Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Lolek napisał:
Chyba raczej do takich jak ty. Pewnie nie raz wbijasz przed jadący samochód na przejście dla pieszych. Bo przecież masz w tym pustym łbie zakodowane, że "pieszy na pasach to świętość i basta" - nawet jak wskoczy tam 5 metrów przed nadjeżdżającym autem. Idioci tobie podobni uważają, że samochody powinny się zatrzymywać jeżeli tylko pieszy znajdzie się w pobliżu "zebry". Albo jedzie jeden lub dwa samochody, za nimi pusto, a taki kretyn musi się wpakować przed nich i wymusić zatrzymanie, pomimo że za 2 sekundy przeszedłby bez żadnego zagorożenia. Inna już sprawa, że są też kierowcy idioci, którzy jakgdyby mają za punkt honoru postawione, żeby się nie zatrzymywać przed przejściami dla pieszych. Ale na szczęscie takich jest stosunkowo mało...
Wyobraź sobie, że czasem pieszy nie ma wyjścia innego jak się wbić na przejście, bo inaczej żaden kierowca nie przepuści -przecież mu się spieszy,choć jedzie samochodem !!! I nieważne, że jest mróz, że leje deszcz, przejeżdzające samochody chlapią wodą, no ale cóż pieszy ma czas i tak "se" może stać na przejściu aż do us*ranej śmierci i przygladać się jadącej kolumnie samochodów. A kierowca jedzie sobie w ciepełku i nie daj Bóg, wystawić mu stopę na pasy, bo już za szybą widać bezdzwięczne wrzuty typu " gdzie leziesz babo, krowo, baranie" (niepotrzebne skreślić). Cóź punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a ja znam te dwa punkty dlatego zawsze staram się przepuszczać pieszych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
SANDRA napisał:
Prosze o grzeczniejsze komentarze gdyż znam tę motocyklistkę gdyż to moja ciocia. WIĘC TROCHĘ SZACUNKU.!!!!!!!!!!!
twoja ciocia to szatan za kierownicą- morderczyni a czy dla takim należy sie szacunek?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
SANDRA napisał:
Prosze o grzeczniejsze komentarze gdyż znam tę motocyklistkę gdyż to moja ciocia. WIĘC TROCHĘ SZACUNKU.!!!!!!!!!!!
No to ciocię będziesz odwiedzać w ciupie przez najbliższe 8 lat . A propo czy w Twojej rodzinie wszyscy tacy porąbani ... ??? mordercy drogowi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ALE WSZYSCY TU MĄDRZY -- PO PIERWSZE WIĘKSZOŚĆ LUDZI ŁAZI JAK ŚWIĘTE KROWY PO PASACH ....PRZYDAŁO BY SIĘ TROSZKĘ WYOBRAZNI ZWŁASZCZA JAK SIE WYCHODZI Z ZA AUTOBUSU LUB CIĘŻARÓWKI A PO DRUGIE , TO MÓGŁ BY SIĘ K... ZAJĄĆ TĄ WITOSA BO TAM CUDA WIANKI SIE DZIEJĄ .....SYGNALIZACJA ŚWIETLNA I JESZCZE RAZ SYGNALIZACJA . A KOBITA BĘDZIE MIAŁ NAUCZKĘ DO KOŃCA ŻYCIA TO PO CO JESCZE JĄ POTĘPIAĆ I OBSMAROWYWAĆ .....GDYBY WSZYSCY BYLI TACY MĄDŻY JAK WY NIGDZIE NA ŚWIECIE NIE BYŁO BY WYPADKÓW !!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kuleczka napisał:
Nie. Popatrz jeszcze raz na wypowiedz... cały kontekst zdania i te magiczne "...". (no dobrze, podpowiem - to się nazywa ironia). "Z tego co mówili". Powyżej jest moje stwierdzenie, że przyjechałam już w momencie reanimacji jednej z ofiar. Nie oceniam tego, czego nie widziałam na własne oczy. I chyba każdy, chociaż trochę myślący człowiek wie, że jak się jeden zatrzymuje, to widocznie ktoś będzie przechodził przez ulicę - gdzie każdy normalny człowiek zatrzyma pojazd, którym kieruje. Oczywiście zdarzają się tacy, którzy myślą, że są nieśmiertelni i prawo ich nie dotyczy. Nie ważne jakie prawo.Jedno z tych trzech zapewne. I pisze się "Provident". * Do czego jest Ci to potrzebne? Przyjedź rano, zobaczysz rudy łeb, to będziesz wiedzieć Bo nie widziałam nikogo innego z takim kolorem włosów jak mój... zwłaszcza, że moje natural * [/quote]
lord napisał:
zanim coś napiszesz to zapoznaj się przepisami o ruchu drogowym - to co zrobiła motocyklistka jest kardynalnym błędem - naruszenie zakazu wyprzedzania (ten przypadek w przepisach jest traktowany jako wyprzedzanie na przejściu). Ilość pasów tu nie ma znaczenia. [/quote] Wystarczyło przeczytać kolejny gdzieś tam post o dokładnie ten , żeby wiedzieć o czym mówię
Dżon-14 napisał:
Być może dobrym rozwiązaniem byłoby umieszczenie tam progów. Jeden czy drugi uszkodziłby sobie samochód to nauczyliby się zauważać pasy dla pieszych. - Chyba Cię słonko w głowę sparzyło... "Hopki" na dwupasmówce, drodze wylotowej z miasta. Weź się otrząśnij.
