie widziałam żadnego sprzętu, który by odśnieżył parking. Mieszkam na ul. Okrzei i od poniedziałku nie było tu żadnego pługu, mieszkańcy sobie radzą sami.

może lepiej podajcie gdzie dla jakiego rejonu można dzwonić, każdy osobiście będzie mógł sprawdzić gdzie jak odśnieżają

Sama przyroda nauczy władze miasta za jakie obowiąki porządkowe są odpowiedzialni mieszkańcy danej ulicy, a co należy do władz miasta, jeśli ono wymusza podatki na te cele. Jak chce się jeżdzić samochodami, to trzeba płacić podatki dla miasta, województwa i centralnej władzy na odśnieżenie, budowę drug, ich naprawę i utrzymanie. Nigdzie na świecie "wygody" nie są rozdawane bepłatnie. A odśnieżanie chodników powinno być obowiązkiem właścieli domów lub bloków apartamentowych. Mają obowiązek wyczyścić chodniki do 8-miu godzin po ustaniu śnieżycy zanim wrócą do domu z pracy, a jak nie to należy się dobry mandat.

Ludzie opamiętajcie się. Poda ratusz numery telefonów później każdy frustrat będzie dzwonił i zgłaszał jak to u niego ulice nieprzejezdne, po czym ekipa pojedzie, a tam się okaże, że on ma samochód zasypany albo podjazd i sobie życzy żeby mu odśnieżyć. Przecież jest określona kolejność odśnieżania. Skoro nie można sobie poradzić z głównymi ulicami miasta, bo ciągle sypie albo je zanosi przy wietrze to co się dziwić, że jakieś osiedlowe są pokryte śniegiem. Każdy stęka jakby się najlepiej znał na odśnieżaniu, a jak trzeba by wziąć łopatę i skrzyknąć sąsiadów do oczyszczenia osiedlowego parkingu, żeby było gdzie stanąć, to chętnych nie ma. Polak się zna na wszystkim. Mamy nagle 40 milionów specjalistów od zimy.

Widzę, że każdy wylewa swoje racje i wie jak tę zimę uregulować. Ludzie narzekają piaskarki nie sypią solą - a po co mają sypać jak sól działa do kilku stopni mrozu, a wczoraj było - 14 w dzień. A pług, że nieraz podniesie? - no przecież jak stoi w korku to co ma pługować? inne samochody? I każdy narzeka, przejechał pług a została pryzma mu przy samochodzie - no co kierowca ma wysiadać przy każdym zaparkowanym przy ulicy samochodzie i miotełką do sucha obczyszczać samochody? No weź że jeden z drugim sobie łopatę i odgarnij trochę. Z zimą jeszcze nikt nie wygrał.

dymin napisał:

Ludzie opamiętajcie się. Poda ratusz numery telefonów później każdy frustrat będzie dzwonił i zgłaszał jak to u niego ulice nieprzejezdne, po czym ekipa pojedzie, a tam się okaże, że on ma samochód zasypany albo podjazd i sobie życzy żeby mu odśnieżyć. Przecież jest określona kolejność odśnieżania. Skoro nie można sobie poradzić z głównymi ulicami miasta, bo ciągle sypie albo je zanosi przy wietrze to co się dziwić, że jakieś osiedlowe są pokryte śniegiem. Każdy stęka jakby się najlepiej znał na odśnieżaniu, a jak trzeba by wziąć łopatę i skrzyknąć sąsiadów do oczyszczenia osiedlowego parkingu, żeby było gdzie stanąć, to chętnych nie ma. Polak się zna na wszystkim. Mamy nagle 40 milionów specjalistów od zimy.

Tylko po tym, społecznym odśnieżaniu, dostaniesz rachunek (w czynszu) do zapłacenia za swoją robotę, a prezes sm będzie miał ubaw, że znalazł takich głupich frajerów, rodem z prl-u, co zrobili, co do niego należy. Czasy czynów społecznych się skończyły, frajerze, i nie namawiaj innych, do głupiego roboty. A jak ktoś, za pobierane pieniądze, nie potrafi się wywiązać ze swoich obowiązków, to niech się urzędnik lub prezes weźmie za łpatę. Wówczas stanie się cud i nagle, to co było niemożliwe do zrobienia (odśnieżanie) stanie się możliwym. Zapewniam. Ludzie mają swoją pracę, a nie będą zajmować się cudzymi obowiązkami. Niech każdy robi, to co potrafi najlepiej i za co bierze pieniądze. I będzie dobrze. A jak nie potrafi, to znajdą się lepsi. W RP bezrobocie jest, ze 20%, conajmniej. Mówi ci to coś, przedmówco???

