ludzie czy wy nie widzicie ze to jest nagonka na KUL i Kosciol Katolicki, w ktorym Dziennik Wsch. bierze czynny udzial, to samo dzieje sie na UMCSie, Politechnice czy Akademi Medycznej czy Przyrodniczej, ale latwo jest opluc KUL bo nalezy do Kosciola
|
|
KULturalna - co chciałaś osiągnąć tymi dwoma komentarzami? Bo tego się nawet czytać nie da, nie mówiąc już o zrozumieniu czegokolwiek.
|
|
Odniosłam się do wypowiedzi kolegi a nie do tego co w artykule. Proszę czytać ze zrozumieniem. |
|
tu nie chodzi o to, że KUL jest uczelnią katolicką (zresztą to jest coraz mniej odczuwalne), chodzi o to, że autor tego listu jest tchórzem |
|
Co za żenada. Człowieku, piszesz do prasy wyskakując z wielkimi pretensjami, bo profesor nie powiedział ci dzień dobry i nie ukłonił ci się oraz nie zachęcił do uważnego słuchania na wykładach. No ręce opadają.
Na miejscu Rady Wydziału WPPKIA KUL wystąpiłbym do redakcji "dziennikawschodniego" o podanie adresu IP i na tej podstawie ustalenie twoich personaliów i wyrzucenie Cię z uczelni, bo zwyczajnie swoim postępowaniem dałeś dowód że jesteś za głupi na studia prawnicze. Nadto takim postępowaniem sprzeniewierzyłeś się ślubowaniu studenta, w którym przysięgałeś "dbać o dobre imię Uniwersytetu" i jest to wystarczająca przesłanka do usunięcia Cie z uczelni.
Na renomowanych Uniwersytetach zasadą jest, że szacunek w pierwszej kolejnosci przysługuje profesorom, niewiem natomiast czego ty oczekujesz. Że profesor pierwszy ma ci się kłaniać? Przepuszczać cię w drzwiach? Czy może wstawać z siedzenia jak się odzywasz, a może gadasz kompletne głupoty. Tak głupiego listu dawno nie czytałem i nie wiem co chciałeś osiągnać wysyłając go do gazety.
|
|
ja pamietam egzamin z prawa wschodniego rok temu, jak sie ten ks. profesorek sadzil, nie dziwie sie ze w tym roku odciagali u niego egzamin do ostatniej chwili, bo stara zasada mowi nie ruszaj g...... bo zacznie smierdz........
|
|
Szukasz problemów leszczu? Obrażasz jednego z najbardziej szanowanych na Wydziale Prawa i Administracji UMCS profesorów, który ma ogromną wiedzę i dorobek naukowy, z podręczników jego autorstwa uczą się studenci prawa nie tylko w Lublinie ale nawet w Gdańsku, Katowicach, Łodzi...jego wykłady należą do najlepszych. Egzamin - owszem - jest trudny, profesor sporo wymaga, ale nigdy nie zdażyło sie, aby ktoś został oceniony przez Pana Profesora niesprawiedliwie. Jeżeli ktoś przychodzi na egzamin kompletnie nieprzygotowany i gada głupoty to jakim epitetem należałoby takiego "studenta" obdarzyć? Sto osób miało warunek z tego przedmiotu, bo na studia przyjmowana jest coraz głupsza młodzież, do której najwyraźniej też się zaliczasz. Dzięki temu, że profesor "zmusza" studentów WPIA UMCS do nauki, absolwenci tego wydziału są jeszcze jako tako cenieni przez pracodawców. Jeszcze słowo, a prześle te twoje wypociny na mail TEGO Profesora, którego wyzywasz od chamów a zobaczymy czy dalej bedzie z ciebie taki kozak |
|
Ona lub on jest już oblany. Student dla profesora to porównanie Słonia i mrówki.
|
|
Przecież chłopak napisał ze profesor go nie słuchał na egzaminie i bawił się telefonem.!! A na szacunek trzeba sobie zasłużyc. |
|
BEKSA LALA !!! w życiu trzeba być twardym a nie mięTkim. Ciekawe czy dotrwa do handlu na IV roku
|
|
podczas mojego egzaminu,z owym profesorem jadzono pizze. co gorsza pomidor spadł mu na moj indeks.
