Znany sędzia z Lublina prowadził po pijanemu? Wypadł z drogi. Miał 1,2 promila

Jaki to byl sedzia to wiedza przelozeni lub karani przez tego pana.Byla kara 1-roku lub zawieszona na 3-lata.Pan sedzia jednak byl marnym kierowca gdyz wydmuchany wynik to cwiarteczka na osobe z mala przekaska.Bedac po takim spozyciu nalezalo jechac rozsadnie,uwaznie i bez specjalnej brawury.Napewno wrocilby bez klopotow do domu nie narazajac siebie na kpiny i male problemy.Troche wstyd i to jest najsprawiedliwsza kara.Pomoze immunitet,koledzy nie zrobia wielkiej krzywdy ale nauczka bedzie do konca zycia.

  Po takim spożyciu to należało jechać...po upływie kilkunastu godzin :D  

Ooo widzę, że platfusy lub koniczyny się ożywiły. Każdy temat dobry by plunąć na Prezydenta RP. Widzę, że kontynuują stary sprawdzony sposób. Ośmieszyć, oczernić, zdyskredytować jak za PRL ale nie tędy droga, bo ludzie głupie już nie są i waszym sztuczkom nie ulegną. Może coś nowego wymyślicie?

  Nikt niczego nie musi wymyślać. Ten pan sam się skutecznie ośmiesza i dyskredytuje.

....cokolwiek nie zrobia ten pseudo sędzia będzie otrzymywał wynagrodzenie z NASZYCH PODATKÓW...zresztą wkoło pełno pijaków za kierownicą - nie dalej jak wczoraj pijany kierowca renaluta LUB 21728 pod stokrotką na al. Warszawskiej taranował ludzi krzycząc że policja to może go cmoknąć...i no i pewnie może.../sądząc po stanie bezpieczeństwa na drogach/

Sędzia jest osobą publiczną i dodatkowo jest osobą szczególnego zaufania publicznego. Jego obowiązkiem jest świecić przykładem. Zdarzenie miało miejsce w sobotę, a cała sprawa wyszła na jaw dopiero w środę (aż 4 dni później). Czy ktoś obłatwia mu rozwodnienie całej sytuacji ? Czy ten sędzia dlatego przebywa na zwolnieniu lekarskim żeby przygotowywać spokojnie swoją wersję wydarzeń i linię obrony ? ........................................................ Za jakiś czas może się okazać, że za kierownicą siedział ktoś inny (kto zezna to w Sądzie).  ;)

Sędzia jest osobą publiczną i dodatkowo jest osobą szczególnego zaufania publicznego. Jego obowiązkiem jest świecić przykładem. Zdarzenie miało miejsce w sobotę, a cała sprawa wyszła na jaw dopiero w środę (aż 4 dni później). Czy ktoś obłatwia mu rozwodnienie całej sytuacji ? Czy ten sędzia dlatego przebywa na zwolnieniu lekarskim żeby przygotowywać spokojnie swoją wersję wydarzeń i linię obrony ? ........................................................ Za jakiś czas może się okazać, że za kierownicą siedział ktoś inny (kto zezna to w Sądzie).  ;)

Kruk krukowi oka nie wykole.To przysłowie ma 100% zastosowanie w sędziowskiej sitwie.Dochodzenie bedzie trwało tak długo aż się przedawni.To jedna z możliwych wersji.

dlaczego nie ma zdjęcia tego pana?

Mogą sędziego w dupe pocałować,,,,