Nie zauważył, że jest wyprzedzany. Zderzył się z motocyklem

Jeżeli kierowca fiata w odpowiednim momencie włączył kierunkowskaz do lewoskrętu, to nie on ale kierujący motocyklem powinien wstrzymać się z wyprzedzaniem.

undefined napisał:

Jeżeli kierowca fiata w odpowiednim momencie włączył kierunkowskaz do lewoskrętu, to nie on ale kierujący motocyklem powinien wstrzymać się z wyprzedzaniem.

 Jeśli kierujący motocyklem rozpoczął manwer wyprzedzania przed włączeniem kierunkwskazu we fiacie, to kierowca fiata nie mógł skręcać. Mógł dojechac do osi jezdni najwyżej.

Jezeli kierowca fiata szykowal sie do skretu w lewo,to pewnie mial gora 30 na liczniku,a kierowca jednosladu moze cztery razy wiecej.W twkich sytuacjach gdy ktos znacznie przekracza dozwolona predkosc to uniemozliwia on innym uczestnikom ruchu prawidlowa ocene sytuacji na drodze.

a czy to było na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną że motocyklista wyprzedzał - wina motocyklisty na 100000 procent . jeżeli policjant uznał winę kierującego samochodem to coś tu nie gra.

Zawsze mnie zastanawia, że motocykliści (nie wszyscy) podchodzą do zasady ograniczonego zaufania do innych użytkowników drogi z dużą dozą dystansu. Co z tego, że  przy wyprzedzaniu zasygnalizowałeś manewr, jeżeli inny użytkownik drogi tego nie zauważył, jego wina - fakt, ale ciebie nic nie ochroni przed kalectwem. Jeżeli wykonujesz manewr, popatrz, czy kierowca pojazdu który wyprzedzasz, widzi cię, daj mu szansę się zauważyć, bo szkoda zdrowia.

dla poszkodowanych odszkodowanie z oc sprawcy dopłata do kosztorysu gdy auto naprawiane gotówkowo bezpłatnie auto zastępcze w tej samej klasie na pełny okres rozliczenia szkody a nie tylko na 3 dni jak by chciało TU Uwaga NIe podpisujcie UGODY z ubezpieczycielem zamkniecie sobie drogę do dochodzenia wyższego odszkodowania dopłata do szkód osobowych do 20 lat wstecz z oc sprawcy wiecej info euco@onet.pl 513 996 555

jak niewiecie to nie piszcie głupot kietrujący fiata

To co tu pisze a co wydarzyło się naprawde to są dwie różne rzeczy. Po pierwsze kierowca fiata sygnalizował i zatrzymywał sie zamierzając skrecić w lewo i motocykl nie wjechał w przód samochodu wiec logiczne ze nie zajechał mu drogi tylko motocykl sam wpakował sie w tył fiata.. A tak poza tym nawet dobrze nie potrafią napisać artykułu bo jest on bzdurą miedzy innymi dlatego o czym wczesniej wspomnialem i o tym ze informacje na temat kierowcy fiata są błędne,a jak juz to 46 lat miał kierowca motocykla nie fiata. Jedna wielka bujda..

Kodeks drogowy a Prawo Darwina to 2 różne rzeczy. Motocykliści zawsze mają pierwszeństwo, ale rzadko kiedy instynkt samozachowawczy. Jest takie powiedzenie: "Tu gdzie te krzyże leży ten, co miał pierwszeństwo..."