Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Po kolacji na kebaba, czyli jak karmią w lubelskim szpitalu

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 4 sierpnia 2016 r. o 08:58 Powrót do artykułu
Byłam pacjentką w kilku szpitalach. Dziwi mie ten artykuł o Janie Bożym. Karmią urozmaicenie, własna kuchnia. Do posiłków dodatkowe surówki.Wielkość posiłków jak dla pacjentów wystarczająca.Nie ma problemu o dodatkowe pieczywo, czy tęż herbatę, czy kompot. Zdjęcia do artukułu nie pokazują jeszcze dodatkowej porcji jaką jest zupa mleczna którą otrzymywałam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie przesadzajcie porcje szpitalne sa racjami zywieniowymi wystarczajacymi dla osob chorych.a jak ktos jest obrzarty jak swinka ti niech sobie dokupuje w szpitalnych bufetach .chyba sobie ludzie nie zdaja sprawy co by bylo gdyby lezace osoby jadly jak osoby pracujace .pewnie pod wplywem wzdec i gazow pielegniarkinie moglyby wykonywac swoich prac bo by mdlaly
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No jak tam doktory i inne pielęgniarki ,nie szkoda wam pacjentów?A może tak znów jakiś strajk oglosicie bo za mało zarabiacie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po taniości jadą wiadomo
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Za wikt w szpitalu powinien płacić pacjent, a nie NFZ, czyli wszyscy podatnicy. Poza szpitalem każdy przecież ponosi koszty życia z własnych środków.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Takie posiłki były też w szpitalu wojskowym na ginekologii. Na obiad cienka zupa, na kolację dwie łyżki niesłonego twarogu z czerstwą kajzerką, i słaba herbata. Ale za to opieka lekarska i pielęgniarska na bardzo dobrym poziomie (jedna baba tylko nie bardzo umiała wbić się w żyłę), więc nie narzekam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
5 zł na dzień! Tyle wynosi stawka zywieniowa dla pacjenta w niejednym szpitalu. No to teraz porównajcie je ze stawkami kryminalistów siędzących w więzieniach... Brawa dla kłamacz, arłuka i reszty komuchów z PO-ZSL za upodlenie pacjentów w szpitalach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli lepiej robić przestepstwa jak choroby,bo przestępców chronią prawa człowieka,a chorych ŁASKA UŚWIĘCAJĄCA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trzeba wprowadzić częściową odpłatność za posiłki podczas pobytu w szpitalu. Innego wyjścia nie ma.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kolego lub koleżanko zprzed 57 minut, problemy ze służbą zdrowia były na długo przed PO-PSL.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Użytkownik niezarejestrowany napisał:
A w więzieniu pól bochenka na osobę... Obiadki zupka + drugie, darmowe telewizorki w każdej celi...
bo więzień jak wyjdzie z więzienia to musi mieć siłę aby kogoś zabić albo okraść. A ciężarna albo po porodzie jak miała siłe zrobić dziecko to widocznie nie jest z nią żle
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pokażcie dla porównania zdjęcia ze stołówki więziennej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Białej Podlaskiej jedzenie jest podobne jak na zdjęciu załączonym do artykułu, tylko zamiast pomidora jest ogórek kiszony.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
w 2015r 4-5 razy lezałam na patologii ciąży na jaczewskiego. jedzenie super. zupki były dobre , lekko doprawione w sam raz, na obiad a to rybka, a to kurczaczek udeczko, schab, bardzo dobre spaghetti :) zupki różne a to pomidorowa, barszczyk, krupnik, a nawet zupa krem z dyni zrobiła tam szał :) dziewczynom chorującym na cukrzycę rozdawali dodatkowo a to truskawki lub jogurty, winogron itp. na kolację były sałatki z makaronu z szynka serem pomidorkiem :) czasem jajko, parówek nie było uff :) czsem się trafiło coś blee ale rzadkoo, a tak jak pisałam sporo tam lezałam, a po porodzie wiadomo dietka matki kamiącej :) okropność :D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a czy w domu zjadacie więcej niż 2 kromki chleba ,2 plasterki wędliny i ogórek czy pomidor? jesteście chyba strasznymi obżartuchami :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytelnik, który tak bardzo jest zszokowany koszmarnym jedzeniem w szpitalu powinien być bardziej wstrząśnięty tym, że kobieta jadła kebaba na oddziale położniczym. Może była po porodzie lub przed ? Może problemy z ciążą ? Zupełnie nieodpowiedzialne jest takie śmieciowe jedzenie zwłaszcza w ciąży lub po porodzie. No cóż, kebaba w szpitalu nie serwują, chińszczyzny też nie.... Takiej pani, która wpindala kebaba będąc w szpitalu i tak nie dogodzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wow, sądzisz, że Chinki u siebie w szpitalach nie jedzą chińszczyzny tylko kromkę białego chleba (z proszku) z produktem masłopodobnym z plasterkiem wędlinopodobnej substancji z pomidorem gmo? ps Prawdziwy turecki kebap - (nie kebab) jest mega smaczny i zdrowy, bo robiony jest z mięsa, które nie było wcześniej przetwarzane. O temacie halal raczej nie wspomnę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Uczniowie w szkołach mają jeszcze gorzej. I tu z automatu powinien wkroczyć NIK.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Właśnie Popieram poprzedni komentarz! Ludzie, zastanówcie się o czym mowa Matka karmiaca piersią noworodka je kebaba? !!! Jedna z podstawowych potraw dla matki karmiacej Dbyby była glodna to by sobie zamówiła chociażby rosół czy coś bardziej odpowiedniego dla matki karmiącej Ja sama urodziłam i wykarmilam piersią troje dzieci i jestem w szoku brakiem rozsądku tej matki A madry tatus i jeszcze madrzejszy dziennikarz robia wielka aferę z powodu zachcianki delkkatnie mowiac malo rozsadnej matki A co do zywienia na oddziale na Lubartowskiej - troje dzieci tam urodzilam i z glodu nie umarlam, a jak komuś za mało to rodzina może donieść Zawsze przecież tłumy odwiedzających na każdej sali, ze kobietą nie może bez skrępowania wstać do łazienki bo wkoło pełno obcych chłopów Swoją drogą położna rodzinna na wizycie patronazowej po powrocie do domu będzie kazała wprowadzac pokarmy stopniowo wprowadzać a jeść pełen przekrój produktów na raz - zacytuję moją położna " chleb z taką ilością dżemu jakby się tylko nóż o niego wytarlo" Przekona się ta matka której dziecko okaże się za miesiąc alergikiem. konkludujac swój wywód - mam wrażenie że większość komentujących tu nie ma pojęcia o karmieniu piersia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sensacja bo karmiącej matce zachciało się kebaba! I wina szpitala, że pacjentów głodzi Ludzie, opamietajcie się i pomyślcie zanim coś napiszcie Chociaż komentujący, bo redakcja tego nie robi !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...