Uczeń z Lublina odkrył substancję, która hamuje Alzheimera

Obawiam się że jak prasa o tym będzie chlapać na lewo i prawo , to koncerny farmaceutyczne zniszczą całą koncepcję taniego leku.... tak było z kilkoma innymi wynalazkami. proponowałbym dyskrecję!

Panie Rejdak z takim podejściem gasi Pan zapał młodego obiecującego człowieka. Zamiast wesprzeć go, pomóc, poprowadzić Pan mówi, żeby się tak nie cieszył bo może nic z tego nie wyjść. Czyżby przemawiała przez Pana zazdrość?

To nazywa się realizm, nie zazdrość (przy okazji, zazdrość można czuć w odniesieniu do osoby, a w przypadku przedmiotu czy odkrycia - jedynie zawiść). Lepiej podejść do zagadnienia z rezerwą, niż rozgłaszać wszem i wobec, że uleczy się wszystkich chorych - jeżeli jednak nic z tego nie wyjdzie, uniknie się przynajmniej blamażu.

Gratulacje Lukasz.Ale przez ten system nie dadza się młodemu wybic to układy pieniądze na takie schorzenie jak najprędzej powinne się znaleźć.

Zawsze mnie śmieszą tego typu publikacje w niespecjalistycznych gazetach. Dziennikarka użyła typowego, tabloidowego chwytu, który ma zwrócić uwagę na jej artykuł, ale nijak ma się do rzeczywistości. Stwierdzenie, że "odkrył substancję, która hamuje Alzheimera" jest mocnym nadużyciem. Jak sam powiedział, opierał się na pracy, w której pisano o tej substancji, także lepszym sformułowaniem jest, że ją wyizolował niż odkrył (jeśli faktycznie coś takiego zrobił). Chcąc uzyskać wiarygodne informacje lepiej sięgnąć po specjalistyczne magazyny. Proces badań, wprowadzenia na rynek to długie lata, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Wszystko po to, aby środek był jak najbezpieczniejszy dla pacjentów. Mimo tego, życzę powodzenia. Łukasz, nie strać głowy.

Gratulacje z Kielc. Polska powinna wspierać prace i edukacje młodych ludzi. To do nich należy przyszłość. Zamiast podwyższać wypłaty dla osób które i tak zarabiają za dużo jak na swoje kwalifikacje powinniśmy te pieniądze przeznaczać na rozwój i edukacje młodzieży. Dofinansować pracownie chemiczne i biologiczne już na poziomie liceum. Nauka na lekcji chemi w stylu "substancja o charakterystycznym zapachu" nic nie daje. Pokażmy tą substacje, dajmy jej powąchać, czy budowa anatomiczna zwierząt. Rozkrojmy żabe czy mysz i pokażmy jak to wygląda na prawdę. Takie doświadczenia i badania jużna poziomie szkół średnich potrafią zafascynować ucznia i pomóc mu w wyborze kierunku dalszej edukacji. Nauki ścisłe różnią się od nauk humanistycznych gdzie wszystko ważne jest na papierze. Dajmy "dotknąć" tej nauki nawet najmłodszym. Taki system nauczania jest w Stanach Zjednoczonych. Gdzie miałem okazje przebywać. Uczniowe idą z chęcią na zajęcia gdzie coś może wybuchnąć, coś zmienia kolory. W Polsce uczeń boi się tylko że będzie niezapowiedziana kartkówka.    Co do pracy tego młodego człowieka. To wielkie osiągnięcie jego i zapewne ludzi którzy go wspomagają i otaczają. Wielkie gratulacje również dla nich.   Życze dalszych sukcesów i jak najmniej biurokracji i obłudy przeciwników tego co robisz.   Pozdrawiam Marek z Kielc

doładnie - Łukaszu - nie czekaj aż Cię zagraniczny koncert podkupi, zabierze Twój pomysł, opatentuje jako włąsny za grupą kasę, a Ty wylądujesz znów w Polsce, bo przecież nawet Cię u siebie nie zatrudnią, bo po co - za mądry jesteś !!

Nawet sie nie zastanawiaj tylko uciekaj za granice gdzie ludzie wdroza twoj projekt w zycie I zaczna pomagac innym. W naszym pieknym kraju musisz byc czujny by ktos nie przypisal sobie twojego odkrycia do jego nazwiska

i te wszystkie komentarze i opinie od studentów medycyny i lekarzy (zazdrosnych!), że komuś tak młodemu i ambitnemu udało się zrobić krok w przód w leczeniu choroby...

