Za niska cena skupu wiśni. Sadownicy wstrzymują zbiory

Proponuję tym wszystkim "mędrkom" piszącym jak to rewelacyjnie powodzi się polskim rolnikom samemu nim zostać i zobaczyć jakie to są kokosy. No dalej cwaniaczki, spróbujecie? Obstawiam, że po miesiącu byście uciekali ze wsi, gdzie trzeba zapier....ać od 5 do 20, a nie 8 godzin opierda...nia do domku, bambosze, piwko i telewizorek. Byśmy zobaczyli co potraficie.

Tak, rolnik na pewno sprzeda na straganiku 20 ton wiśni. :D Chyba nie masz wielkiego pojęcia o tym, jak wygląda jego praca.

Chłopie, rzuć to w pierony i zostań robotnikiem. Żyje się jak w bajce.Praca na trzy zmiany do 67 roku życia, jest urozmaicona latem i zimą. Żyć nie umierać. Po roku oszczędzania możesz sobie kupić rower i dojeżdżać do pracy jak wielki panisko.

No właśnie do zbioru owoców są zatrudniani ludzie na czarno. Taki sadownik oszust i wyzyskiwacz nie rejestruje ludzi, nie ubezpieca , nie odprowadza składek za pracownika. Ludzie pracują na czarno. U nas w okolicy już takiej mędzie co ma truskawki dowalii niezłą karę za zatrudnianie na czarno ludzi. Pasożytują nieroby na ludziach . Mógłby ostry grad spaść i wybic te wiśnie :)

W tym rzecz że choćbym chciał to nie mogę. 

Pewnie, bo rolnik pracuje tylko 6 godzin dziennie, do 40. roku życia, a resztę życia spędza na Seszelach, wydając oszczędności. Powtarzam - nie masz pojęcia o jego pracy. Nie ogarniam takiego sposobu myślenia - mam beznadziejną pracę, więc inni też mają mieć beznadziejnie i nie powinni walczyć o swoje. Niewolnicza mentalność.

Powinni jeszcze obniżyć cemy w skupach. Wiecznie im mało , jakby mogli to by gówno spod siebie zjedli . Jak się nie podoba to mogą wziąć siekierę powycinać drzewka i isć roznosić ulotki w Biaej na Placu. Nieroby .

Dobrze się czujesz ?

Czepiacie się rolników o prace sezonową a niewidzicje zatrudnienaia na czarno czy zmuszanie ludzi do samozatrudnienia nie mówiąc o umowach śmieciowych ludzi co cały rok pracują za marne grosze, przedsiębiorcy również maję dopłaty unijne i wszelkiego radzaju ulgi czy nawet zwolnienia od podatku i to nie małe pieniądze a jak zatrudnia nową osobę to na niej zarabia za utwożenie stanowiska pracy. Tego nie krytykujecie tylko kolą was te dopłaty dla rolników które należ się jak psu buda bo niby to dlaczego unijny rolnik ma dostawać i to znacznie więcej od naszych a pozatym znajomy ma 70 hektary i kiedy podliczył koszt nawozów i oprysków to wyniosło go około 80 tys jeśli chodzi o te maszyny, najpierw trzeba było zapłacić a potem nieraz z rocznym poślizgiem odzyskać dotacje i jeszcze jedno gdy kupujesz za unijne to za maszyny i cięgniki musisz zapłacić więcej anieżeli normalnie. Do tych co proponują zmianę pracy to chyba niewiedzą co mówią bo jak cała wieś by się zatrudniła poza rolnictwem to wszyscy by dopiero zarabiali grosze a po roku gdyby zlikwidować gospodarstwa chleb by kosztował 7-10 zł nie mówiąc o innych produktach sprowadzanych w tym przypadku z zagranicy.

Mariusz napisał:

Powinni jeszcze obniżyć cemy w skupach. Wiecznie im mało , jakby mogli to by gówno spod siebie zjedli . Jak się nie podoba to mogą wziąć siekierę powycinać drzewka i isć roznosić ulotki w Biaej na Placu. Nieroby .

To z czego ty będziesz żył no chyba że to zaciążka praca dla ciebie i  zwalniasz miejsce przy rozdawaniu ulotek. Widac skączyła się kasa od babci ze wsi  a ciocia czy stryjek nie chcą więcej dawać, skoro z taką nienawiścią ziejesz do rolników

0 zl. Jeszcze jakies madre pytanie ma?

Wypowiedzi takiego debila jeszcze nie czytalem

Cena za kilogram wiśni pwinna być 50 groszy za kiogram . I to jest bardzo dobra cena . Jestem sadownikiem i za mniej jak 50 gr. nie sprzedaję wiśni .

Przepraszam, a ile wynosi dopłata do każdego kg wyprodukowanego wiśni ? Nie ma doplat do wisni

Cena za kilogram wiśni pwinna być 50 groszy za kiogram . I to jest bardzo dobra cena . Jestem sadownikiem i za mniej jak 50 gr. nie sprzedaję wiśni . Sadownik z ciebie zaden. Jestes zwyklym nieudacznikiem.

p.Sadownik chyba upał rozum panu pomieszał pewnie masz pan ze trzy drzewa jak ten co miał ferme królików a okazało się że była jedna klatka i trzy futrzaki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Od 4- 5 rano do 16- 17 zrywałam w upale porzeczkę( 60- 70 groszy za kilogram), zarobiłam średnio 50 zł dziennie i tak przez 2 tygodnie a gdyby przyszło kogoś nająć to ile by ta osoba zarobiła dniówką i kto by tak chciał za tyle robić. Ten zarobek to brutto i po odliczeniu środków do uprawy to ile mi zostało i ile zarobiłam tak naprawdę.

Myślałam, że przeczytam jak się ma sytuacja w sadach a tu takie komentarze. Łatwo się zagląda do czyjegoś "ogródka". Zróżnicowanie było i będzie. Może wreście byśmy pomagali sobie nawzajem a nie skakali do oczu?

Jak tak źle sadownikom to niech żucą to i pójdą do innej pracy !!! Ale pewnie tumany nie mają wykształcenia , nie chce się robić lub są nieudacznikami i nic nie umieją poza zrywaniem wiści. Języków obcych też pewnie mało, który zna ???

Te ceny są wielką kpiną, koszty utrzymania sadu są wyższe niż to 60-70 gr/kg, które zostaje po odliczeniu kosztów na rwaczy. Ktoś musi coś z tym zrobić, jeżeli tak dalej będzie, ludzie zdecydują się na likwidacje sadów.