Pan profesor znalazł prosty, bezkosztowy sposób na promocję swojej szkoły, a zwłaszcza siebie samego. Przecież w rzeczywistości nie chodzi o WOŚP. Ale jak ładnie to wszystko wygląda mimo, że wiadomo czym się skończy. Tym czym zwykle. Jest jednak okazja poszaleć na salonach. Punkt dla pana profesora za koncept i wykorzystanie okazji.
|
|
Ale cała plejada byłych SB-ków przykleja się teraz do WOŚP z Mazgułą na czele. Przy ogólnym zachwycie całej gawiedzi. |
|
Nie nominacja a zgłoszenie. To duża różnica |
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|