Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

"Dostałem mandat 300 zł i 12 punktów, bo podpuścili mnie policjanci"

Utworzony przez MARYJAN ARCYBISKUP, 26 lutego 2010 r. o 09:17
NAIWNYCH NIE SIEJĄ napisał:
PRZEPISY TRZEBA PRZESTRZEGAC PANIE KOWALSKI NAWET JAK INNY KIEROWCA NIE PRZESTRZEGA.A PRZEKROCZENIE PODWÓJNEJ LINII CIĄGŁEJ ZAWSZE JEST ZŁAMANIEM PRZEPISÓW JEST KARA I PUNKTY.JAK KTOŚ SIĘ "WLECZE" TO CZASAMI MA POWODY BO COŚ JEDZIE PRZED NIM I NIE MOŻE SZYBCIEJ, MOŻE BYĆ ROWERZYSTA LUB PIESZY I TO NIE UPRZWNIA NIKOGO DO ZŁAMANIA PRZEPISÓW.
Po pierwsze- nie krzycz! Po drugie - pisz po polsku! Po trzecie - nie zabieraj głosu na temat o którym nie masz pojęcia!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Komórek z kamerami nie macie? Nagrać film jak mondeo jedzie 40 przy 70 wysłać do kwp o ukaranie deb***i za tamowanie ruchu i się skończy sranie po krzakach. Nagrać jak przyśpieszają podczas wyprzedzania i wnioch o spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
sami się nagrali jak przyspieszali w czasie bycia wyprzedzanym i co to dało ??? NIC w takim razie po mandacie dla kierowcy za złamanie przepisu ale degradacja, nagana i surowy mandat dla policjantów za stworzenie zagrożenia i przede wszystkim zakaz prowadzenia służbowego samochodu pościgowego
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przecież w związku z zabójstwem gliniarza w Warszawie, są poważne plany zwiększenia ochrony prawnej policjantów. Zobaczycie: obywatel - lekarz, profesor, biznesmen płacący sowite podatki - będzie mógł "naskoczyć" półgłówkowi w mundurze. Oni zawsze byli świętymi krowami: za komuny wiadomo jak było, a współczesna policja to z czego się wzięła jak nie z komunistycznej MO? Osobiście unikam wszelkich kontaktów z policją jak mogę - oni w niczym nie pomogą, a tylko przyłożą kopa. Ostatnio chciałem zapytać o drogę - stoją dwa roztyte wieprze przy radiowozie - kolega mówi, zapytajmy ich, a ja na to: nie ma mowy. I co? Za 5 minut stali z suszarką na najbliższym skrzyżowaniu. Od tego są, a nie od pomocy ludziom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
NIE DAJ SIĘ CHŁOPIE TO POLICJANT POWINIEN DOSTAĆ MANDAT ZA UTRUDNIANIE RUCHU,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kowalski jak jestes glupi to plac i siedz cicho. Z tego co wiem w terenie zabudowanym a mowa tu o miejscowosci Splawy jest ogranicznie do 50 km/h wiec jak mogl sie samochod "wlec" 40 km/h? Jechal przepisowo a ze Kowalskiemu sie spieszy to juz jego problem, nikt mu nie kazal tu wyprzedzac. Nastepnym razem p. Kowalski z przepisami i nikt mandatu panu nie wreczy. Pozdrawiam:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dla tych co piszą, że przepisy trzeba przestrzegac przyponimam, że prawo o ruchu drogowym jasno reguluje jak powinien zachowac sie kierowc apojazdu który jest wyprzdzany !!! Jest tam mowa o tym że kierowc apojazdu który jest wyprzedzany NIE MOZE przyśpieszać, a jeśli zajdzie taka koniecznośc MUSI nawet zwolnic aby umozliwić bezpieczne przyprzedzenie przez inny pojazd. W tym przypadku policjant ewidentnie popełnił wykroczenie i powinien zostać za to ukarany. Do tych co bełkoczą coś o tym, że wyprzedzajacy kierowca zakończył manewr na linii ciągłej - moze tak ruszysz głową jeden z drugim i pomyślisz zanim cos nabazgrzesz !! Gdyby kierowca wyprzedzanego auta nie przyspieszał i nie utrudniał manewru wyprzedzania kierowca auta wyprzedzającego z pewnością zakończyłby ten manewr na linii przerywanej. Ale to jest własnie polska policja. Z jednej strony gadanie głupot jak to prędkość zabija, a z drugiej totalne olewanie prawa podczas jazdy swoimi prywatnymi i służbowymi autami, bo "jak pokażdę "blache" to koledzy mnie puszczą". Parę razy sam byłem świadkiem jak w Lublinie na Unii lubelskiej oznakowany Opel Astra a na drugi dzień Renault Kangoo jechały 100 km/h, oczywiście bez właczonych jakichkolwiek sygnałów które powodowałby by na uprzywilejowanie w ruchu tych pojazdów. Innego razu jechałem za policyjną Kia Ceed na trasie Lublin- Chełm. Panowie, jak później zobaczyłem, jechali ustawić sie na polowanko na kierowców w Dorochuczy i żadne ograniczenia prędkosci ich nie interesowały. Na ograniczeniu do 70 km/h musieli jechać ok. 90-100 kkm/h bo nagle zaczeli sie baaardzo szybko oddalac od mojego auta, wjeżdżajac do Dorochuczy mlieli ok. 90 km/h (teren zabudowany). Tak wygląda właśnie dwulicowość i "troska" o bezpieczenstwo na drogach polskiej policji dlatego policja w tym kraju jest tak bardzo nieszanowana przez obywateli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
suski napisał:
Prowokacja to normalna działalność policji np. kontrolowana łapówka . Tylko czy to usprawiedliwi wziętą łapówkę ? Przestępstwo to przestępstwo...