To taka luźna propozycja Równie dobrą mogą być światła, albo całkowite zlikwidowanie pasów, jak też tego przystanku autobusowego zaraz przy nich - żeby ludzie nie przechodzili na wała. [quote name='Dżon-14' date='04 wrzesień 2010 - 10:29 ' timestamp='1283588962' post='341415'] sama parę razy mało nie zostałam potrącona na pasach - bo jeden się zatrzymał a drugi doszedł do wniosku, że nie ma takiej potrzeby. Co zabawniejsze, zatrzymał się pan na pasie po lewej a tuż przed moimi stopami przejechał się pan po prawym. Jeszcze usłyszałam wiązankę mocno soczystą pod swoim adresem. - Fakt są tacy kretyni, sam nie raz miałem taką przygodę. Wypadałoby ich wyciągać i tylko tłuc w te puste łby.
Albo strzelać w kolana [quote name='Dżon-14' date='04 wrzesień 2010 - 10:29 ' timestamp='1283588962' post='341415'] Na pasach pieszy ma ZAWSZE pierwszeństwo. - Jasne nawet jak wskoczy pod nadjeżdżające auto. Z tym twoim ZAWSZE, to sięgnij do kodeksu drogowego i poczytaj co nieco. Albo chociaż do zdrowego rozsądku, którego nie zastąpią żadne przepisy. Przez takie myślenie są właśnie wypadki z udziałem pieszych, bo sobie myśli jeden z drugim, że są właśnie święci na pasach, nie bacząc na sposób w jaki na nie wchodzą. Także nie powielaj bzdur.
No raczej nie rozjedziesz pieszego, który przepisowo wszedł już na pasy. I o takie pierwszeństwo mi chodziło od samego początku. W starciu z samochodem czy motocyklem (jak widać po ostatnich zdarzeniach) człowiek ma niewielkie lub też zerowe szanse. Nie mówimy o wtargnięciu na pasy przed nadjeżdżający pojazd drogowy. Tak jak z kładką, ja wolę poczekać (nawet te 5 minut) aż będę miała całkowicie wolną drogę żeby przejść na drugą stronę niż ryzykować starcie ze zderzakiem/maską/kołem. Logicznie rzecz biorąc: Jeżeli jakiś pojazd zatrzymuje się przed samymi pasami (mając na uwadze to, że nie łamie przepisów i nie uprawia postoju w takim miejscu), to oczywiste jest, że przepuszcza kogoś, kto właśnie przechodzi przez pasy. Logiczne też jest, że należy się przed tymi pasami zatrzymać... lub nielogicznie rozjechać człowieka. Dodam wam tylko jedno, może nie związane z tym wypadkiem, ani ogólnie z ruchem drogowym. Ale byłam w sobotę na zawodach strzeleckich i widziałam sytuację, która zmroziła mi krew w żyłach. Skończyła się runda i sędzia kazał odłożyć broń oraz nie dotykać jej pod żadnym pozorem (logiczne). Następnie sędzia techniczny wyszedł za linię strzału, żeby oznaczyć strzały próbne. W tym momencie jeden (starszy) pan wziął do ręki pistolet i amunicję. Pomijam to, że odkładając ją celował w zawodnika obok. Kiedy wywiązała się "scena", jedyne co powiedział to "Nie wiedziałem" - na zarzut sędziego, że tam znajdował się człowiek i nie wolno mu nawet dotykać broni. To nic, że mógł ją zabić (bo amunicja była ostra). On po prostu nie wiedział. Pytanie, kto w ogóle wydał mu glejt. I jak on się uchował w KS. Zasady i przepisy są po to, żeby czynić życie łatwiejszym i dłuższym (niektóre nie są oczywiście logiczne ani przydatne, ale większość owszem). A człowiek jest na tyle delikatną istotą, że bardzo łatwo ją zranić, a nawet zabić. I tyle z opowieści starszej pani
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Potrzebna jest każda krew, najlepiej grupy A Rh(-) lub O Rh(-) dla Zofi Szkoły, ofiary wypadku. Krew nalezy zaznaczac w punkcie krwiodastwa dla szpitala MSWIA na Majdanku w Lublinie. Bardzo proszę o pomoc !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Błażej napisał:
w kodekcjie drogowym nie ma zadnego paragrafu ani innej adnotacji zabraniajacej jezdzic jakimikolwiek pojazdami bedac w ciazy... a dwa klania sie czytanie i zapamietywanie... nigdzie nie ma informacji ze jechala 150 km/h
rodzina wie chyba wiecej niz pismaki,nie ma przepisow dotyczacych jazdy w ciazy ale nie wiem jak mozna jezdzic na motorze z takim brzuchem.glupota nieodpowiedzialnosc brak slow gdyby to byla moja ciotka schowalabym sie do mysiej dziury ze wstydu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak to była CBF250 rzeczywiście, to przy 9000 jest w tym motorze odcinka (moc maksymalna przy 8000). Jeżeli miała 7500 w chwili wypadku, to rozpędzała się i to bez dwóch zdań. Sam mam skuterek 125cm na stanie i powiem tyle... można nim spokojnie 100km/h frunąć, byleby się kierownicy mocno trzymać... przy 250cm CBF, choć to mały motocykl, można spokojnie o 180km/h się pokusić. Więc po co te farmazony? Po co te duperele o upewnieniu się pieszego, przed wejściem na przejście, że nie włazi przed nadjeżdżający pojazd, skoro przepis ten dotyczy tylko wejścia na przejście a nie poruszania się nim? Skoro ta biedna kobieta została przepuszczona przez kierowcę ciężarówki, to ostatnie o czym mogła pomyśleć (i to zgodnie z przepisami PoRD), to to, że jakaś idiotka czegoś na kursie się nie nauczyła. Zwłaszcza, że jest to miejsce szczególnie często przez "L-ki" uczęszczane. Morderczyni i tyle. Wsiadła na motor, mózg zostawiając w domu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 6 z 6

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...