Maciuś 4,5 roku temu spowodował wypadek w wyniku którego pasażer z którym jechał (dziennikarz "Super Expressu") zginął na miejscu, a teraz znowu szaleje, he he.
Tatuś znowu go wybroni przed Sądami, że niby "nie może uczestniczyć w procesie".
|
|
To ten, co niby taki chory i do sądu nie może się do kulać,jaki premier-taki kraj,jaki kraj -takie sądy,żeby się znowu nie okazało że wielokrotny RECYDYWISTA tak jak w przypadku tego specjalisty od złota robi sobie rzewne JAJA z polskiego wymiaru sprawiedliwości.To już staje się normalnością w tym dzikim kraju-bananowej republice układów i koleśi.
|
|
Na poczatku było to na pasach, teraz poza nimi, za chwilę okaże się że pieszy był pijany i wtargnął, itd.
|
|
Znalazl sobie temat na nastepny artykul
|
|
Czego to się nie robi dla MACIUŚIA. Na tym przykładzie jak w soczewce widać jak bardzo ułomny system prawa mamy w tym kraju.Szerokie plecy PAPY załatwiają wszystko.Wymiar sprawiedliwośći jest przy TYM bardzo malutki. Zmiany i tylko zmiany począwszy od samej góry. |
|
NO NIE UKRYWAM ŻE PAPA MACIUŚIA MA BARDZO SZEROKIE PLECY,ALE RÓWNIEŻ I ASPEKT FINANSOWY ODGRYWA TU BARDZO ISTOTNĄ SPRAWĘ.
|
|
Ferrari z dużej litery.
|
|
Maciuś wszystko jest ok. tatuś pomogo tylko się nie zabij bo wtedy już niepomogo.
|
|
A co jeżeli rzeczywiście było tak jak podała policja, ze to pieszy wylazł zza tego autobusu wprost pod koła skutera?
Tak czy inaczej Zientarski juz nigdy nie powinien mieć uprawnien do kierowania samochodami, ten wypadek za mocno odbił się na jego zdrowiu.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|