Hahaha śmieszny jesteś...Chyba nie wiesz, ze policjant inkasuje pare stów od komendanta wojewódzkiego za zgłoszenie propozycji łapówki!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sądzę, że prowokacja to codzienne metody pracy drogówki, przynajmniej w niektórych regionach (kilka lat temu wszyscy jeżdżący przez Opoczno wiedzieli, że tam podwójnie trzeba się pilnować). Sam czterokrotnie stałem się obiektem prowokacji policji, dwa razy skutecznie, raz w ostatniej chwili zauważyłem białą czapkę a raz ostrzegł mnie szósty zmysł. Moja rada dla złapanych: lepiej negocjować z policjantem niż z sądem. Sądy grodzkie to maszynka do wymierzania kar a nie sprawiedliwości.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale to mondeo jest słynne, dziwi mnie jedynie fakt, że Komendant Wojewódzki nie zajmie się wreszcie tą sprawą i zdejmie tych naciągaczy z drogi- oni powinni rozprowadzać papier toaletowy w komendzie a nie jeździć drogami publicznymi i zamiast przestrzegać prawa łamią je.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to są gnoje policjanci z eglastego mondeo mi wpakowali 18 punktów jechali za mną 10 km i czekali na wykroczenia, teraz już wiem ze NIEDOPEŁNILI OBOWIĄZKÓW SŁUŻBOWYCH bo mogli mnie wielokrotnie zatrzymać a mimo to cały czas jechali
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ale o ile wiem w przepisach jest napisane ze manewer wyprzedzania nalezy wykonac jak najszybciej wiec jak kolego wyprzedziles i zwolniles do dozwolonej predkosci to nie mogli dac ci mandatu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to już nie pierwsza historia o kraśnickiej cegiełce jaka słyszę... cieszyć się trzeba, że w końcu ktoś zdecydował się na nagłośnienie wyczynów tych "policjantów"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lublin srebrny Opel Vectra LU 5919E srebrny Opel Vectra LU 5821E srebrny Opel Vectra LU 5907E Biłgoraj srebrny Opel Vectra LBL 83ER Chełm srebrny Opel Vectra LC 25018 Radzyń Podlaski srebrny Opel Vectra LRA S762 Hrubieszów srebrny Opel Vectra LHR 4X17 Biała Podlaska srebrny Opel Vectra LB 19392 srebrny Opel Vectra LU 89768 Kraśnik ceglasty Ford Mondeo LKR J962 Lubartów srebrny Opel Vectra LLB 04015 Krasnystaw srebrny Opel Vectra LKS 43AR Puławy srebrny Opel Vectra LPU R439 Ryki srebrny Opel Vectra LRY S041 Tomaszów Lubelski srebrny Opel Vectra LTM Y247 Opole Lubelskie srebrny Opel Vectra LOP C714 Łuków srebrny Opel Vectra LLU G873 Zamość srebrny Opel Vectra LZ 23271
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Te kolesie z cegiełka to tylko umieją filmować. Kiedyś jak był wypadek właśnie na tej drodze to stali sobie w korku (spowodowanym właśnie tym wypadkiem, o czym kierowcy na CB trąbili od ponad 10min.) jak nigdy nic, pomimo iż widać było rozbite samochody. Dopiero po moim zwróceniu uwagi skończyli palić papieroska (w radiowozie, co chyba też jest niezgodne z przepisami) i łąskawie udali się 50m. w celu zabezpieczenia miejsca wypadku. tubtin - miasto frustracji
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiki napisał:
Opole Lubelskie srebrny Opel Vectra LOP C714
To nie jest srebny. Ta Vectra jest stalowa, nawet bardziej grafitowa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Miałem podobny przypadek z "polską" policją. Jadę na Mazury, godz.6. Teren zabudowny, podwójna linia ciągła. Z daleka widzę stoi radiowóz na podwójnej linii, nie można go wyminąć. Jak do niego dojeżdżałem, ruszył, jechał max 20km/h. Jakaś miejscowość gdzie ten podwójny pas ciągnie się bardzo długo, chyba przez całą wieś. No nic, jadę za radiowozem, przy końcu miejscowości radiowóz zwolnił do 10-15km/h, nie dałem rady i wyprzedziłem, ale był zjazd na podwórko i tam był kawałek linii przerywanej. Od razu kogut, mandat, punkty. Co to za policja która stosuje takie metody. Czy ich szkolą, żeby być złośliwym i polować na ludzi !! I potem zdziwienie, że ludzie nie chca pomagać Policji. Skoro mają takich policjantów ..