Poszukiwania studenta: Policjanci przejrzeli zapis z kamery helikoptera

czlowiek widmo ;/ fak i pomyslec ze ja tez na miasteczku mieszkam i mozna tu przepadnac; /

A może jest ofiarą Dextera... A tak na serio, szkoda chłopaka, a przede wszystkim rodziny...

Dlaczego akurat okolice Jastkowa? Moze nalezy sprawdzic okolice Parczewa i lasów parczewskich. Moze tamten szpital. Jeśli został uprowadzony,mógł również miec okazje by uciec. A teraz podąża w strone domu. Może błądzi gdzie tam. Wiem co pomyslicie o takim założeniu ale ja bardzo chce by Marek sie odnalazł a rodzice byli szczęsliwi. Sama mam syna w tym wieku ktory jest studentem UMCS. Dużo wytrwałosci i cierpliwosci dla rodzicow Marka.

Słuchajcie zaginął znowu młody człowiek- czy to nie to samo!!

kto zaginął?? chodzi o tą 13-letnią dziewczyne??

to prawda znowu zaginął 20-letni chłopak http://www.kwp.lublin.pl/index.php?action=...;action_id=6967

pewnie dawno jest juz trupem ;/ chyba ze bedzie jak z olewnikiem ;/

Ej zaczynam się bać...

Ja myślę, że zarówno Marek W., jak też i ten drugi zaginiony chłopak mogli zostać porwani dla organów. Organy ludzkie są w cenie, zatem całkiem możliwe, że młodzi ludzie po których przepada ślad stają sie ofiarami gangów handlujących ludzkimi narządami.

dobry chłopak napisał:

Ja myślę, że zarówno Marek W., jak też i ten drugi zaginiony chłopak mogli zostać porwani dla organów. Organy ludzkie są w cenie, zatem całkiem możliwe, że młodzi ludzie po których przepada ślad stają sie ofiarami gangów handlujących ludzkimi narządami.

Dokładnie tak mogło być. Bo co by się z min stało? Ani człowieka ani ciała, przecież się nie rozpłynął w powietrzu. Policja powinna pójśc w tym kierunku i szukać gangu handlującymi ludzkimi narządami. Już dwóch młodych ludzi zagineło na Lubelszczyźnie, niedługo strach będzie z domu wyjść, a ministerstwo jeszcze kasę zmniejsza na Policję. Pewnie jakiś synalek bogatego tatusia zachorował i trzeba zrobić przeszczep. Rodzinka nie chce czekać długo na organy więc wynajmuje "firmę" która je zdobędzie. Jak wogule lekarze mogą przeszczepiać organy takiego pochodzenia? Przecież przysiegali ratować ludzi a nie ich zabijać.

Nie wiem czy to ma związek z Markiem, ale ma Zana przy Leclerku na wysokości sklepu Kangur jest przejście dla pieszych z wysepką. Na wysepce leżą plastyki, kawałki kierunkowskazu i lampy samochodowej.

Student Politechniki napisał:

Dokładnie tak mogło być. Bo co by się z min stało? Ani człowieka ani ciała, przecież się nie rozpłynął w powietrzu. Policja powinna pójśc w tym kierunku i szukać gangu handlującymi ludzkimi narządami. Już dwóch młodych ludzi zagineło na Lubelszczyźnie, niedługo strach będzie z domu wyjść, a ministerstwo jeszcze kasę zmniejsza na Policję. Pewnie jakiś synalek bogatego tatusia zachorował i trzeba zrobić przeszczep. Rodzinka nie chce czekać długo na organy więc wynajmuje "firmę" która je zdobędzie. Jak wogule lekarze mogą przeszczepiać organy takiego pochodzenia? Przecież przysiegali ratować ludzi a nie ich zabijać.

Zapewniam cię, że narządy do przeszczepów są pobierane na sali operacyjnej, a nie przynoszone w reklamówce przez pacjenta ;-)

Skoro policja lata śmigłowcem, niech się przypatrzy, gdzie stoją opuszczone chałupy na odludziu i tam przeszuka. Czy zapomnieli w jakich warunkach i jak długo był przetrzymywany Olewnik?

bebe napisał:

Zapewniam cię, że narządy do przeszczepów są pobierane na sali operacyjnej, a nie przynoszone w reklamówce przez pacjenta ;-)

No tak, ale czy zawsze są pobierane legalnie?? Moja znajoma kilka lat temu wyjechała do Angli i tam przepadła bez wieści, była z koleżanką, tak jak Marek W. z Wójkiem oczywiście koleżanka nic nie wiedziała co sią z nią dzieje, tak jak Wójek Marka. Po kilku miesiącach znaleźli ją w lesie wypatroszoną ze wszystkich narządów. Sytuacja dokładnie podobne. Okazało się, że koleżanka sprzedała ją za kilka tysięcy funtów.

...

Policja brytyjska powinna dokładnie prześwietlić wujka, sprawdzić jakie ma kontakty i przesłuchać jego rozmowy z komórki (są przecież nagrywane). Dlaczego wujek nie spotkał się z chłopakiem po południu, tylko w nocy? Przecież Marek miał na drugi dzień zaliczenie, więc na pewno nie było mu to na rękę

niewiarygodne że trwa to już tyle czasu a policja nie prześwietliła jeszcze wujka!!! Ja bym bardzo sie zdziwiła gdyby sie okazało że wujek jest niewinny

Równieżnie podoba mi się postaćwujka, który albo jest tak nieodpowiedzialny, albo zrobił już na chłopcu interes?Rodzice Marka Twierdzą, iżchłopak jest grzeczny, nie pije, nie włóczy się, aż tu nagle tak ogromny "wpływ" na chłopaka ma wujek.... Dziwne............

Jeden zginął w nocy, był pijany, nie ma po nim śladu... Drugi wracał w nocy z ogniska, też pewnie trochę wypił, nie ma po nim śladu... Ktoś czatuje i zgarnia młodych chłopaków? Przemyślmy to. Serdecznie współczuję rodzicom, znam ich obojga, to wspaniali ludzie, bardzo kochający swoje dzieci

prawda jest taka że chłopaka niema już 3 tygodnie i jak dotychczas niema nowych tropów poza jasnowidzem. Jasnowidz stwierdził że Marek żyje i jest w jakimś domu czy szopie:/ ....cieszyłabym sie gdyby to była prawda ale uważam że to jest mało prawdopodobne