Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
N-ty wypadek w tym samym miejscu, a głąby jeszcze się nie nauczyły, że jak stoi "70" to się nie jedzie 120. Pijany, czy nie, zapierniczać musiał ostro. Tamten łuk nieprzyjemny przy "90" jest, gdy popada, ale wczoraj pod wieczór już sucho było. Ach "nieprzyjemny" gdy masz sprawne amortyzatory... jak buja Ciebie na resorach, bo amortyzatory od dwóch lat do wymiany, to nawet "90" będzie sporo za szybko jak na tamten łuk i wyboje. Inna sprawa, że samochód stary, opony jak na zdjęciu a do tego pasażerka najwyraźniej pasów nie zapięła.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po pierwsz jest tam ograniczenie 70 dla pojazdów do 3.5t i 50 dla pojazdów powyzej 3,5t. Sami na siebie się popatrzcie jakie 90??????????? Policja nic nie robi tirom i osobówkom. Sam tamtendy co dziennie jeżdzę autobusem 50-65 i go wynosi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ONA napisał:
pijany czy nie, ale to jest już nie wiek który wypadek tylko w tym roku na tym zakręcie i na tej drodze! zakręt jest źle wyprofilowany, a nawierzchni komentować nie będę. Ograniczenie ograniczeniem, ale jeździłam tamtędy różnymi samochodami i znosi jak cholera i nie ważne czy jadę malutką micrą czy passatem w kombi i nie ważne czy jadę 50 czy 150km/h - droga jest do dupy... [/quote] [quote name='ONA' timestamp='1337287766' post='631190'] pijany czy nie, ale to jest już nie wiek który wypadek tylko w tym roku na tym zakręcie i na tej drodze! zakręt jest źle wyprofilowany, a nawierzchni komentować nie będę. Ograniczenie ograniczeniem, ale jeździłam tamtędy różnymi samochodami i znosi jak cholera i nie ważne czy jadę malutką micrą czy passatem w kombi i nie ważne czy jadę 50 czy 150km/h - droga jest do dupy...
Jesteś walnięta na łeb -i to fest! Ja jeżdżę tą trasą bardzo często -do niedawna starym 23-letnim Fordem,a teraz 5-cioletnią Renówką;zawsze jadę przepisowo 70km/h lub nieco mniej i jakoś nigdy problemów tam nie mam z "wynoszeniem" z zakrętu i ze złym wyprofilowaniem zakrętu... Szybciej durnie jeździjcie! -bo Wy nie rozumiecie,że 70 to 70 km/h !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
plmkoiujbnbhgty napisał:
Nie truj, woń alkoholu można bez problemu odróżnić od zapachu płynu do spryskiwaczy. Do wyczucia woni alkoholu nie trzeba specjalistycznych sprzetów czy biegłych, wystarczy zwykły nos. Na tej podstawie oczywiście nie można nikogo skazać, ale skoro policjant wyczuł woń alkoholu to gość raczej trzeźwy nie był. Dziwi mnie to w jaki sposób atakujesz policjantów. Być może ta pęknięta maglownica pozwoliła na uniknięcie odpowiedzialności. Nie widziałem jeszcze pękniętej maglownicy w trakcie jazdy, owszem pęka ale przy mocnym uderzeniu. Zero tolerancji dla kierujących po alkoholu.
Czy ja pisałem o tolerancji dla kierujących po alkoholu? Czy ja coś pisałem o płynie do spryskiwania szyb albo płynie chłodniczym? Czy ja pisałem, że pękła maglownica? Owszem, pisałem, żeby podali imię i nazwisko oraz stopień służbowy policjanta, który podał do publicznej wiadomosci informację o woni aloholu od kierowcy - ofiary wypadku, bo poza tą ofiarą są jeszcze jej bliscy i znajomi, a podana publicznie informacja niekoniecznie zostanie potwierdzona badaniami krwi. Policjantów nie atakuję, a tylko stwierdzam brak ich rzetelnosci, profesjonalizmu i empatii - byłoby inaczej gdyby ten policjant jako publiczny funkcjonariusz został przedstawiony ze stopnia, imienia i nazwiska, bo informacja powinna brzmiec mniej więcej tak: "w świetle informacji uzyskanych od (stopień) oraz (imię i nazwisko) od kierowcy ofiary wypadku unosiła się woń alkoholu" Ps. Mechanik, który naprawiał moje auto był zszokowany, że urwaniu uległ wspornik maglownicy i to w miejscu, które było poza wszelką mozliwością wcześniejszego zauważenia i zdiagnozowania usterki, która zakończyła się niemal drogową katastrofą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kieroWiec napisał:
Czy ja pisałem o tolerancji dla kierujących po alkoholu? Czy ja coś pisałem o płynie do spryskiwania szyb albo płynie chłodniczym? Czy ja pisałem, że pękła maglownica? Owszem, pisałem, żeby podali imię i nazwisko oraz stopień służbowy policjanta, który podał do publicznej wiadomosci informację o woni aloholu od kierowcy - ofiary wypadku, bo poza tą ofiarą są jeszcze jej bliscy i znajomi, a podana publicznie informacja niekoniecznie zostanie potwierdzona badaniami krwi. Policjantów nie atakuję, a tylko stwierdzam brak ich rzetelnosci, profesjonalizmu i empatii - byłoby inaczej gdyby ten policjant jako publiczny funkcjonariusz został przedstawiony ze stopnia, imienia i nazwiska, bo informacja powinna brzmiec mniej więcej tak: "w świetle informacji uzyskanych od (stopień) oraz (imię i nazwisko) od kierowcy ofiary wypadku unosiła się woń alkoholu" Ps. Mechanik, który naprawiał moje auto był zszokowany, że urwaniu uległ wspornik maglownicy i to w miejscu, które było poza wszelką mozliwością wcześniejszego zauważenia i zdiagnozowania usterki, która zakończyła się niemal drogową katastrofą.
taaaaaaaaaaaaaaaa..... :|
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...