Dzki kraj napisał:

Tylko po tym, społecznym odśnieżaniu, dostaniesz rachunek (w czynszu) do zapłacenia za swoją robotę, a prezes sm będzie miał ubaw, że znalazł takich głupich frajerów, rodem z prl-u, co zrobili, co do niego należy. Czasy czynów społecznych się skończyły, frajerze, i nie namawiaj innych, do głupiego roboty. A jak ktoś, za pobierane pieniądze, nie potrafi się wywiązać ze swoich obowiązków, to niech się urzędnik lub prezes weźmie za łpatę. Wówczas stanie się cud i nagle, to co było niemożliwe do zrobienia (odśnieżanie) stanie się możliwym. Zapewniam. Ludzie mają swoją pracę, a nie będą zajmować się cudzymi obowiązkami. Niech każdy robi, to co potrafi najlepiej i za co bierze pieniądze. I będzie dobrze. A jak nie potrafi, to znajdą się lepsi. W RP bezrobocie jest, ze 20%, conajmniej. Mówi ci to coś, przedmówco???

Sam jesteś frajer w takim razie skoro prezes z ciebie też się śmieje bo się dajesz dymać - administracja, firmy, ratusz, każdy pobiera pieniądze za to i tak się nie wywiązuje z obowiązków. Różnica polega na tym tylko, że i tak nie masz oczyszczonego miejsca. I co Ty na to przedmówco przedmówcy? Te przykłady co przytoczyłeś to tylko różnica czy cie dymają od przodu czy od tyłu... A bezrobocie tu niewiele ma do rzeczy, bo części ludzi i tak się nigdy nie zechce nic robić.

skoro nie nadążacie z odśnieżaniem to po jaką ch****ę bierzecie odpowiedzialność za tak duży obszar?! wystarczy tylko użyć rozumu, ale jeśli się go nie posiada to trudno, później sytuacja wygląda jak wygląda...

dymin napisał:

Sam jesteś frajer w takim razie skoro prezes z ciebie też się śmieje bo się dajesz dymać - administracja, firmy, ratusz, każdy pobiera pieniądze za to i tak się nie wywiązuje z obowiązków. Różnica polega na tym tylko, że i tak nie masz oczyszczonego miejsca. I co Ty na to przedmówco przedmówcy? Te przykłady co przytoczyłeś to tylko różnica czy cie dymają od przodu czy od tyłu... A bezrobocie tu niewiele ma do rzeczy, bo części ludzi i tak się nigdy nie zechce nic robić.

Jak się zatrudnia znajomków i rodzikę, a nie fachowców, to takie są, tego efekty. Niby są konkursy, na stanowiska państwowe, a znajomści, jak w prl, w rozkwicie. Śniegu na ulicy po pas, a urzędnik/prezes rządzi zza biurka. Jakoś na świecie sobie radzą, z problemami, z którymi dzielnie walczy rząd RP i jego urzędnicy. Ruszył by tyłek, jeden z drugim urzędnik, zza biurka, ruszył w teren (telefony komórkowe, jeszcze działają), to by wiedział, czy ludzie są głupi i robią lipne zgłoszenia (odśnieżanie samochodu) czy, jednak trzeba ludziom wierzyć, że jest źle, nie ma przejścia i trzeba odśnieżyć. Zresztą, wszyscy o tym wiedzą, a sytuacja nie zmienia się od lat. Na odpowiedzialnych stanowiskach, nie są ci, którzy być powinni. Na śnieg, kumoterstwo, i polskie jakoś to będzie, nie da rady. Tu trzeba odpowiedzialnch fachowców, a nie przyniesionych w teczkach urzędasów, rodem z mentalnością, z głębokiego prl-u. Ale na wiosnę, zobaczysz przedmówco, np. w tv, ilu urzędników państwowych dostanie, bedzie się wypinało po ordery, za bohaterską walkę ze śniegiem. Życzę zdrówka.

wiking napisał:

tak pługopiaskarki widać na mieście... tylko dlaczego z podniesionymi pługami i bez sypania piachu z solą??? to jest pytanie...

bo pewnie oszczędzają paliwo aby mieć do swoich prywatnych aut

Wasilewski i Żuk zadłużyli miasto więc nie ma kasy na odśnieżanie.

