Krzysztof Rutkowski prowadzi sprawę Iwony Wieczorek, a nie ma licencji

widzisz nie przeczytałaś pewncyh rzeczy, które ja wiem, a które przeczytałem dzisiaj a narratorem jest jej matka, a to duża różnica w rozumieniu, bądź nie tego co napisałem. Wiesz, że na pewnym formu człowiek podała się za ojca Iwony i stwierdził, że matka z ojczymem nie dopuszczają go do niej? Czy wiesz, że niejaki Piotr Kinda, ojczym Iwony, według informacji internetowych miał bądź ma pewne kłopoty? Owszem to tylko internet, ludzie piszą rózne głupoty - tylko w sprawach jak ta, gdzie wyparowuje człowiek nie ma nieważnych wątków. Poszukaj linka pt. Iwono, gdzie jesteś. Nikt nie pomawia nikogo o nic, chodzi o wykluczenie wszystkiego, co sę da. Tak działa FBI. Pzdr

emili napisał:

Juz od zaginiecia Iwony opserwuje ta cala sprawe i mysle ze to ten policjant ma z tym cos wspulnego.Tydzien przed jej zaginienciem spodkal sie z iwona ,chcial za wszelka cene zeby do niego wrucila jesli ja tak bardzo kochal dlaczego ani razu nie zadzwonil do rodzicöw Iony jak wiele innych znajomych,z udzieleniem pomocy albo chociaz kilka milych slöw ktörych by morze odrobimke podnioslo na duchu jej rodzine. Kamery takrze nie funkcionowaly akurat tam gdzie ona zaginela on wiedzial napewno jako policjant ze nie dzialaja i na nia tam czekal i wsiadla do auta i pewnie jeszcze zyje ale zabunkrowana tak jak,,NATASZA KAMPUSCH,,niech pan rudkowski jemu sie za d*** weznie po POLSKA POLICJA TO DNO . a pozatym gdzie byl pan policjant w ta noc niema ALIBI ,biezcie sie jemu za d*** . JA DALEJ WIERZE ZE ONA ZYJE .I jej kolerzanki wiedza napewno gdzie ona jest . wierze ze sie znajdziesz