Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
SŁOŃCE LUBLINA ODWRACA UWAGE OD AFERY PODŁUCHOWEJ I PRZETARGOWEJ ? BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ -SWOIM ?
Trzeba było widzieć zaskoczenie pana prezydenta Krzysztofa Żuka, gdy od mieszkańców budynku przy ul. Samsonowicza 27 dowiedział się nie tylko że ci obaj Radni są członkami Rady Nadzorczej SM im. Nałkowskich, ale również o przygotowywaniu wniosku o stwierdzenie wygaśnięcia mandatu każdego z tych dwóch miejskich Radnych.   Wcześniej podobno (informacja telefonicznie przekazana) złożone zostało analogiczne pismo także z innego bloku "wspólnotowego" (przy ul. Nałkowskich 84), ale zostało wycofane - według przekazanie informacji, dlatego, że tamci Wnioskodawcy byli zaniepokojeni brakiem pisma z wieżowca przy ul. Samsonowicza 27 (gdzie pismo "krążyło" między mieszkaniami przez parę tygodni).   Oszczercze w 100% są twierdzenia, jakoby chodziło o polityczną inspirację.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
proszę zobaczyc na stronach internetowych um lublina jak pracowitą osobą jest Pan Piotr byc może komuś to przeszkadza Pani
Tytułem przykładu, przejawia się to w podpisaniu się pod uchwałą Rady Nadzorczej SM im. Nałkowskich o roszczeniach wobec Właścicieli lokali we Wspólnocie Mieszkaniowej przy ul. Samsonowicza 3 - oto adres z treścią odnośnej uchwały: http://smnalkowskich.lublin.pl/files/uchwala8_05_2015.pdf Od samego Miasta Lublin (jako właściciela mieszkań w tamtym budynku) zażądano ponad 98 tysięcy złotych - użytkownik wieczysty (gruntu miejskiego) tyle zażądał od Właściciela gruntu (czyli Miasta Lublin).   W piśmie do Rady Miasta zacytowano fragment uzasadnienia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Bydgoszczy z dnia 18 maja 2010 r. (sygnatura akt: II SA/Bd 95/10): „Zarządzaniem w tym wypadku jest kierowanie, wywieranie wpływu na prowadzoną przez  spółdzielnię działalność gospodarczą, a więc i decydowanie o działkach gruntu pozostających w jej użytkowaniu." http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/4160AD96E5 Zaskakuje pomijanie tego aspektu w prasowych (zwłaszcza na łamach "Dziennika Wschodniego") relacjach o wniosku Mieszkańców budynku przy ul. Jana Samsonowicza 27 w Lublinie - pismo zostało podpisane przez poszczególne Osoby, a nie w imieniu Wspólnoty Mieszkaniowej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kpl. debilizm i to w wydaniu ludzi z Sejmu ! Przecież pamiętając przypadek Sosnowskiego Marszałka, który w nie istniejącej był członkiem i musiano go od wołać !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zdrowemu psu jak dasz jadło to zje i zamacha ogonem z radości. A jak wściekłemu psy dasz jadło to zje i ugryzie Cię w rękę. POkraczna brać po klęsce wyborczej na raz stała się demokratyczna i gryzie Kogo się da i co się da . Prawie jak świnia. Ta nawet GWno zje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Czytam ordynarne komentarze i powiem Wam jedno. Bardzo cieszy skowyt odrywanych od koryt komuchów popslowskiej sitwy! Brawa dla POLAKÓW za MĄDRY wybór! " A umiesz powiedzieć coś od siebie a ni e tylko kopie tego co Ci Jarosław napisał? Bo ja nigdy nie byłem przy korycie by być od niego odrywanym. Wiec to że uważam że To co się teraz dzieje w Polsce zaczyna być bardzo nieodpowiednie nie ma zastosowania. Jest to moje zdanie jako obywatela polskiego i człowieka mieszkającego w tym kraju. Koryta nie miałem, wiec obalam Twój mit skowytu komuchów. Komunistą nie byłem, dziadka w wermachcie też nie miałem. Wiec co wymyślisz by pokazać swoją druzgocącą zajadłość i brak argumentów? Wiec jak teraz odpowiesz?