Masz szufle i siłę ogłoś się że odśnieżasz, może prezesy spółdzielni znajdą kase i dadzą zarobić tym co chcą zarabiać a nie idą na L4 jak spadnie śnieg. Odśnieżania

Skoro biorą urzędnicy UM Lublin pieniądze za swoją "ciężką" pracę to niech biorą łopatę i na ulice może ta czynność ich nie przerośnie! W każdej komercyjnej firmie osoby które tak nieudolnie radzą sobie ze swoimi obowiązkami w pracy poszły by "na bruk" , a wy drodzy mieszkańcy (oraz ja również) płacicie za to wszytko.i

To jakaś parodia co piszecie... Ciekawe, któremu z was zechciało się ruszyć swoje 4 litery i odśnieżyć samo stanowisko na parkingu... ciągle pada śnieg... zacznijmy sami od swojego podwórka a nie tylko narzekacie... jeżdzą pługi.. widzę je... ale pługów nie ma 300 sztuk żeby każdy zakamarek odśnieżyli i jeszcze mieli wpływ na ilość opadów... śmiać mi się chce jak słyszę, że to wszystko wina władz Lublina... ciemnota w Lublinie... ciemnota...

Ja napisał:

To jakaś parodia co piszecie... Ciekawe, któremu z was zechciało się ruszyć swoje 4 litery i odśnieżyć samo stanowisko na parkingu... ciągle pada śnieg... zacznijmy sami od swojego podwórka a nie tylko narzekacie... jeżdzą pługi.. widzę je... ale pługów nie ma 300 sztuk żeby każdy zakamarek odśnieżyli i jeszcze mieli wpływ na ilość opadów... śmiać mi się chce jak słyszę, że to wszystko wina władz Lublina... ciemnota w Lublinie... ciemnota...

Światłemu Panu/Pani proponuję się wybrać na zakamarek Lublin zwany np ulicą Wolską albo Kunickiego

"...W MPO Sita, które zajmuje się odśnieżaniem tej części miasta usłyszeliśmy: To ulice czyszczone dopiero po zgłoszeniu przez mieszkańców..." NIEPRAWDA!!! Mieszkam na LSM, dzwoniłam do MPO Sita wczoraj kilka razy. Wiecie co robili? ODKŁADALI SŁUCHAWKĘ!!! Nie zdążyłam nawet powiedzieć 'dzień dobry' Jakie zgłoszenie przez mieszkańców? Przecież nie chcą nawet z nimi rozmawiać!!! Ciekawe, za co wzięli pieniądze? Chyba za fikcyjne odśnieżenie miasta...

Ja napisał:

To jakaś parodia co piszecie... Ciekawe, któremu z was zechciało się ruszyć swoje 4 litery i odśnieżyć samo stanowisko na parkingu... ciągle pada śnieg... zacznijmy sami od swojego podwórka a nie tylko narzekacie... jeżdzą pługi.. widzę je... ale pługów nie ma 300 sztuk żeby każdy zakamarek odśnieżyli i jeszcze mieli wpływ na ilość opadów... śmiać mi się chce jak słyszę, że to wszystko wina władz Lublina... ciemnota w Lublinie... ciemnota...

Odśnieżyłam swoje stanowisko na parkingu. I co z tego? Skoro nie mogę wyjechać ze swojej uliczki, bo jest nieodśnieżona i każdy samochód zakopuje się, po czym wraca na sowje miejsce parkingowe, a kierowca idzie na przystanek! Więc proszę nie zwalać wszystkiego na 'ciemnotę' kierowców, dobrze? Wystarczy, żeby KAŻDY robił, co do niego należy, a będzie dobrze...