|
|
Chłopczyku masz problem sam z sobą. Pr\zyłóż się do nauki, a będziesz wiedział, czy zdałeś, bez werdyktu profesora. Nic nie ma za darmo. Dura lex, sed lex.
|
|
Gall pisze się przez dwa "l".
|
|
A ja zgadzam się z autorem!!!! Oczywiście, studia to nie przedszkole, trzeba się uczyć. Nikt nie chcialby aby np. lekarz leczący go nie wiedział gdzie leży wyrostek. Studia przygotowują do wykonywanego w przyszłości zawodu ale takze pomagaja dorosnąć i nauczyć się samodzielności.
Profesor- osoba wprowadzająca studenta w świat zawodowy. . gdyby nie owy malutki studencik, pan profesor nie miałby cieplej posadki i panem profesorem byłby tylko z tytułu. Wielu wykładowcom brakuje tej pasji, tej chęci przekazania wiedzy. Przychodza, mówią co maja do powiedzenia i tyle. Niestety w Polsce zjawiskiem nagminnym jest przewaga profesora nad uczniem. Zapomina się iż s z a c u n e k jest wart o wiele więcej niz s t r a c h. Efektem takiego zachowania niestety nie są absolwenci o wiedzy godnej podziwu. Nie. Efektem sa niedouczeni przyszli pracownicy Maca, którzy uczyli sie 2 razy do roku i prawie nic nie pamiętają. Oczywiście wykladowca nie jest w 100% odpowiedzialny za niechęc studenta do nauki. Jego rolą jednak jest zaszczepienie studenta zainteresowaniem przedmiotem, pokazaniem, iż dany przedmiot to cos fajnego i wyjatkowego a nie tylko kolejny problem w postaci ciężkiego egzaminu.
co do zachowania profesora na egzaminie- być może zajęty nauką jakże ważnych przedmiotów i zdobywaniem tytułow zdarzylo mu się zapomnieć o tych najprostszych zasadach- dobrym wychowaniu.
W krajach zachodnich studenci na koniec semestru oceniaja wykladowców-ich przygotowanie, umiejetnosci, stosunek do studenta. .Dzięki temu nauka sprawia im przyjemnosć i łatwiej jest im przyswoic wiedze. Nie sądzę, aby przez to byli mniej zaradni lub głupsi. Nie- dzieki temu mogą zdefiniować to, czego chca i do tego dążyćTen trend moze kiedys zawita i w kraju nad Wislą
Miejmy nadzieje, iz w przyszłosci będzie wiecej profesorów z powołaniem a nie przeklętych jakże starym "obyś cudze dzieci uczył..."
|
|
Strasznie mi przykro. Ciężkie to życie...
|
|
Każdy przez to przechodził. U mnie było bardzo podobnie. Nie ma co płakać, bo w życiu zdarzają się gorsze rzeczy niz egzamin z HUPu. Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Skoro autor listu przeżył, to znaczy, że jest już o to jedno doświadczenie silniejszy.
|
|
I tu się bardzo mylisz. Bo stopnie i tytuł uzyskuje się przede wszystkim za osiągnięcia naukowe, a nie za dydaktykę. A do "robienia science" studenci jak wiadomo nie są potrzebni.... |
|
Hehe, jeszcze nie mial prawa cywilnego z Kawalko:-)))
|
|
dziecko drogie z choinki się urwałeś ? może jeszcze wyślij mamusię na skargę do dziekana, studia to nie ogólniak, a nadgorliwość gorsza od faszyzmu, mam nadzieję że dobierze Ci się ktoś do d**y za ten list
|
|
Wbrew pozorom w dzisiejszych czasach tak się dzieje. Skargi na prowadzących od osób, które nie mogą zdać zaliczenia lub egzaminu (tudzież od ich rodziców) są niestety na porządku dziennym. Piszę to niestety z autopsji. |
Strona 4 z 8
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|