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja dostałem mandat za wyprzedzanie ciągnika który jechał 20 km/h bo omijając go przejechałem przez ciągłą linie :/ czy to jest normalne aby za coś takiego karać ? 200 zł i 6 punktów, drogówka za zakompleksione psy a nie policja !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kupiłem auto i w drodze powrotnej miałem spotkanie z panami z pojazdu nieoznakowanego Forda Mondeo, nr rej. LKR J962. Więc tak, zobaczyłem na przystanku zaparkowane Mondeo na awaryjnych, jechaliśmy na 2 auta, ja pierszym kupionym, kolega z tyłu moim 2 autem. Panowie pojechali za nami, ale jechaliśmy ok. Nagle nadjechał Mercedes i oni z nim pojechali - oczywiście wyprzedzali na ciągłej i bez kierunku. Niestety klapnąłem to na radiu CB, zrobił się szum, że im to wolno i takie tam i nawet ktoś przeklinał. Nagle na radiu CB panowie policjanci powiedzieli: CO WY MYŚLICIE, ŻE MY TEGO NIE SŁUCHAMY!!! Za zakrętem na wzniesieniu zablokowali drogę Mondeo ustawiając go na środku pasa ruchu - zatrzymali kierowcę Mercedesa - mnie i kolegę. Skierowali mnie na parking - przejechałem linię ciągłą tak, jak oni i kierowca Mercedesa i się zaczęło. Przyleciał pan policjant, wydarł się na mnie, że mi pokarze, nie przedstawił się, zawołał papiery do kontroli i OC. Dałem mu, to samo zrobili z drugim autem, który prowadził kolega. WYDARŁ SIĘ NA MNIE, ŻE PRZEJECHAŁEM LINIĘ CIĄGŁĄ I ŻE BĘDĄ PUKTY! To ja mu, że mi kazał pojechać, a on, że pan przejechał sam - według niego miałem cofać jakieś 15 metrów, a za mną były auta! Ale powiedziałem, że kategorycznie odmawiam przyjęcia banana i jak chce to niech pisze do grodzkiego. Zaczęło się, przetrzepali pierwsze moje stare auto i stwierdzili brak oświetlenia - spalił mi się bezpiecznik i ogumienie -niby na przedniej osi łyse, stwierdził pan, że dowód zabiera. Z tym kupionym autem było im troszke gorzej, bo ono było sprawne, nowe opony i takie tam - sprawdzał bardzo skrupulatnie - wyszło na to, że jedna żarówka z podświetlenia tablicy rejestracyjnej nie działała, tylko dodam, że to było około godziny 10-tej w bardzo słoneczy dzień. Sprawdził ogumienie i wyposażenie auta, gaśnica i takie tam, raczej w akcji desperacji złapał za kierownice na skręconych kołach na maxa! Stwierdził stuki w układzie kierowniczym - auto posiada wspomaganie i że zabiera dowód. Powiedział, że wystawiają mandaty po 500 zł!!! Pytam się dlaczego tej wysokości? Stwierdził, że tyle wynika z taryfikatora i to jest najmniejsza kwota jaką może dać! Nic nie powiedział, że może dać od 100 do 500zł. Jeszcze były jazdy z dowodem i z tą przejechaną linią, za to akurat odpuścili, a z dowadami powiedzieli, że zabierają i wyślą z mojego starego auta do Lublina. Stwierdziłem, że podległy mi wydział jest gdzieindziej. Oni, że wyślą tam, czyli do Lublina. Powiedziałem, że panowie chcą mi utrudnić życie na maxa, a on odpowiedział TAK. 2. auto było zarejestrowane w Krakowie, a tam mam 300km - stwierdzili, że muszę tam sam jechać po ten dowód i takie tam, że tak opiszą, że ja tylko tam go odbiorę. Dodam, że jak składałem skargę na panów to kierownik sekcji ruchu powiedział, że to nieprawda!!! Ale wyszło na to, że to prawda!!! Porozmawiałem z kolegą - panowie stwierdzili, że to są najniższe mandaty z taryfikatora - podpisaliśmy niestety!!! Zadzwoniłem do kolegi i on stwierdził, że dali mi banany max.!!! Na 2 dzień pojechałem na przegląd, a tam wyszło, że auto jest ok. - zero luzów i takie tam - jedynie żarówka wymagała przeczyszczenia styków!!! Podjechałem