Matura 2010: Matematyka nie była taka straszna. Opinie uczniów

błagam was,jestem w klasie humanistycznej,na koniec klasy maturalnej mam 2 z matematyki na świadectwie i to ledwo zdane,a z matury wg odpowiedzi zamieszczonych juz w internecie juz naliczyłam sobie co najmniej 72%,to był taki banał,że aprawde trzeba sie postarac żeby tego nie zdać

Uważam ze matura nie była aż taka trudna niestety za bardzo sie zestresowałam i nie udało mi się zdać.Zdam w sierpniu.

Gość napisał:

błagam was,jestem w klasie humanistycznej,na koniec klasy maturalnej mam 2 z matematyki na świadectwie i to ledwo zdane,a z matury wg odpowiedzi zamieszczonych juz w internecie juz naliczyłam sobie co najmniej 72%,to był taki banał,że aprawde trzeba sie postarac żeby tego nie zdać

No to ciekawa jestem jak ci poszły zadania otwarte skoro taka ,,banalna'' a wyniki w internecie nie które są błędne:] Ni radze sie juz tak bardzo cieszyc bo niektórym jeszcze szczęka może opaść z zawiedzenia...;]

Ja pisałam;) Ale no było ciężko:P Podstawowa nie taka trudna ale no nie każdy ją zda:P Znając niektórych poziom wiem ze można sobie nie poradzić

Jestem juz 22 lata po maturze, z matematyki miałem 4 czyli jak na tamte lata całkiem nieźle,do niczego teostrosłupy,funkcje,sinusy itp w prawdziwym życiu sie nie przydały,z uważającymi ,że matematyka to królowa nauk to mogę podyskutować za 20 lat

wg mnie maturka z Matmy była prościutka, nie jestem jakimś tam ORŁEM a naliczyłam sobie około 65-70 % więc jest OK, Pozdrawiam.

Gość napisał:

Jestem juz 22 lata po maturze, z matematyki miałem 4 czyli jak na tamte lata całkiem nieźle,do niczego teostrosłupy,funkcje,sinusy itp w prawdziwym życiu sie nie przydały,z uważającymi ,że matematyka to królowa nauk to mogę podyskutować za 20 lat

Ja chętnie podyskutuje:P Wiem, ze może się nie przydadzą całki stereometria czy inne rzeczy ale to matematyka czyni nas mądrzejszymi. Właśnie na tym rozwija sie nam umysł rozwiązując równania nierówności obliczając pola itd:P

Noooo ja licze na ok 96 % z podstawowej majcy :D yeah.. hehe no ale pisałam tez rozszerzona więc... heh jak już się geniuszem jest.. to tak jest :D

Rybka napisał:

No to ciekawa jestem jak ci poszły zadania otwarte skoro taka ,,banalna'' a wyniki w internecie nie które są błędne:] Ni radze sie juz tak bardzo cieszyc bo niektórym jeszcze szczęka może opaść z zawiedzenia...;]

z otwartych naliczyłam MINIMUM 16/25 -to pewniak, z zamkniętych 20/25 więc prosze Cie,bez tej zawiści trzeba byc tępakiem żeby takiej matury ie zdać,bo zadania były proste,z "ładnymi" wynikami i myśle że każdy kto został dopuszczony do matury powinien większość tych zadan zrobić bez większych trudności i zawahania

Beata XX LO Kraków napisał:

Noooo ja licze na ok 96 % z podstawowej majcy :D yeah.. hehe no ale pisałam tez rozszerzona więc... heh jak już się geniuszem jest.. to tak jest :D

To jak CI poszła rozszerzona? Powiedz mi jak Ci wyszło zadanie z prawdopodobieństwem?

Ja uważam, że trzeba być naprawdę wybitnym humanistą, aby nie zdać podstawowej matury. Wszystko było w tablicach, a jeśli się z nich nie skorzystało, to dało się liczyć na piechotę. Podstawa była dziecinnie banalna, po prostu bajka. W najgorszym razie mam 90%, w najlepszym 100. Tego po prosty się nie dało oblać, już prostszych arkuszy nie da się wymyśleć.

chodzę do technikum mam 2 z maty z podstawki naliczyłem ok 90% a rozszerzenie może ponad 30% wszystko bez przygotowania ponad 30% to miał nawet mój brat który niedawno pisał test gimnazjalny

