Spektakl bardzo mi się podobał. Być może warunki były trochę dyskomfortowe, ale za to wspaniałe głosy wynagrodziły wszelkie niedogodności. Chętnie wybrałabym się jeszcze raz na tego typu wydarzenie w Lublinie Ostatnio zastanawiałam się gdzie się wybrać do opery czy do Krakowa czy do Warszawy. Myślę, że Lublin potrzebuje opery i wiele osób chciałoby z niej korzystać.
|
|
Niestety z dźwiękiem nie najlepiej było. Jak ma się taką dużą halę to może warto by zainwestować w adekwatny do niej sprzęt do nagłośnienia i być może kompensacji odbić dźwięku. Z techniką wizualną też nie było najlepiej - na jednym z ekranów jakieś zakłócenia, dobrze, że nie cały czas.
Całość, szczególnie jeśli chodzi o stroje, śpiew i scenografię (od 2. aktu) wypadła dość dobrze.
Niestet z daleka nie było dość dobrze widać, mimo wszystko za te pieniądze warto było tam być.
Do Metropolitan Opera jeszcze nam daleko, ale dla mnie była to zachęta aby odwiedzić Teatr Muzyczny.
|
|
Było super.Więcej takich widowisk w Lublinie.Brawo!
|
|
za ponad 800 tys a tyle to kosztowało można lepszy koncert zrobić. O jakim szacunku piszesz to było olanie widza. Przykład beznadziejne nagłośnienie reżyseria do dupy, chór TM bez mocy w głosach. Duże brawa to należą się tym co na tym filmiku [media]http://www.youtube.com/watch?v=D6JN0l7A_mE[/media] Szacunek to można mieć do ludzi którzy mierzą siły na zamiary znając swoje możliwości, a nie do tych, z ego wielkim jak wymiona krowy mlecznej rekordzistki, którzy chcą zaspokoić chore ambicje i napełnić kieszenie, wciskając kit |
|
Rozumiem, że "ja" wyreżyserował już tyle spektakli, w mniej niż trzy miesiące każdy (bo tylko tyle mieliśmy czasu), że wie co mówi. Na pewno czynnie uczestniczy w życiu kulturalnym Lublina i zdaje sobie sprawę z nakładu pracy, jakiego wymaga tego typu koncert. Z pewnością również zna się na akustyce hal sportowych i miliony udźwiękowień w życiu zrobił. Szacunek - wydaje mi się - należy się każdemu, kto podejmuje działania umożliwiające innym poznanie czegoś nowego. Opera dla Lublina niewątpliwie jest nowością i miło mi, że mogłam się przyczynić do zadowolenia setek osób, które być może nigdy więcej nie będą miały okazji obejrzeć czegoś podobnego. Bo właśnie dzięki takim "chorym ambicjom" coś się jeszcze w tym smutnym mieście dzieje, a ludzie tacy jak pan/pani "ja" mogą sobie ulżyć wylewając oczyszczający jad. |
|
Uważam, że było wspaniale. Akustyka też dobra jak na halę sportową. Myślę, że wiele zależało od miejsca gdzie się siedziało. Tam gdzie ja byłem jakość dźwięku była bez zarzutu.
Scenogarfia dobrze dobrana, kostiumy piekne. Wykonanie super.
Najgorzej wypadła część publiczności. Nie wypada spóźniać się na spektakl , a później "łazić" i przeszkadzać wszystkim. Wychodzenie przed końcem, żeby w szatni nie stać w kolejce , też było nie na miejscu. Artyści zasługiwali, żeby nagrodzić ich oklaskami i powinni pierwsi zejść ze sceny. Na szczęście większość umiała się zachować.
Wyrazy uznania dla organizatorów.
|
|
Ciekawe meloman jak byś skończył budowe tej ruiny jak to się sypało. Każdy inteligentny budowlaniec rozwalił by to w pył i postawił od nowa, gdyż wytrzymałość tej konstrukcji porządnie została naruszona przez te 30 lata warstwy zewnętrzne dodatkowo były zniszczone. |
|
po prostu wiele spektakli widziałem i kitu nie kupię Pani Paulino, a jeśli ktoś czegoś dobrego nie będzie miał okazji zobaczyć nie znaczy wcale, ze można mu wciskać byle co. To dla niego obraza, rozumie Pani? |
|
I jak się podobała sztuka w hali sportowej?
Spendowisko, ludzie w ciuchach (nie oddali do sztni)?
Ani to igrzyska ani kultura słowem chamówa.
Takie rzeczy wystawia się w teatrze a nie na lodowisu.
|
|
Mnie się bardzo podobało.Zwłaszcza akustyka - wspaniałe głosy solistów i chórów -coś niesamowitego.Na dużych ekranach zbliżenia z głównej sceny i wyraźnie napisany tekst (siedziałam w 32 rzędzie).Duże przeżycie dla melomanów.Publiczność ogólnie nie wypadła źle, chociaż wychodzenie przed końcem i nie podziękowanie brawami za występ to dowód braku kultury sporej grupy ludzi.Teraz już tego nie uczą w szkołach zapewne, a po występach gwiazd dyskotekowych takie zachowanie nikomu nie przeszkadza.
|
|
A wie Pan, że nie rozumiem? Takiej megalomanii nie rozumiem i takiej wielkiej potrzeby chwalenia się wielkomiejskimi doświadczeniami. Gratuluję Panu obycia i tego, że tyle wspaniałych rzeczy Pan już w życiu widział. Gratuluję i chyba nawet trochę zazdroszczę. Gdyby był Pan łaskaw następne spektakle nagrywać, a potem w jakikolwiek sposób udostępnić - nawet na globusowej hali - to ja chętnie zapłacę panu 50 zł za bilet. Serdecznie żałuję, że stracił Pan pieniądze, za które przecież mógł kupić DVD i obejrzeć widowisko w nie tak spartańskich warunkach, ze swoim nagłośnieniem, przy blasku swojej lampki nocnej i w swoim (prawdopodobnie w innym niż niebieski kolorze) fotelu.
Ślę stosowne wyrazy...
|
|
Dlatego Panie Rękas, byś nie pisał, że sala świeciła pustkami na przykład... |
|
człowieku, nie masz pojęcia o czym piszesz najepiej wyjedź z Lublina jak ci tutaj tak źle |
|
nalezy porownywac sie do najlepszych a nie do najgorszych lub w ogole cieszyc sie ze COS w ogole sie dzieje, to wlasnie dzieki takim gniotom lublin jest uznawany za zascianek i polske b. takie sa fakty. pieknie to brzmialo ale to zasluga choru solistow i orkiestry, a co z widowiskiem? czyms dla oka? za 800 tys to chyba barzdiej mozna sie postarac a nie sprawic stroje dla choru jak z jasełek i wyreżyserować ich snucie sie po scenie . i wsyztsko hucznie nazywa sie WIDOWISKIEM!!!! jak dla mnie jeden wielki przekret |
|
Kto nie dostał angażu? Dziewczyna, żona czy siostra? |
|
kochanka ..... a kto pyta? |
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|