Plaga much we wsi, mieszkańcy bezradni. "11 lepów na dzień"

to jest ta sama akcja co w lubartowie za żarami,bylem tam widzialem,kupa gnoju szambo do pasa po miedzy tymi norkami wzdluz klatek zapewne do dzis maja ten zielony kontener w ktorym przechowuja ta pulpe w otwartych pojemnikach oczywiscie kontener bez chlodzenia!!!!!A ten frajer z plastrem na czole to klamca jakich malo liscie mu gnija w lesie co za imbecyl,rury wtedy mieli wystawione do rowów tylko konce zatkane siatka zeby norki nie uciekaly syf padle norki i to gazowanie tych norek co2,szmaciarze prawdy nie powiedza a od kiedy oni maja odstojniki na szambo ciekawa sprawa!Pewnie do dzis pracuja tam ukraincy bo polak za duzo by wiedzial co tam sie dzieje.....