Wyznania kasjerów: Mamy dość ludzi. Traktują nas jak bezmózgi i cyborgi

JAKI KLIENT - TAKI SPRZEDAWCA, JAKI SPRZEDAWCA - TAKI KLIENT:)))

Uważam, że stanowiska kasjerskie w marketach powinny być pod stałym nadzorem tv przemysłowej(z nagrywaniem rozmów z klientami), a prostaccy klienci powinny być karani (odpowiedzialność cywilnoprawna)karami odszkodowawczymi na rzecz kasjerów.

anka napisał:

Zamość biedronka: Pani kasjerka rzuca torebkami cukru tak, że ten się wysypuje. Któregoś razu kasjerka usiłowała mi wmówić że moja tzw torbę ekologiczną ukradłam , a ja musiałam sie tłumacyzć że nie jestem złodziejką, bo torbę kupiłam, czego dowodem jest przekreślony kod kreskowy. Eh kasjerzy też nie są święci. Nie traktują klienta jak człowieka. Walą na kupę zakupy kilku klientów, nie wiem może płacą im w systmeie akordowym. Za granicą kasjerzy są bardzo mili, zawsze czekają aż klient zapakuje swoje zakupy i dopiero wtedy kasuja następnego. Nie rzucają jajkami jak u nas w Polsce a i jeszcze sprawdzą czy któreś nie jest uszkodzone a w razie co wymieniają uszkodozny towar. I jeszcze coś na co kasjerzy nie mają wpływu: Reszta- nigdy nie maja i zawsze są winni grosika. Za granicą nie do pomyślenia.

tak Aniu masz rację - WSZYSCY kasjerzy to ZŁO! biedni ci klienci, za co oni tak cierpią a za te grosze nieoddane to po 159 latach uzbierałby się przecież samochód

Młody człowieku nie twój zawód jest w kiepski ale takie mamy społeczeństwo ,drobnych dorobkiewiczów .W domu są nikim , w pracy też i dlatego wyżywają się na innych .Parę groszy w portfelu---kasy pożyczonej i bohater w porwanych skarpetach .ja w pracy tez wielokroć słyszałam ,że to na mnie płacą podatki dlatego mam być tych zafajdanych ludzi sługusem .Nie martw się to winni są oni .Kiedyś się mówiło abyś cudze dzieci uczył albo cudze pieniądze liczył --było to najgorsze przekleństwo .teraz dodałabym i abyś spotykał się w oko w oko z podłymi ludźmi .Głowa do góry .

mam czasem zastrzeżenia do kasjerów, ale generalnie to klienci częściej wykazują się nie tylko brakiem kultury, ale wręcz skrajnym chamstwem. Nie tylko względem kasjerów ale i innych klientów, jak sobie przypomnę jednego "miastowego" który z pięściami startował do jednego dziadka bo przecież to "on k***wa stał przed nim" to szlag mnie trafia.

najgorsi klienci to sa ci ktorzy przyjezdzaja z zagranicznych wojarzy.to jest dopiero hamstwo .wydaje im sie ,ze jak sprzataja ubikacje na zachodzie to tu w kraju mamy sie im klaniac ,bo oni wielcy swiatowcy.