Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Szukają zaginionego studenta Przeczesali dno Bystrzycy

Utworzony przez student umcs, 26 marca 2009 r. o 12:56 Powrót do artykułu
Czy telefon Marka cały czas od tamtej pory jest wyłączony? Muszą być jakieś metody żeby dotrzeć po przysłowiowej nitce do kłębka. Osobiście z całego serca trzymam kciuki aby wszystko dobrze się skończyło
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z tego wynika, że policja dysponuje jeszcze jednym nagraniem sprzed klubu, juz z ulicy Radziszewskiego. Zastanawia mnie tylko, z którego miejsca, że są pewni, że poszedł w stronę Głębokiej. Poszukiwali go nie tylko w Bystrzycy, ale także na Głębokiej - widziałam dwie grupy policjantów i pracowników miejskich, którzy otwierali włazy do studzienek kanalizacyjnych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chyba jest. Gdyby był włączony, byliby w stanie namierzyć aparat. Mnie nasuwa się tylko pytanie: dobra, wujek nie zamówił mu taxi, nie odprowadził go do domu, ale żeby nawet nie zadzwonić do niego jeszcze wtedy w nocy czy dotarł?! Jeśli juz wtedy miałby wyłączony telefon, to wiadomo by było, że coś się stało. Im później próbowali się z nim skontaktować, tym większe szanse, że po prostu mu się rozładował albo na zimnie przestał działać. Jak rozstaję się ze znajomymi po imprezie, to zawsze jeszcze się kontaktujemy jak tylko dotrzemy do domu. Oni czasem się śmieją i bagatelizują, kiedy mówię, że jeśli nie odbiorą telefonu albo nie dadzą znaku życia to dzwonię na policję, ale to przecież dla ich bezpieczeństwa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zastanawiająece jest to dlaczego wujek nie zaopiekował się kuzynem!!!!!!???????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dokładnie. wujka pod wariograf. ciekawe co by wykazały takie badania. poza tym wujek musi wiedzieć o czym rozmawiali z tymi "nieznajomymi" spod klubu. nie jest możliwe, żeby człowiek zaginął tak po prostu bez śladu. ale... czy to prawda, że Marka znaleźli gdzieś na miasteczku akademickim wczoraj wieczorem zakopanego...?? osobiście w to nie wierzę, ale takie słuchy mnie doszły niestety...;/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jasne Wujek Nic Nie Wie Nie Mógł Go Odprowadzic Do dOMu...?? Był moze zbyd Naj...ebany i nie był w stanie a telefon nawed jak jest wyłaączony to moga namiezyc.... :excl: :excl: :excl: :excl: :excl: :excl: :excl:
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
marla singer napisał:
Mnie nasuwa się tylko pytanie: dobra, wujek nie zamówił mu taxi, nie odprowadził go do domu, ale żeby nawet nie zadzwonić do niego jeszcze wtedy w nocy czy dotarł?! Jeśli juz wtedy miałby wyłączony telefon, to wiadomo by było, że coś się stało. Im później próbowali się z nim skontaktować, tym większe szanse, że po prostu mu się rozładował albo na zimnie przestał działać.
Już o tym pisaliśmy w innym wątku: Aparat Marka rozładował sie tuż po wysłaniu smsa do kolegi ze stancji, jeszcze przed dotarciem Marka z wujkiem do klubu. pozdrawiamy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...