Ludzie są osoby które nie maja zdolności do matmy nawet do takich zadań. Ja osobiście uważam że matma nie była taka trudna ale nie ubliżajcie osobą o małych zdolnościach matematycznych. Ja chodzę do technikum i powiem szczerze że przez ostatnie miesiące siedziałam dzień w dzień nad matmą sam bez żadnych korków a wiele osób wypowiadających się na tych wszystkich forach i w Tv uczęszczało na korki więc nie mają się co szczycić. Bo gdybyśmy dostali arkusze takie jakie były rok czy dwa lata temu to nie byłoby tak kolorowo

Ogólnie matura była łatwa ale nie wiem czy gdyby nie korepetycje to czy udaloby mi sie zdac. Moja szkola bardzo specyficzna bo artystyczna w chorym mieście, nawet 'nauczycielka' miala dusze artystyczną przychodząc na lekcje od czasu do czasu co nie znaczy ze umiala cokowlwiek wytlumaczyc... nie wiem czy ktos mial takie przypadki. Wydaje mi sie ze Unia Europejska powinna dawac dofinansoania nie szkołom tylko uczniom ktorzy chca sie uczyc. Chyba ze szkole zalezy na edukacji... Jestem wdzięczna rodzicom za przexznaczone pieniądze na lekcje matematyki i nauczycielowi prywatnemu że chcial się podzielic swoja wiedzą.

Gość napisał:

Ludzie są osoby które nie maja zdolności do matmy nawet do takich zadań. Ja osobiście uważam że matma nie była taka trudna ale nie ubliżajcie osobą o małych zdolnościach matematycznych. Ja chodzę do technikum i powiem szczerze że przez ostatnie miesiące siedziałam dzień w dzień nad matmą sam bez żadnych korków a wiele osób wypowiadających się na tych wszystkich forach i w Tv uczęszczało na korki więc nie mają się co szczycić. Bo gdybyśmy dostali arkusze takie jakie były rok czy dwa lata temu to nie byłoby tak kolorowo

Zgadzam się z tobą. Ja tez byłam w technikum a media pytają tylko przemądrzałych licealistów którzy maja raptem 7 przedmiotów. a w technikum większy nacisk kładziony jest na egzaminy zawodowe i te godziny które można by było wcisnąć matematykę są inne zawodowe przedmioty niestety coś kosztem czegoś.. a co do RYBKI zgadzam się z tobą w 100% koleżanka wyżej GOŚĆ@ chyba za bardzo sie wymądrza... jak cie stać na korepetycje to se siedź ale zważ na to ze niektórzy nie maja daru do matematyki jaki dział by się nie przydarzył.. a to że ktoś ma dwójkę z matematyki nie świadczy o tym ze wszystko jest dla niego proste.

Lidka napisał:

Zgadzam się z tobą. Ja tez byłam w technikum a media pytają tylko przemądrzałych licealistów którzy maja raptem 7 przedmiotów. a w technikum większy nacisk kładziony jest na egzaminy zawodowe i te godziny które można by było wcisnąć matematykę są inne zawodowe przedmioty niestety coś kosztem czegoś.. a co do RYBKI zgadzam się z tobą w 100% koleżanka wyżej GOŚĆ@ chyba za bardzo sie wymądrza... jak cie stać na korepetycje to se siedź ale zważ na to ze niektórzy nie maja daru do matematyki jaki dział by się nie przydarzył.. a to że ktoś ma dwójkę z matematyki nie świadczy o tym ze wszystko jest dla niego proste.

SORY TO BYŁO DO RYBKI;]

Matura z matmy nie była taka straszna, CKE nie chciało przydupić tegorocznych maturzystów. Myślę, że na te 30 procent dało się spokojnie napisać. Jestem jednak rozczarowana polskim. Tematy były proste, to oczywiście dobrze, ale nie oceniały żadnej wiedzy. Wystarczy, że na maturze pojawiłby się Sienkiewicz, Prus albo Żeromski (koniecznie z odwołaniami do całości utworów), a wyszłoby szydło z worka. Na wtorkowe tematy osoba ledwo dukająca po polsku przy odrobinie farta mogła napisać lepiej niż uczeń, który jednak coś robił przez te 3 lata. Ale trudno, było, poszło. Mam tylko nadzieję, że angielski będzie prosty, bo inaczej gdzie długopis na kartkę spadnie, tam odpowiedź zaznaczymy.

Mam pytanie czy jak w 27 chyba napisałam x=7 i x=4 i nie rozlozylam tego na czynniki to dadza 1 pkt chociaz za napisanie zadania?

mysle ze nie dadza Ci zadnego punktu bo to powinno sie wiedziec !