odpowiem ci tak  myslenie mie boli ale do tego trzxeba mieć mózg a jak tego nie masz to wyjdz na ulicę i zobacz jak żyją ludzie , telewizja zryła ci beret :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie ma przeszkód, aby członek rady nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej pełnił mandat radnego – stwierdza w ekspertyzie Małgorzata Szczypińska-Grabarczyk, radca prawny Biura Analiz Sejmowych. W opinii czytamy, że ustawowy zakaz dotyczy zarządzania działalnością, a tym zajmuje się zarząd spółdzielni, nie zaś jej rada nadzorcza, która pełni tylko funkcję kontrolną. Co prawda jest też inny artykuł ustawy, który zakazuje także zasiadania w radach nadzorczych firm korzystających z gminnego majątku, ale zdaniem Biura Analiz Sejmowych nie ma on tu zastosowania. – Zakaz dotyczy spółek, a nie spółdzielni mieszkaniowych – podkreśla w opinii Szczypińska-Grabarczyk. Rada Miejska Annopol pan radny wg oświadczenia majątkowego podaje dietę Gminna Spółdzielnia Annopol w KRS widnieje Przewodniczący Rady Nadzorczej.Fakt jest taki GS aptekę prowadzi z wykorzystaniem mienia komunalnego.Następny radny wspólnie z małżonką wykorzystuje lokal gminy na działalność.Proszę poczytać oświadczenia majątkowe radnych Rady Miejskiej Annopol BIP Inne dokumenty.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trzeba było widzieć zaskoczenie pana prezydenta Krzysztofa Żuka, gdy od mieszkańców budynku przy ul. Samsonowicza 27 dowiedział się nie tylko że ci obaj Radni są członkami Rady Nadzorczej SM im. Nałkowskich, ale również o przygotowywaniu wniosku o stwierdzenie wygaśnięcia mandatu każdego z tych dwóch miejskich Radnych.   Wcześniej podobno (informacja telefonicznie przekazana) złożone zostało analogiczne pismo także z innego bloku "wspólnotowego" (przy ul. Nałkowskich 84), ale zostało wycofane - według przekazanie informacji, dlatego, że tamci Wnioskodawcy byli zaniepokojeni brakiem pisma z wieżowca przy ul. Samsonowicza 27 (gdzie pismo "krążyło" między mieszkaniami przez parę tygodni).   Oszczercze w 100% są twierdzenia, jakoby chodziło o polityczną inspirację.
niewątpliwie p. Prezydent  Żuk  został zaskoczony jak Ryszard Ochucki przez swojego przyjaciela pułkownika z UB  w  Misiu :) :) :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy posłowie w sejmie nie mają nic lepszego do roboty tylko zajmować się obroną swojego kolesiostwa za publiczne pieniądze. Przecież analiza została przygotowana za ciężko zarobioną zwykłych uczciwie pracujących podatników. Ale cóż. Musiał ratować swoich ziomków za wszelką cenę. Szkoda, że nie ratują tak zwykłych obywateli jak dzieje im się krzywda. Wtedy żaden się nie odezwie. Nawet jeśli z przygotowanej analizy wynika, że mogą zasiadać w radzie nadzorczej to czy jest to uczciwe? Czy może bardziej prawe i sprawiedliwe. Ciekawe czy zasiadaliby w tej radzie gdyby nie byli radnymi. Raczej nie sądzę. Pies z kulawą nogą by się nimi nie zainteresował. Gołym okiem widać, że w takich przypadkach decyduje klucz przynależności partyjnej, a nie kompetencja. Może w końcu powinno być tak, że na odpowiedzialnych stanowiskach powinni być fachowcy, a nie ziomki partyjne. Wtedy dopiero zacznie być dobrze w tym kraju. Jak na razie to kolesiostwo z jednej frakcji wymienia się na kolesiostwo z innej. Świnki przy korycie zmieniają kolor, a przecież nie o to w tej zmianie chodziło. Spodziewałem się rządu fachowców, a jest jak zwykle.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy posłowie w sejmie nie mają nic lepszego do roboty tylko zajmować się obroną swojego kolesiostwa za publiczne pieniądze. Przecież analiza została przygotowana za ciężko zarobioną zwykłych uczciwie pracujących podatników. Ale cóż. Musiał ratować swoich ziomków za wszelką cenę. Szkoda, że nie ratują tak zwykłych obywateli jak dzieje im się krzywda. Wtedy żaden się nie odezwie. Nawet jeśli z przygotowanej analizy wynika, że mogą zasiadać w radzie nadzorczej to czy jest to uczciwe? Czy może bardziej prawe i sprawiedliwe. Ciekawe czy zasiadaliby w tej radzie gdyby nie byli radnymi. Raczej nie sądzę. Pies z kulawą nogą by się nimi nie zainteresował. Gołym okiem widać, że w takich przypadkach decyduje klucz przynależności partyjnej, a nie kompetencja. Może w końcu powinno być tak, że na odpowiedzialnych stanowiskach powinni być fachowcy, a nie ziomki partyjne. Wtedy dopiero zacznie być dobrze w tym kraju. Jak na razie to kolesiostwo z jednej frakcji wymienia się na kolesiostwo z innej. Świnki przy korycie zmieniają kolor, a przecież nie o to w tej zmianie chodziło. Spodziewałem się rządu fachowców, a jest jak zwykle.
