No i do kogo pretensje? Zabiła go rutyna. Własna! Gdyby jechał N O R M A L N I E - jak cywilizowany człowiek, to kierowca samochodu nie miałby dziś kłopotów. Jest i dobra strona tej sprawy - zrobiło się odrobinkę bezpieczniej na drogach...motofun napisał:Szkoda mi was kretyni!!! Oby was nie spotkała głupia i bezlitosna śmierć jaka spotkała tego chłopaka. Sam jezdzę motocyklem i wiem ze motocyklista jest nikim na naszych drogach. Moze i jechał chłopak szybko ale rutyna zabija, rutyna wszystkich uczestników dróg.
|
|
Uszkodzenia obydwu pojazdów wskazują jednoznacznie na naprawdę dużą predkość kolizyjną motocykla. Samochód został uderzony w bok, a więc jego prędkość postępowa w kierunku motocykla mogła być naprawdę pomijalnie mała w stosunku do nadjeżdżajacego z boku motocykla, tymczasem skutki zderzenia - zniszczenia pojazdó - deformacje elementów poszyciowych i konstrukcyjnych, przemieszczenia powypadkowe pojazdów i motocyklisty, obrażenia motocyklisty nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do przyczyny wypadku. Kierowca samochodu nie był w stanie prawidłowo ocenić prędkośći motocykla poruszajacego się z kierunku wzdłużnego do osi wzroku kierowcy samochodu, obserwującego nadjeżdżajacy pojazd, a z pewnością nie zachodziły żadne przesłanki do zachowania szczególnej ostrożności z powodu niezachowania przez motocyklistę podstawowych zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego, w tym prędkości. Nie dla każdego użytkownika drogi ocena prędkości motocykla poruszającego się z kierunku wzdłużnego jest możliwa i jednoznaczna, a nawet śmiem twierdzić, że w warunkach dynamicznego ruchu drogowego nie jest wymagana, co najwyżej pożądana. To użytkownicy dróg mają obowiązek przestrzegać zasad ruchu drogowego i poruszać się pojazdmi zgodnie z tymi zasadami, w tym z prędkościami na poziomie nie wyższym niż dozwolona i jednocześnie bezpiecznymi, czego oczekuja od nich inny , w tym kierowca tego nieszczęsnego samochodu. Gdyby motocykl poruszał się z prędkością na poziomie dozwolonych 50 km/h to w czasie rekacji kierowcy przejeżdżałby około 11 m, dla prędkości 100 km/h jest to już około 22 m, liczby mówią same za siebie. Przedstawcie w necie szkic miejsca wypadku z naniesionymi wszystkimi śladami i fotografie pojazdów i za tydzień biegli z całej Polski przyślą wam rekonstrukcje wypadku i jestem przekonany ponad wszelką wątpliwość, że konkluzja większości tych opinii będzie zaprzeczeniem uzasadnienia zarzutu dla kierowcy samochodu. Nie wierzycie to spróbujcie zrekonstruować to zdarzenie.
|
|
Szkoda człowieka ale... w centrum miasta w południe nie grzeje się ile fabryka. Motocykl który przyśpiesza do setki w sześć sekund to pocisk. Jakby uderzył w drzwi kierowcy to byłoby jeszcze bardziej nieciekawie.
|
|
Jeżdze rocznie 60-70 tys km i jak przestane zauważac motocykle to pójde i oddam prawo jazdy.
Widze co robią niektórzy kierowcy samochodów, celowo wymuszają, wyprzedzają na trzeciego, trobią bez sensu. Ludzie wychylcie nosy z Lublina i zobaczcie jak współgrzają kierowcy samochodów i motocykli np we Francji czy Hiszpanii, wiem bo byłem i zrobiłęm tam tysiace kilometrów. Na Lipowej ewidentna wina kierowce samochodu, bo wymusił pierwszenstwo a prawo miał czyli ślepy nie był tylko jak zawsze myślał ze i tym razem wymisi i mu sie uda. I jeszcze jedno taki sam odsetek kierowców na motocyklach i w autach to idioci, a nie że jak jedzie motocyklem to deb*** ale jak wsiada do auta to normalny
|
|
No tak ale lbn to nie francja... i tutaj cytat "ten ma pierwszeństwo kto ma autokasko". |
|
No masakra. Można odnieść wrażenie, jakby to właśnie Samochód ciężarowy wpadł na tą Toyotę, a tutaj motocykl?! Jedno jest pewne, motocyklista nie powinien tak szybko jechać, a kierowcy osobówek bardziej uważać na dwukołowców nie tylko na motocyklach.
|
|
Ehhhh... Sami eksperci się znaleźli. Skoro kierowca ma postawione zarzuty - oznacza to że BIEGLI, powtarzam BIEGLI a nie mądrale internetowe, uznali że winy motocyklisty nie było. Ergo - nie "zap...lał". Pogódźcie się z tym mistrzowie od zjadania rozumów.
|
|
No straszna tragedia i sami eksperci ale... jak przed nie było psychologa, to są "eksperci". Ostatnio edytowany 5 stycznia 2012 r. o 23:54
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|