Juwenalia 2010: Wczoraj disco-polo, dziś T-Love i Happysad (wideo)

niech ktos skomentuje jak bylo, bo mnie nie bylo

TYLKO ZOSTAWIAJA PO SOBIE WSZEDZIE SMIECI

plynne flow napisał:

niech ktos skomentuje jak bylo, bo mnie nie bylo

Było bosko Disco w polu jest najlepsze!!! Niestety skończyło się wcześniej niż przewidywał program, bo były problemy z dresiarnią ;/

Pełno dresów i tyle

Było suuuuuuuuper dawno nie bawiłam się tak dobrze:) były tłumy a podobno to ludzie nie lubią disco polo;/ wszyscy dobrze bawili się tańcząc i śpiewając przeboje D-BOMB i CLIVER-a:)a mi udało się być pod sceną i zdobyć autografy od wszystkich chłopaków z CLIVER-a:)) było bosko tylko szkoda ze jakoś krótko....

Ciekawe czy studenci AM organizując koncerty nieopodal szpitali zwracają uwagę na chorych, którzy w nich przebywają. Patrząc na to wszystko sądzę, że ból i cierpienie innych ich nie obchodzą. Liczy się tylko dobra zabawa, alkohol, panienki i sikanie po klatkach schodowych. Brawo polska "inteligencjo".

Mieszkam nie daleko tego miejsca gdzie to się odbywa ja rozumiem że studenci chcą się bawić że mają jakieś tam swoje dni ale to jest po prostu tragedia!!! chodzą grupami po kilka kilkanaście osób drą gęby ''za przeproszeniem'' bluzgaja, śmiecą, załatwiają swoje potrzeby gdzie się da. A najgorzej jest jak wracają TRAGEDIA dla osób mieszkających w pobliżu. Niech się bawią tylko czemu nie gdzieś na uboczu żeby ludziom nie przeszkadzać zła lokalizacja i tyle!

gfd napisał:

Ciekawe czy studenci AM organizując koncerty nieopodal szpitali zwracają uwagę na chorych, którzy w nich przebywają. Patrząc na to wszystko sądzę, że ból i cierpienie innych ich nie obchodzą. Liczy się tylko dobra zabawa, alkohol, panienki i sikanie po klatkach schodowych. Brawo polska "inteligencjo".

Bardzo dobrze napisane! ale przecież oszołomy muszą się wyszaleć, studenciki cholera jasna! Niby się uczą na wyższych uczelniach a tłumoki brak wychowania i chamstwo tylko tyle umieją wykazać.

Lokalizacja oddziału nowotworowego jest też nie na miejscu dodam od siebie. Ogólnie mogli by te koncerty zrobić na cmentarzu mają blisko. Jak można organizować koncert przy szpitalu?

Jezu Ludzie wyluzujcie!Na kilka dni w roku można chyba zrozumieć!Nie bądźcie tacy egoistyczni.Już tak całkowicie zgrzybialiście z tego siedzenia przy komputerach i tv że nawet zabawy ludziom odmawiacie???? Na Zachodzie jakoś nie mają nic przeciwko tylko tu w tym LUBLINIE na wschodzie taka mentalność.Sam nie idę to i ponarzekam!! Pozdrawiam wszystkich którzy bawili się świetnie wczoraj na T.Love i bez sikania,wymiotowania i mordodarcia!!

Scena gdzie odbywały się koncerty, znajdowała się prawie pod moim oknem. Szyby w oknach drgały niesamowicie. Tego typu imprezy powinny odbywać się z dala od zabudowan mieszkalnych, a jeżeli juz to powinny kończyć się bezwzględnie o 23:00. Ponadto służby ochroniarskie powinny byc zainteresowane tym co się dzieje trochę dalej niż do barierek, bo dookoła zostało dużo rozbitych butelek i śmieci. Organizatorzy wręcz namawiali zebranych do większego spożywania piwa. Podsumowując tragedia , zaprosiłbym do siebie tego kto wyraził zgodę na ta impreze niech by sobie chociaz jedną bobę pomieszkał, wątpię żeby się odważył

TRZY DNI, trzy dni w roku (a raczej trzy wieczory) dla studentów, ktorzy przez caly rok zostawiają w tym zapyziałym miescie kupe kasy, gdyby nie studenci to to miasto padloby całkowicie, ale jedyne co "mieszkańcy LUBLYNA" potrafia robić to narzekać, bo jest źle, wiecznie jest źle :|

Majeczko. Masz klapki na oczach. Myślisz tylko o sobie i ruszaniu tyłkiem pod sceną. Zanim coś napiszesz, zastanów się przez chwilę proszę. Pomyśl o ludziach, którzy mają małe dzieci, a tuż za oknem scenę i ryczący tłum ludzi. Nie mam nic przeciwko zabawie i koncertom, ale moim zdaniem plac obok akademików, bloków mieszkalnych i szpitali nie jest dobrym miejscem na tego typu imprezy. Może warto by było się nad tym zastanowić.

