Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
To standardowe zachowania w dziekanatach na UMCS-ie.A może czas najwyższy wymienić kadrę na kogoś komu się będzie chciało zrobić coś na czas?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Baby z dziekanatów są nie do ruszenia i to one rządzą dziekany rektory mogą im skoczyć .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Skąd ja to znam?! To jest jedna z rzeczy z których słynie wydział prawa UMCS zresztą wszystkie "PANIE URZĘDNICZKI" dają wybitnie do zrozumienia że obecność interesanta jest irytująca i w ogóle to jakim prawem przychodza w godzinach urzędowania i śmią o cokolwiek pytać w końcu one przyszły tu towarzysko a nie do pracy. Pozdrawiam były student - nigdy wiecej na UMCS
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Takie rzeczy to nie tylko na UMCS, na PL jest podobnie, ja broniłam się w grudniu a dyplom mgr odebrałam w maju, dzwoniąc do dziekanatu dowiadywałam się, że Panie miały sesje i nie miały czasu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mmmoo napisał:
To standardowe zachowania w dziekanatach na UMCS-ie.A może czas najwyższy wymienić kadrę na kogoś komu się będzie chciało zrobić coś na czas?
A byłeś /byłaś we wszystkich dziekanatach? Nie szykanuj tu ludzi uczciwie pracujących, bo napewno nie znasz wszystkich pań pracujących w dziekanatach i nie wypowiadaj sądów wyssanych z palca.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odwieczny problem z dziekanatel na UMCS. Kończyłam również administrację, zawsze były problemy z dziekanatem, zawsze o coś trzeba było bardzo, bardzo, bardzo prosić, potwierdza się, że wszędzie najważniejszy jest "cieć". Nie jest ważny rektor, nik, najważniejsze są panie z dziekanatu, ale przecież ktoś im na to pozwala. Może wypadałoby już tym skończyć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panowie studenci. Trochę pokory.W tym roku przypadają obrony osób kończących licencjat, jak również studiów 5-letnich, dlatego panie z dziekanatu od rana do nocy, w soboty również pracują i nie są siła rzeczy w stanie wszystkiego na raz zrobić, trochę cierpliwości przyszły magistrze. A może by ktoś pomyślał o pomocy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
miałam identyczną sytuację kilka lat temu, wszystko da się załatwić kwestia dogadania się z Paniami w dziekanacie, które bardzo mi pomogły i nie tylko mi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
aaaaaaa napisał:
Panowie studenci. Trochę pokory.W tym roku przypadają obrony osób kończących licencjat, jak również studiów 5-letnich, dlatego panie z dziekanatu od rana do nocy, w soboty również pracują i nie są siła rzeczy w stanie wszystkiego na raz zrobić, trochę cierpliwości przyszły magistrze. A może by ktoś pomyślał o pomocy?
To niech zatrudnija osoby do pomocy, dobrze wiedzialy ze bedzie taka sytuacja trzbea sie na nia bylo przygotowac, termin 1 miesiaca jest ustawowym terminem i ma byc przestrzegany chocby sie palilo i walilo!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mmmoo napisał:
To standardowe zachowania w dziekanatach na UMCS-ie.A może czas najwyższy wymienić kadrę na kogoś komu się będzie chciało zrobić coś na czas?
Tu Szanowny Panie nie chodzi o to, że komuś nie chce się pracować. Tylko chodzi o to, że jest za mało osób w dziekanacie, a pracy za dużo na raz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekawe czy na urlopy będą miały czas?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przydałaby im się taka tabliczka na drzwiach: http://tabella.pl/Uwaga_dziekanat-72.html
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak skończyłem prawo na tym samym wydziale 10 lat temu, miałem ten sam problem. Na politologii też tak było... dyplomów nie było i nie było wiadomo kiedy będą. Pomogło wysłanie do dziekana pisma informującego o możliwości złożenia do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa z art. 276 kk: Art. 276. Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Ukrywanie dokumentu, który musi być wydany to przestępstwo! Nie pozwalajcie żeby burdel niweczył wasze plany!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludziska, miejcie pretensje do dziekana, a nie do pań z dziekanatu, one tam tylko pracują, a raczej się zapracowują. Na innych wydziałach na 1 panią z dziekanatu jest maksymalnie 200 studentów, na wpia 700!!!!!!!! Oszczędności to podstawa, jak się nie zatrudni dodatkowych pracowników, to pieniążki sobie można.... A jeszcze tacy naiwniacy jak przyszli prawnicy robią zdymy przy byle okazji....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Misiek napisał:
Jak skończyłem prawo na tym samym wydziale 10 lat temu, miałem ten sam problem. Na politologii też tak było... dyplomów nie było i nie było wiadomo kiedy będą. Pomogło wysłanie do dziekana pisma informującego o możliwości złożenia do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa z art. 276 kk: Art. 276. Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Ukrywanie dokumentu, który musi być wydany to przestępstwo! Nie pozwalajcie żeby burdel niweczył wasze plany!
