Pleśń, syf i brud. Sanepid zamknął piekarnię w Krzczonowie (zdjęcia)

Ten chleb był dostarczany do jakiejś podstawówki,/ek, ta piekarnia wygrała przetarg/i

SYF Single Young Female Myślę, że to nic złego.

piekarz napisał:

pleśnie giną w temperaturze 85 st. C, zarodniki w nieco wyższej (przez min. ok. 10 min grzania) chleb piecze się min. 30 min. w temp. min. 180 st. C, to w czym problem?

Pomyśl trochę "piekarzu", a raczej betoniarzu-pączkarzu. A gdy już chleb trzeba wyjąć z pieca - to co? Ubabrany szambonurek bez odpowiedniej odzieży roboczej (rękawice, fartuch, "berecik" na włosy, itp.) swoimi usyfionymi łapskami - nawet jak w rękawicach to tak samo spleśniałymi - wyciąga te tace z pieczywem i gdzie je stawia? Widzisz tam jakiś czysty skrawek czegokolwiek? Wrzuca jak leci do tak samo ugnojonych pojemników czy jakichś kontenerów. Potem pewnie stawia je perforowanym dnem wprost na obślizgłej podłodze albo jakiejś palecie. A jak się przy tym pośliźnie albo zawadzi o jakiś złom i wywali cały ten kram na podłogę to nic nie szkodzi, pozbiera i powrzuca z powrotem. BON APETIT. Z tego co pamiętam, za przestępstwa związane z produkcją lub usługami, Hammurabi przewidywał obcinanie rąk.

INA napisał:

Aż mi się nie dobrze robi jak oglądam te zdjęcia i pomyśleć że ja CODZIENNIE KUPOWAŁAM TEN CHLEB z tej piekarni i moje małe dziecko go jadło...ohyda!!!!! To jest wina sanepidu, dlaczego wcześniej nie skontrolował tej piekarni, jak można dopuścić do takiego zaniedbania, to jest karygodne sprzedawać ludziom taki syf!!!! Teraz strach kupować jaki kolwiek chleb, najlepiej samemu piec. Pare lat temu miałam podobną sytuację, jak robiłam mojemu tacie kanapki do pracy, krojąc chleb coś chrupnęło....myślałam że to jakieś ziarno słonecznika ale zajrzałam do środka i okazało się że przekroiłam CHRABĄSZCZA. Myślałam że zwymiotuje na miejscu. W dzisiejszych czasach ludzie pracujący przy żywności zatracili normy moralne, teraz się nie liczy jakość tylko ilość...niestety my to kupujemy i o niczym nie mamy pojęcia. Wystarczy poczytać co się dzieje w zakładach mięsnych.

Wina sanepidu? Ina ty się puknij w ten pusty łepek. Wg Ciebie przedsiębiorca może wszystko, a winę za to ponosi sanepid. Czy ty myślisz, że kontrole w takich zakładach mogą odbywać się co tydzień? Myślisz, że to jedyna piekarnia w regionie? A może tak oddelegować na stałe przedstawiciela sanepidu do każdego zakładu produkcyjnego, każdego sklepu, restauracji, hurtowni, stołówki, baru itd., aby ten patrzył na ręce ludziom produkującym żywność??? Zwiększy się zatrudnienie w budżetówce o 1500 %, ale żywność prawdopodobnie będzie bezpieczna.

Oczywiście że to m.in. WINA SANEPIDU!. Kontrolerzy powinni CODZIENNIE wykonywać od 2 do 5 kontroli, a nie siedzić w biurze i grać w karty. "Sanepidziarze" więcej zarabiają na łapówkach niż na pensjach, więc nie ma się co dziwć, że im się nie chce ruszać w teren. Poproszę o wykaz kontroli za miesiąc styczeń i luty br. Ile i jakich podmiotów skontrolowano??

Ci co jedli ten chleb niech napiszą pozew zbiorowy i puszczą "biznesmena" w skarpetkach. Na weselu też był ten przysmak serwowany?

Oczywiście, ze to wina sanepidu! Ta pleśń rosła w takich warunkach na pewno przez wiele lat, a wczesniej kontrole tego nie dostrzegły? Niech się wezmą w końcu do roboty, a nie przymykają oko na takie przestępstwa a właściciel chce tylko zarobić, nie myśli nic o ludziach, którzy będa to jedli. Niech da takie pieczywo świnkom, a nie nam.

Masakra, jak można dopuści do takiego stanu. straszne, pracowałam kiedyś u włascicieli piekarni i tam było tak czysto ze z podłogi można jeść, pani sprzątaczka cały czas ze ścierką i mopem latała, a tu masakra, jak ktoś wogóle mógł tego nie widzieć a i piekarze pracować w takich warunkach.... żal.... współczuje tym co jedli taki pyszny pleśniowy chlebek itp:-)

Anka napisał:

Oczywiście że to m.in. WINA SANEPIDU!. Kontrolerzy powinni CODZIENNIE wykonywać od 2 do 5 kontroli, a nie siedzić w biurze i grać w karty. "Sanepidziarze" więcej zarabiają na łapówkach niż na pensjach, więc nie ma się co dziwć, że im się nie chce ruszać w teren. Poproszę o wykaz kontroli za miesiąc styczeń i luty br. Ile i jakich podmiotów skontrolowano??

W Powiatowych Stacjach Inspekcji Sanitarnej pracuje np: 2 pracowników w dziale Żywienia (i tyle musi isc na kontrole zeby byl swiadek) bo na wiecej nie ma pieniedzy. Do tego masz okolo 5000 obiektow do kontroli. Masz 260 dni roboczych w roku x 5 zakladow ktorych sie tak domagasz = 1.300 zakladow. Czyli gdyby mieli czas na kontrolowanie 5 zakladow dziennie to sredni odwiedza ta sama firme raz na 4 lata z kawalkiem a czasu wystarczy na 2 kontrole jak to jakas mala budka - nie zapomnij o ustawowych obowiazkach, protokolach, podpisach, sprawozdaniach). Nadal jestes taka madra ? Mozna zatrudnic oczywiscie 5000 osob i oddelegowac po 1 inspektorze do zakladu ale wtedy pracownikow sanepidu w calym kraju musialoby byc okolo 200.000

Czy to piekarnia Bezdka słynnego drukarza co w sterylnych warunkach w Lublinie produkuje pokrywki na jogurty z mchem i smarem?

oczywiście że to wina sanepidu!!!! od tegą są aby kontrolować tego typu placówki zajmujące się produkcją żywności...a nie siedzą i pierdzą w stołki.

to trzeba zatrudnić więcej ludzi dokontroli a nie rząd nagrody sobie będzie przyznawał

gość napisał:

Wina sanepidu? Ina ty się puknij w ten pusty łepek. Wg Ciebie przedsiębiorca może wszystko, a winę za to ponosi sanepid. Czy ty myślisz, że kontrole w takich zakładach mogą odbywać się co tydzień? Myślisz, że to jedyna piekarnia w regionie? A może tak oddelegować na stałe przedstawiciela sanepidu do każdego zakładu produkcyjnego, każdego sklepu, restauracji, hurtowni, stołówki, baru itd., aby ten patrzył na ręce ludziom produkującym żywność??? Zwiększy się zatrudnienie w budżetówce o 1500 %, ale żywność prawdopodobnie będzie bezpieczna. [/quote] [quote name='gość' timestamp='1363182181' post='744576'] Wina sanepidu? Ina ty się puknij w ten pusty łepek. Wg Ciebie przedsiębiorca może wszystko, a winę za to ponosi sanepid. Czy ty myślisz, że kontrole w takich zakładach mogą odbywać się co tydzień? Myślisz, że to jedyna piekarnia w regionie? A może tak oddelegować na stałe przedstawiciela sanepidu do każdego zakładu produkcyjnego, każdego sklepu, restauracji, hurtowni, stołówki, baru itd., aby ten patrzył na ręce ludziom produkującym żywność??? Zwiększy się zatrudnienie w budżetówce o 1500 %, ale żywność prawdopodobnie będzie bezpieczna.

Sam się puknij w pusty łepek!!!! I nie obrażaj ludzi na forum, każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii.

to niech napiszą jeszcze co robią masarnie z "pysznymi" kiełbaskami constar też kiedyś miał aferę...

co za syf w tej piekarni.... powinni zamknac i właściciela i dawac mu chleb z zaplesnialych maszyn.....

wina jest wlasciciela tej za pyzialej piekarni..... ale nie ma sie co dziwic bo to jest w calej Polsce taki ład i skład. Wykonczą ludzi juz nie długo....

To piekarnia odkupiona po bezdku przez Szaconiów z Żukowa

Pleśń i brud rozumiem, ale co tam robił syf?

Co to jest 500zł MANDATU ?! Przecież to poważna sprawa. W końcu chodzi tu o żywność dla dość sporej ilości osób. Powinno być z 5000, a nawet 50 000 zł ! Wtedy funkcjonowanie Sanepidu i ich kontrole miałyby jakiś sens.

500 zł mandatu tylko dostali... to smiech... powinni dostac kary z 5000zł albo i wiecej.