na komisariat i napisałem skargę, a do skargi dołączyłem papiery z przeglądu. Teraz mam wielkie problemy z odzyskaniem dowodu z Krakowa, bo byłemu właścicielowi nie oddali, bo niby nie mogą, a ja byłem już tam raz i przyczepili się, że mam zły przegląd, bo na stacji mi diagnosta zrobił na rok, bo nie byłem pewny na ile jest w tym dowodzie, a jakby było tak jak w mym starym aucie - 2 dni - to też by mi nie wydali. Diagnosta zrobił mi dodatkowe badanie sprawdzające, a oni stwierdzili, że ma być okresowe!!! A jak zrobię okresowe to powiedzą, że mają być sprawdzające pewnie. W odpowiedzi na moją skargę dostałem, że wszystko było ok., że mandaty sam przyjąłem i podpisałem, a że pan kłamał i nie poinformował mnie o moich prawach, czyli o widełkach 100-500. Zarzut nie przedstawienia się policjantów pozostanie bez jednoznacznego rozstrzygnięcia z uwagi na niemożliwość ustalenia stanu faktycznego - pan twierdzi, że się nie przedstawili, oni zaś twierdzą inaczej!!! Mandaty, że niby nas informowali o wszystkim. Nic takiego nie miało miejsca! Nie potwierdził się zarzut bezpodstawnego zabrania dowodu, bo miałem niesprawną jedną żarówkę i w uzasadnieniu już nie były stuki w układzie kierowniczym, tylko cytuję "kolejnym elementem, za który policjant uznał konieczność zatrzymania dowodu były ujawnione luzy układu kierowniczego - w/w ustawa dopuszcza zatrzymanie nawet w przypadku uzasadnionego przypuszczenia"!!! Czyli tak policja może kłamać!!! Stuki przeszły w luzy, dziwne!!! Na dodatek podałem za świadka kolegę - nie został przesłuchany tylko spytali się panów policjantów jak było, dobre!Pana z Mercedesa też nie przesłuchali pewnie, bo po co? Moje pytanie jest takie, skargi są tak metorycznie przeprowadzane, że pyta się panów policjantów tylko, nie przesłuchuje się świadków? Czy panowie policjanci mają przeszkolenie na wykrywanie stuków w układzie kierowniczym? Bo diagnosta stwiersził, że nie mają. Najlepsze jest to, cytuje: Policjanci wyjaśniając jednoznacznie stwierdzili, że pojazdy zatrzymane były z uwagi na widoczne usterki techniczne. Czyli usłyszeli stuki w układzie kierowniczym jak mnie wyprzedzali i dostrzegli nie działającą żarówkę, tylko nie jechali za tym autem nawet akurat, jak sprawdzał to ręką zasłaniał, bo nie widział! I następny cytat: "Z uwagi na w/w uzasadnienie w związku z nałożeniem mandatu karnego za opisane nieprawidłowości, które w większości nie były przez pana negowane trudno jest się dopatrzeć złośliwości w działaniu." Ciekawi mnie, czy ci panowie jak zabierają dowody to zawsze dają takiej wysokości mandaty? Co tu dalej zrobić - sprawę zgłosić do prokuratury? Albo inspektoratu? Troszkę długo i może troszkę sieczka, przepraszam Very Happy Czyli, za stuki w układzie kierowniczym każdemu można zabrać dowód w takim razie!!! Teraz sprawdzam tak z ciekawości, które auta stukają najbardziej. Audi? Dodam jeszcze, że ponowie z Mondeo mają niesprawne auto. Mają bi-xenoy i nie mają spryskiwaczy lamp. Ciekawi mnie jak im przechodzi badanie techniczne? źródło : http://antyradary.phi.pl/forum/viewtopic.php?t=1021
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proszę mnie oświecić i wskazać, jaki przepis pozwala nieoznakowanemu pojazdowi policyjnemu, który nie używa sygnałów świetlnych i dzwiękowych, bezkarnie łamać przepisy ruchu drogowego ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiki napisał:
Dodam jeszcze, że ponowie z Mondeo mają niesprawne auto. Mają bi-xenoy i nie mają spryskiwaczy lamp. Ciekawi mnie jak im przechodzi badanie techniczne? źródło : http://antyradary.phi.pl/forum/viewtopic.php?t=1021
Się w pale nie mieści !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 6

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...