Myślę,że w sytuacji ludzi dotknietych ta straszną chorobą ,wynalazek młodego naukowca powinien być rozpowszechniony bez zbędnych formalności ,a skoro przeprowadzono wstępne badania i lek jest wypreparowany z roślin tym bardziej obtuję za upowszechnianiem tej metody bo właściwie człowiek dotknięty taką chorobą ma niewiele do stracenia ,a wiele do zyskania i nie tylko chory ,ale i jego rodzina

Z tego, co pamiętam, już kilka lat temu odkryto substancję niby cofającą tę chorobę. Później się okazało, że beta ameloidy są jednak potrzebne ;) http://www.rmf24.pl/nauka/news-beta-amyloidy-niewinne-w-chorobie-alzheimera,nId,951347 Niestety w artykule tajemnicze białka nie zostały nazwane. Może chodzi o inne?

Z tego, co pamiętam, już kilka lat temu odkryto substancję niby cofającą tę chorobę. Później się okazało, że beta amyloidy są jednak potrzebne ;) http://www.rmf24.pl/nauka/news-beta-amyloidy-niewinne-w-chorobie-alzheimera,nId,951347 Niestety w artykule tajemnicze białka nie zostały nazwane. Może chodzi o inne?

Chodziło oczywiście o amyloidy

Prawdziwe pieniądze  http://pieniazek.latwy.pl  Sprawdź i zacznij zarabiać!  

Pamiętajcie - choroby trzeba leczyć, nie wyleczyć. Ktoś tego skrupulatnie pilnuje.

Panie Rejdak z takim podejściem gasi Pan zapał młodego obiecującego człowieka. Zamiast wesprzeć go, pomóc, poprowadzić Pan mówi, żeby się tak nie cieszył bo może nic z tego nie wyjść. Czyżby przemawiała przez Pana zazdrość?

raczej gasi nadmierny entuzjazm chorych na Alzheimera idiotko.. czy tak trudno jest wam zrozumieć, że aby wprowadzić lek na rynek muszą być spełnione dziesiątki norm? były już takie przypadki, że ludzie zbyt szybko wprowadzili coś na rynek, tylko dlatego, że wyglądało to na bardzo skuteczne, a potem wskaźnik zgonów szybował w górę (np. Rofekoksyb i cała reszta leków koksybów). wypowiadajcie się z łaski swojej w dziedzinach, o których macie jakiekolwiek pojęcie.

Prawdziwe pieniądze  http://pieniazek.latwy.pl  Sprawdź i zacznij zarabiać!  

raczej gasi nadmierny entuzjazm chorych na Alzheimera idiotko.. czy tak trudno jest wam zrozumieć, że aby wprowadzić lek na rynek muszą być spełnione dziesiątki norm? były już takie przypadki, że ludzie zbyt szybko wprowadzili coś na rynek, tylko dlatego, że wyglądało to na bardzo skuteczne, a potem wskaźnik zgonów szybował w górę (np. Rofekoksyb i cała reszta leków koksybów). wypowiadajcie się z łaski swojej w dziedzinach, o których macie jakiekolwiek pojęcie.

Dokladnie! Jak widze komentarez w stylu 'wprowadzic bez zbednych formalnosci' to mi rece opadaja. Zero pojecia o nauce i regulacjach, ale komentarze produkuja!

Dlaczego nie napiszecie z jakiej, jak to nazwaliście "ogólnodostępnej" rośliny pozyskuje się tę substancję? Może dlatego że wystarczyłoby jej regularne spożywanie aby hamować czy zapobiegać Alzheimerowi? A może to wilcze jagody? ;)

Nie najlepiej jakby pisali o katastrofach, aferach politycznych, albo tym że jakaś aktorka nie założyła majtek.... takie tematy kocha polskie społeczeństwo! Wstyd :/  Świetnie, że tak młody człowiek wyrabia normę 10000 innych uczniów którzy nie robią nic! Gratulacje za ambicje i zapał. oby tak dalej.

Tak, już wyciąga ręce po pieniądze, a pozniej wyjedzie do Stanów i lek zostanie tam opatentowany i produkowany. A Polska nie bedzie miała z tego nic

Raczej chodzi o to aby pozbyć się choroby, a nie żeby zyskać prawda? No chyba, że się mylę...

Za to głupota jest chorobą. Niestety nieuleczalną...

Tak głupota właśnie jest chorobą i to nieuleczalną... jak widać