A ja bym nie uogólniał. Czasem jak są prawnicy, czy lekarze w którymśtam kolejnym pokoleniu, to mogą być lepsi, niż tacy, co się dopiero zaczynają uczyć fachu. Ale czasem zdarza się synalek profesora kretyn, któremu tatuś doktorat napisał i popycha i to jest WYBITNIE NAGANNE, niestety się zdarza. Ale nie wszyscy synowie profesorów są idiotami, niektórzy nawet sĄ lepsi. NAJGORZEJ POPAŚĆ W UOGÓLNIENIA! Zatrudnianie rodziny nie jest naganne, pod warunkiem, że NIE MA LEPSZYCH i robi się to nie pod stołem. Bo dzieci prezesów, działaczy i profesorów też gdzieś muszą pracować. Mają przymierać głodem tylko dlatego, że tatuś jest prezesem firmy, choć uczciwie skończyli studia z wyróżnieniem i mają osiągnięcia osobiste? Bez przesady.
|
|
pani prezes, może mnie by pani wysłała na kurs marketingu związkowego
|
|
a kto za ten kurs zapłacił ???
|
|
nieudała się praca w księgowości to mamusia zrobiła córkę dyrektorem sanatorium ZNP w Nałęczowie,jakby nie było prawdziwych menagerów
|
|
Wiele razy Pani prezes zamiast pomagać nauczycielom pogrążała ch. Chodzi o nauczycieli, którzy zwracali się o pomoc do związku w trudnych sprawach. Preses wielokrotnie wykorzystywała nauczycieli do swoich celów, a potem dawała im kopa w d... To się nazywa solidarność i pomoc związku.
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|