Panie prawniku, aby zaistniało przestępstwo z art. 276 kk muszą wystąpić znamiona czynu zabronionego. Gdzie tu mowa o znamionach ukrywania dokumentu skoro taki dokument jeszcze nie istnieje, dyplom nie został wypisany.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
-aaa- napisał:
Panie prawniku, aby zaistniało przestępstwo z art. 276 kk muszą wystąpić znamiona czynu zabronionego. Gdzie tu mowa o znamionach ukrywania dokumentu skoro taki dokument jeszcze nie istnieje, dyplom nie został wypisany.
termin ustawowy na wydanie dyplomu to 1 miesiac, po tym czasie dyplom musi byc wypisany, czyli wg. prawa istnieje i musi byc wydany na rzadanie osoby,ktorej sie nalezy, jesli dyplom nie zostanie wydany w wyzej wspomnianym terminie zachodza przeslanki z art 276 k.k pozdrawiam i prosze lepiej sie douczyc a nie cwaniakowac na forum
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ter napisał:
termin ustawowy na wydanie dyplomu to 1 miesiac, po tym czasie dyplom musi byc wypisany, czyli wg. prawa istnieje i musi byc wydany na rzadanie osoby,ktorej sie nalezy, jesli dyplom nie zostanie wydany w wyzej wspomnianym terminie zachodza przeslanki z art 276 k.k pozdrawiam i prosze lepiej sie douczyc a nie cwaniakowac na forum
taaak, a pieniadze wygrane w procesie z dziekanatem przeznaczyc na kupno slownika ortograficznego!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziekanaty pracują OK, jest dużo pracy i to wszystko. 2 lata temu kończyłem licencjat i był ten sam problem z terminem do odebrania dyplomu (tylko wtedy termin do składania dokumentów upływał 4 lipca). Da się rozwiązać bez większych problemów: 1. po obronie kseruje się pierwszą i ostatnią stronę indeksu (z ocenami za pracę i obronę) 2. ewentualnie zaświadczenie z dziekanatu że już po obronie (na zaświadczeniu wyniki) A następnie składa się podanie do WKR o zgodę na dostarczenie w późniejszym terminie odpisu dyplomu. Do podania w/w xero lub zaświadczenie się dołącza. W ten sposób dostałem się na SUM na UMCS. I po krzyku - po co dzwonić do gazety i wylewać pomyje na dziekanat, wystarczy pomyśleć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mateusz S. napisał:
Dziekanaty pracują OK, jest dużo pracy i to wszystko. 2 lata temu kończyłem licencjat i był ten sam problem z terminem do odebrania dyplomu (tylko wtedy termin do składania dokumentów upływał 4 lipca). Da się rozwiązać bez większych problemów: 1. po obronie kseruje się pierwszą i ostatnią stronę indeksu (z ocenami za pracę i obronę) 2. ewentualnie zaświadczenie z dziekanatu że już po obronie (na zaświadczeniu wyniki) A następnie składa się podanie do WKR o zgodę na dostarczenie w późniejszym terminie odpisu dyplomu. Do podania w/w xero lub zaświadczenie się dołącza. W ten sposób dostałem się na SUM na UMCS. I po krzyku - po co dzwonić do gazety i wylewać pomyje na dziekanat, wystarczy pomyśleć.
tak pracuje OK.... śmiech na auli... to dlaczego one są wiecznie niezadowolone i nawet przez telefon krzyczą? chyba bezrobocie ich nie dotknęło, ale jeszcze odwróci się moneta...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja na Panie z dziekanatu nie narzekam do tej pory. Zawsze się można dowiedzieć i załatwić co się chce, bez żadnego proszenia;)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...