Mieszkanie dla młodych według naszego Czytelnika. "Gdzie jest to opiekuńcze państwo?"

program jest pod deweloperów i pod Banki bo jak się wczytacie to kredytu nie można spłacić wcześniej niż po 15 latach no a trzeba też dodać do tego co poruszyli wcześniej komentujący koszty około kredytowe typu prowizje ubezpieczenia no i dodatkowe produkty bankowe, które przecież pomagaja nam obniżyć marże. Zdecydowanie lepsza była Rodzina na swoim.

Na kogo głosował Kamil? Na Tuska? Na Palikota? Miast pisać do gazety, niech idzie do swojego posła/swojej posłanki i powie mu/jej, co o tym sądzi.

przestańcie się mazać skoro zakladasz ze za 3 lata stracisz prace to nie bierz sie za kredyt wyjedz za granice odrazu zaoszczedz kaske i sobie kup najlepiej jak by mieszkania za darmo dawali wescie sie w glowe puknijcie

Kredyt musi być na 15 lat ale możesz sprzedać mieszkanie po 5 latach razem z kredytem. A jeśli chcesz wyjechać za granicę to czemu Państwo ma to wspierać? Natomiast co do nie uwzględniania kobiet na macierzyńskim przy zdolnosci kredytowej to zgadzam sie calkowicie ze to chore. ale to chyba kwestia bankow a nie państwa.  

No niby piszący ma rację, ale da się ta refy ominąć. W necie są porady jak legalnie zwiększyć zdolność kredytową. A mieszkanie dla Młodych mozna kupić z rodzicami. I Gdańsk, Poznań czy Wrocław niczym się tu nie różnią, sprawdźcie na : mdmpoznan.pl

"No i się pytam: gdzie jest to opiekuńcze państwo?" - niestety, ale ono istnieje. Niestety, bo dlaczego ja mam swoimi podatkami dopłacać ci do mieszkania? Oczywiście tak stanowi prawo, ale z punktu widzenia relacji społecznych i gospodarczych jest to okradanie mnie.

"No i się pytam: gdzie jest to opiekuńcze państwo?" - niestety, ale ono istnieje. Niestety, bo dlaczego ja mam swoimi podatkami dopłacać ci do mieszkania? Oczywiście tak stanowi prawo, ale z punktu widzenia relacji społecznych i gospodarczych jest to okradanie mnie.

Moim zdaniem " Mieszkanie dla Młodych" jest zrobione tylko pod deweloperów.   Po pierwsze: Nie można kupić mieszkania na rynku wtórym( które jest tańsze, wykończone, bliżej centrum) tylko musi być konieczne nowe. Wiadomo młodzi ludzie liczą każdy grosz, zazwyczaj nie mają oszczędności , czesto stabilnej pracy, więc zakup używanego nawet kilkunastoletniego mieszkania wychodzi kilkadziesiąt tysiecy taniej niż nowego)  Po drugie: Gdzie są butowane nowe mieszkania ???? zazwyczaj w dużych miastach. Czyli chcąc kupić mieszkanie w małej miejscowości nie skorzystam z tego programu, bo tam się ich nie buduje.Nawet w mieście takim jak Chełm( 2 miasto co do wielkości w woj.lubelskim), nie ma w czym wybierać.  

Poszliśmy z mężem szukać naszego mieszkania i skorzystać z super programu ,,mieszkanie dla młodych'', udaliśmy się więc do jedynego dewelopera, który ma tak niską cenę jak w limicie czyli 4230 za metr kwadratowy i wywiesza bilbordy po całym mieście. Byliśmy 3 stycznia, a tam okazuje się że mają tylko dwa metraże do wyboru i tylko 8 mieszkań do kupienia, z których 7 jest już zarezerowanych i zostało tylko jedno na parterze, gdzie parter jest równy z trawnikiem, więc wszyscy zagladają Ci do okien. dodatkowo i obowiązkowo płatne miejsce parkingowe w cenie 35 tys .Poszliśmy do innych deweloperów nikt nie obniża tak nisko ceny. Różnice w cenie trzeba doliczyć do miejsca parkingowego pod budynkiem, które by wyniosło ponad 40 tys, z które nie ma dofinansowania i trzeba je opłacić gotówką. Podziękowaliśmy za taką pomoc od Państwa!!!!!!!!!!!!  

