Niestey zalew to w głównej mierze miejsce spotkań patologii z Lublina, bo blisko i tanio. Grupy łysych palantów w różnym wieku z piwskiem w łapach, przygłupimi panienkami (często pchajaącymi wóżki, w łapach też piwo i pet w zębach). Psudo zabawy typu szarpanie, teksty typu chodx na solo, tacy niby twardziele. I t w różnym wieku. Cecha rozpoznawcza to cwaniactwo w oczch, bezczelność w zachowaniu. Szkoda,żę tego typu meliniarstwo opanowuje ten teren.Mają czas , bo przeważnie bezrobotni na wszelkiej maści zasiłkach itp., czyli na utrzymaniu ludzi, którzy jak chcąod czsu do czasu odpocząc, to muszą oglądać te zakazane gęby i słuchać chamskich, bezmózgowych gadek. Powinno być zero tolerancji, tj. policja i straż reagująca na każde chamskie zachowania, prowokacje i zaczepki. Jeden wyskok i na dołek, a potem kolegoumbez żadenej tarfyf ulgowej, a jak nie ma z czego zapłacić, to natychmiastowe skierowanie do robót publicznych, np. przy sprzątaniu zasyfioneogo przez współplemieńców Zalewu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz