Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lwów - to miasto trzeba zobaczyć na własne oczy (zdjęcia)

Utworzony przez crx, 17 czerwca 2010 r. o 12:46
BYŁEM,WIDZIAŁEM,POLECAM!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wrażenia super!!! mnóstwo rzeczy do obejrzenia. najlepiej pojechac na kilka dni bo w jeden nie sposób wszystkiego zobaczyć. Wspaniałe budowle, ale niestety nieodrestaurowane.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Świetne miasto.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lepiej samemu pojechać .Po co płacić kilkaset zł jak można samemu wsiąść w auto i zwiedzać kiedy się chce i co się chce .We Lwowie można się spokojnie dogadać po Polsku , gorzej na wschodzie ukrainy , tam juz gadają po Rusku ,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jechałem 3 krotnie do Lwowa autokarem i za każdym razem na granicy tam i z powrotem bez jakiegokolwiek uzasadnienia byliśmy zatrzymywani na granicy przez ponad 3 godziny!!!. Nadmieniam, że na pasie dla autokarów nie było żadnego tłoku. Byłem świadkiem tego, że tak samo były traktowane autobusy rejsowe kursujące między Krymem a Niemcami oraz do czeskiej Pragi. Autokary te akurat wymieniały się na granicy po stronie ukraińskiej. Po polskiej stronie granicy nie ma większych problemów. Tamci swoim dziwnym postępowaniem podczas odprawy granicznej prawdopodobnie chcą uzyskać dodatkowe profity od podróżnych. Poprzez stanie kilku godzin na granicy po ukraińskiej stronie odechciewa się tam jeździć. Być może Ukraińcy w ten sposób również chcą zniechęcać Polaków do odwiedzin miasta, które przez ponad 600 lat należało do Polaków.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~marek~ napisał:
Jechałem 3 krotnie do Lwowa autokarem i za każdym razem na granicy tam i z powrotem bez jakiegokolwiek uzasadnienia byliśmy zatrzymywani na granicy przez ponad 3 godziny!!!. Nadmieniam, że na pasie dla autokarów nie było żadnego tłoku. Byłem świadkiem tego, że tak samo były traktowane autobusy rejsowe kursujące między Krymem a Niemcami oraz do czeskiej Pragi. Autokary te akurat wymieniały się na granicy po stronie ukraińskiej. Po polskiej stronie granicy nie ma większych problemów. Tamci swoim dziwnym postępowaniem podczas odprawy granicznej prawdopodobnie chcą uzyskać dodatkowe profity od podróżnych. Poprzez stanie kilku godzin na granicy po ukraińskiej stronie odechciewa się tam jeździć. Być może Ukraińcy w ten sposób również chcą zniechęcać Polaków do odwiedzin miasta, które przez ponad 600 lat należało do Polaków.
Ale głupoty wypisujesz. Mi zdarzało stać pomiędzy granicami gdy czekałem na wjazd do Polski. Strona ukraińska odprawiła, polska jeszcze nie, ale nie wpuszczała. W drugą stronę też są kolejki. Denerwuje mnie dość powszechna uległość i niedowartościowanie Polski względem państw Europy zachodniej jak Niemcy czy Francja jak i wywyższanie się nad kraje Europy wschodniej Ukraina, Białoruś. Mam nadzieję, że to kiedyś zniknie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~marek~ napisał:
Jechałem 3 krotnie do Lwowa autokarem i za każdym razem na granicy tam i z powrotem bez jakiegokolwiek uzasadnienia byliśmy zatrzymywani na granicy przez ponad 3 godziny!!!. Nadmieniam, że na pasie dla autokarów nie było żadnego tłoku. Byłem świadkiem tego, że tak samo były traktowane autobusy rejsowe kursujące między Krymem a Niemcami oraz do czeskiej Pragi. Autokary te akurat wymieniały się na granicy po stronie ukraińskiej. Po polskiej stronie granicy nie ma większych problemów. Tamci swoim dziwnym postępowaniem podczas odprawy granicznej prawdopodobnie chcą uzyskać dodatkowe profity od podróżnych. Poprzez stanie kilku godzin na granicy po ukraińskiej stronie odechciewa się tam jeździć. Być może Ukraińcy w ten sposób również chcą zniechęcać Polaków do odwiedzin miasta, które przez ponad 600 lat należało do Polaków.
Taaaaa i pewnie to były twoje jedyne przekroczenia wschodniej granicy,bo takie bzdury wypisujesz.Ja bardzo często przekraczam tą granicę i to właśnie najczęsciej polska strona robi kolejki.Ale nie wynika to ze złościwości polskich celników tylko po prostu od wejścia do UNII musieli wzmorzyć kontrole.Pamiętajmy że teraz to jest granica UNIA- UKRAINA,a nie POLSKA-UKRAINA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Fajne zdjęcia. To miasto jest fotogeniczne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nieraz swoje trzeba odczekać ale to nie zlośliwość i nie aż tyle . Przekraczam tą granicę od 6 lat w sezonie wakacyjnym (kilka razy jednego roku) i nigdy tyle nie stałam. A przekraczam i autobusem i pieszo. Jak się ma trochę cierpliwości i zachowuje normalnie to wszystko przebiega bezkonfliktowo. A co do Lwowa to ma swój urok. Ja mogbym tam jeździć co wakacje i będę - i już wciągnełam w to męża i teściów. A do zwiedzania jest bardzo dużo. Jedno co mi się nie podoba to z roku na rok miasto coraz bardziej robi się podobne do naszych miast;( , kiedyś "samochody" jeździly jak chcialy,parkowały na środku ulicy, nikt nie przestrzegał świateł itp, teraz to sie zmienia,wystawiają mandaty , odcholowuja samochody. A to naprawdę dawało urok temu miastu. Polecam a nawet mogę polecić kilka fajnych miejsc.A pojechać może kazdy jak napisali -znajomość języka nie jest potrzebna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...