"No i się pytam: gdzie jest to opiekuńcze państwo?" - niestety, ale ono istnieje. Niestety, bo dlaczego ja mam swoimi podatkami dopłacać ci do mieszkania? Oczywiście tak stanowi prawo, ale z punktu widzenia relacji społecznych i gospodarczych jest to okradanie mnie.

  Z jednej strony masz rację , ale pewnie jak by dotyczyło to Ciebie lub najbliższej rodziny zdanie byś miał inne . A nadopiekuńcze państwo też nie wróży dobrej przyszłości ,tylko rozleniwia ludzi . Wracając do kwestii samego kredytu ,to niestety raczej nie jest on przygotowany dla ludzi naprawdę potrzebujących , bardziej to wyglada na stymulację obrotów deweloperów .

jakiś wkład przy każdym kredycie można mieć, a dzięki MDM część pieniędzy do nas wróci   :) Jeśli zastanawiacie się nad skorzystaniem z programu polecam PKO BP ,  oprocentowanie wynosi nawet mniej niż 5 %.... :)

Jedno rozwiązanie !!!!!   ale jeden już próbował i go złapali zanim zdetonował Prezencik w sejmie:) Kto wie o co chodzi to wie:) Nowy rząd nowi złodzieje ale może coś zrobią dla Nas.

Jedno rozwiązanie !!!!!   ale jeden już próbował i go złapali zanim zdetonował Prezencik w sejmie:) Kto wie o co chodzi to wie:) Nowy rząd nowi złodzieje ale może coś zrobią dla Nas.

Dlatego raz śierpem a raz młotem w tą czerwono-konfidencką hołotę.

Moim zdaniem skorzystanie z MDM może być korzystne, sporo warunków do spełnienia, banków tylko kilka. Rozważam Getin Noble, bo z tego co słyszałam szybko rozpatrują wnioski kredytowe.

Wysokość dopłaty możemy wyliczyć np. na stronie mdm.edu.pl, zawiera prosty kalkulator do wyliczania dopłaty. Mieszkanie jednak musi spełniać kilka kryteriów, a najważniejszym jest limit cenowy. Jest to jednak do "obejścia" :). Zakładając np. dla Warszawy zakup mieszkania 55m2, cenę za 1m2 6500zł, co daje nam łączny koszt 55x6500 = 357 500zł Maksymalna cena 1m2, aby uzyskać dopłatę wynosi jednak tylko 5864,65, czyli nasze mieszkanie musiałoby kosztować 55x5864,55 = 322550,25. Różnica wynosi 357500 - 322550,25 = 34949,75zł, jest to kwota o którą nasze mieszkanie jest "za drogie", aby otrzymać dopłatę. Sposoby, aby uzyskać dopłatę są dwa: 1. Poprosić developera o zmniejszenie ceny mieszkania za 1m2, aby kwalifikowało sie do prgramu MDM, a różnicę doliczyć do kosztu garażu. 2. Tak jak w punkcie pierwszym, tylko że różnicę doliczamy do kosztów wykończenia (nikt nie sprawdzi póżniej czy faktycznie mieszkanie było wykańczane przez developera, czy przez nas samodzielnie) Dowiedziałem się o tym po rozmowie z doradcą, nie jest to może w 100% legalny sposób, ale nie można powiedzieć też że jest nielegalny ;] Kontakt do doradców jest chyba na tej stronce, co podałem wcześniej. Acha, jest jeszcze sposób na zwiększenie dopłaty, ale tylko dla małżeństw z dzieckiem. W takim przypadku opłaca się wziąć rozwód na 1-2 dni i kredyt wziąć na matkę samotnie wychowującą dziecko, dopłata powinna być wyższa ;] Takie niuanse w sumie najlepiej omówić z doradcą, większość powinna znać te lub inne "triki", aby maksymalnie wykorzystać dotację. Mam nadzieję, że trochę pomogłem :)

Ustawa odnosząca się do programu Mieszkanie dla młodych jest pełna dziur, niedomówień i miejsca na interpretację. Toteż wcale się nie dziwię, że możliwe są takie "triki" o których napisał @Krzysiek.   Założę się, że niedługo będą nowelizować tę napisaną na kolanie ustawę....

No to czy tam same Matoły siedzą ? mając po 6 lub 8 asystentów,doradców dalej takie gafy popełniać.