majeczka napisał:

TRZY DNI, trzy dni w roku (a raczej trzy wieczory) dla studentów, ktorzy przez caly rok zostawiają w tym zapyziałym miescie kupe kasy, gdyby nie studenci to to miasto padloby całkowicie, ale jedyne co "mieszkańcy LUBLYNA" potrafia robić to narzekać, bo jest źle, wiecznie jest źle :|

czy ktoś wie do której trwała imprezka disco polo??

hgf napisał:

Majeczko. Masz klapki na oczach. Myślisz tylko o sobie i ruszaniu tyłkiem pod sceną. Zanim coś napiszesz, zastanów się przez chwilę proszę. Pomyśl o ludziach, którzy mają małe dzieci, a tuż za oknem scenę i ryczący tłum ludzi. Nie mam nic przeciwko zabawie i koncertom, ale moim zdaniem plac obok akademików, bloków mieszkalnych i szpitali nie jest dobrym miejscem na tego typu imprezy. Może warto by było się nad tym zastanowić.

Dobrze napisane a taka Majeczka i tak nie zrozumie o co nam chodzi. To posłuchaj Majeczko, won pod swoje okna przenieś imprezę i już, jak tłumoczku nie rozumiesz że ludzie wstają rano do pracy i maja prawo odpocząć w swoim domu a nie słuchać waszych rozdartych gębusiek do świtu jak się rozchodzicie po swojej imprezie. A są jeszcze dzieci które wstają do szkoły, ciężko chorzy ludzie w szpitalu obok waszej zbieraniny. Bawić się chcecie? za miasto na wolną nie zabudowaną przestrzeń! A jak jeszcze nie rozumiesz to zbierz koleżanki i kolegów i wymyjcie teraz te obszczane klatki schodowe przez które my mieszkający tu ludzie musimy teraz przechodzić. Totalnie wam się w głowach poprzewracało, najpierw trzeba się kultury nauczyć i zrozumienia dla innych a dopiero tolerancji żądajcie.

majeczka napisał:

TRZY DNI, trzy dni w roku (a raczej trzy wieczory) dla studentów, ktorzy przez caly rok zostawiają w tym zapyziałym miescie kupe kasy, gdyby nie studenci to to miasto padloby całkowicie, ale jedyne co "mieszkańcy LUBLYNA" potrafia robić to narzekać, bo jest źle, wiecznie jest źle :|

A po za tym od kiedy wy tacy bogaci jesteście? że kupę kasy tu zostawiacie? A może stypendia poucinać? bo koleżanka tu nowe fakty przedstawiła. A i jeszcze Lublinek zapyziały? Warszawa nie daleko na co czekasz?

Po pierwsze na Medykaliach bawili się nie tylko nasi studenci, ale także ludzie z innych uczelni, a nawet miast Po drugie najwięcej zamieszania robili nieupilnowani przez rodziców gimnazjaliści, którzy zaszczycali koncerty w liczniejszym gronie od gospodarzy Po trzecie, wątpię, że ktoś ze studentów UM załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne na Waszych klatkach, kiedy pod nosem mają toalety w akademikach, jeśli nawet nie swoje to swoich znajomych Po czwarte akademiki stoją już tak długo,że wybierając miejsce na założenie rodziny można wziąć to pod uwagę Po piąte 3 dni koncertów w ciągu roku, dodajmy na weekendzie to chyba nie jest dużo Po szóste, jeśli ktoś jest gotów zasponsorować nam Juwenalia za miastem to chętnie przyjmiemy każdą propozycję

Caps napisał:

Dobrze napisane a taka Majeczka i tak nie zrozumie o co nam chodzi. To posłuchaj Majeczko, won pod swoje okna przenieś imprezę i już, jak tłumoczku nie rozumiesz że ludzie wstają rano do pracy i maja prawo odpocząć w swoim domu a nie słuchać waszych rozdartych gębusiek do świtu jak się rozchodzicie po swojej imprezie. A są jeszcze dzieci które wstają do szkoły, ciężko chorzy ludzie w szpitalu obok waszej zbieraniny. Bawić się chcecie? za miasto na wolną nie zabudowaną przestrzeń! A jak jeszcze nie rozumiesz to zbierz koleżanki i kolegów i wymyjcie teraz te obszczane klatki schodowe przez które my mieszkający tu ludzie musimy teraz przechodzić. Totalnie wam się w głowach poprzewracało, najpierw trzeba się kultury nauczyć i zrozumienia dla innych a dopiero tolerancji żądajcie.

Oj biedni ludzie, już zapomnieliście, jak to było być młodym i czerpać radość z życia. Bez tych znienawidzonych przez Was studentów mielibyście biedę w tym Lublinie. A o kulturze chyba nie powinien wspominać ktoś, kto zupełnie obcą osobę nazywa "tłumoczkiem".