Zbędne wydają się te nerwy.   Przecież chodzi o specjalistów - od wielu lat aktywnych w lubelskim "Miłosierdziu Bożym" (ministrantura, chyba funkcja lektora ...). Choć rzadko bywam w tym kościele, to zauważam, że jeden z tych Panów nadal bywa aktywny na ambonce kościelnej. Swoista wieczna ministrantura może niepokoić; piszę to, choć sam w określonych okolicznościach służę do Mszy Świętej (wyłącznie tradycyjnej), bo za normę uważam ministranturę ludzi w wieku najwyżej typowym dla studentów.   Gdy wywłaszczano ówczesnych właścicieli z gruntów na Wrotkowie, to wywłaszczeń dokonywano "na cele budownictwa mieszkaniowego". Prawdopodobnie wtedy (czyli na początku lat 1970-tych) za taki cel nie uważano inwestycji kościelnych. Radni (także ci) mogliby zrobić coś dobrego, gdyby zapobiegli żądaniom zwracania wywłaszczonych gruntów na rzecz spadkobierców dawnych właścicieli - sprawa jest poważna, bo spór o zwrot terenu dotyczy placu w posesji kościelnej lubelskiego "Miłosierdzia Bożego".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zbędne wydają się te nerwy.   Przecież chodzi o specjalistów - od wielu lat aktywnych w lubelskim "Miłosierdziu Bożym" (ministrantura, chyba funkcja lektora ...). Choć rzadko bywam w tym kościele, to zauważam, że jeden z tych Panów nadal bywa aktywny na ambonce kościelnej. Swoista wieczna ministrantura może niepokoić; piszę to, choć sam w określonych okolicznościach służę do Mszy Świętej (wyłącznie tradycyjnej), bo za normę uważam ministranturę ludzi w wieku najwyżej typowym dla studentów.   Gdy wywłaszczano ówczesnych właścicieli z gruntów na Wrotkowie, to wywłaszczeń dokonywano "na cele budownictwa mieszkaniowego". Prawdopodobnie wtedy (czyli na początku lat 1970-tych) za taki cel nie uważano inwestycji kościelnych. Radni (także ci) mogliby zrobić coś dobrego, gdyby zapobiegli żądaniom zwracania wywłaszczonych gruntów na rzecz spadkobierców dawnych właścicieli - sprawa jest poważna, bo spór o zwrot terenu dotyczy placu w pobliżu posesji kościelnej lubelskiego "Miłosierdzia Bożego".
errata - poprawa omyłki pisarskiej (przy wgrywaniu zostało wycięte słowo).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
niewątpliwie p. Prezydent  Żuk  został zaskoczony jak Ryszard Ochucki przez swojego przyjaciela pułkownika z UB  w  Misiu :) :) :)
  Zdałem relację z tego, co zauważyłem podczas godzin przyjęć interesantów przez Prezydenta Lublina dnia 5 października 2015 roku.   Być może Pani wie lepiej - zwłaszcza jeśli Pani znajdowała się gronie towarzyszących Panu Prezydentowi urzędników miejskich. Jeżeli tak jest, to proszę o szczegóły, a najlepiej o dowody.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
opłata za korzystanie z chodnika . było coś takiego w PRL ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
opłata za korzystanie z chodnika . było coś takiego w PRL ?
Spółdzielnia Mieszkaniowa im. W. Z. Nałkowskich zażądała pieniędzy nie tylko za chodzenie po (publicznie dostępnych dla każdego!) chodnikach, ale również za bawienie się dzieci na placach zabaw (także od ludzi w wieku typowym dla takiego bawienia się) oraz za parkowanie aut na parkingach (niezależnie od posiadania samochodu).   Chodzi o usiłowanie wprowadzenia nowej wersji feudalizmu - żądania pieniędzy od współczesnych "chłopów pańszczyźnianych" (i to w mieście) na rzecz "państwa ze spółdzielni" (zwłaszcza wspieranych przez miejscowego plebana).   Ot; takie "nowe średniowiecze" na Wrotkowie. W dodatku z - jak widać - poselskim wsparciem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...