jak zwykle kontrolowali, wszystko bardzo dobrze, nie można nic zarzucić a dziecko nie żyje!
|
|
jak zwykle kontrolowali, wszystko bardzo dobrze, nie można nic zarzucić a dziecko nie żyje!Nie dadzą POjeby żyć w tym kraju,młodym matkom też,żadnych perspektyw !!! ile jeszcze takich tragedii musi się zdarzyć ?? to nie normalne, tylko rodzić i wychowywać w Anglii. |
|
jak zwykle kontrolowali, wszystko bardzo dobrze, nie można nic zarzucić a dziecko nie żyje!Takie jest zazwyczaj tłumaczenie, że wszystko działa jak nalezy a gdyby tak było to dziecko by żyło. Asystenci rodziny odwiedzają takich ludzi raz w miesiącu i to też byle szybko bo następni czekają, pracownicy socjalni również od czasu do czasu się pojawiają. Nie wiadomo kogo winić za taki stan rzeczy, być może pracowników społecznych jest zbyt mało aby wszystkiemu się dokładnie przyglądać, być może wielu rzeczy się nie "widzi". Jak powiedziała jedna z pracownic mops-u - nic nie mozemy zrobić jak nie mamy zadnych sygnałow czy zgłoszeń na piśmie od sąsiadów, szkoły czy policji. Tak niestety to działa a chyba nie powinno bo wychodzi na to, że taki pracownik socjalny to bierze kasę za nic bo przepisy nie pozwalają mu działać. |
|
takie osoby młode conajmniej do 21 roku życia powinny byc pod stałą kontrolą to takich wypadków byłoby mniej. Poza tym kobieta jak samotna to powinna conajmniej rok od porodu również byc pod stałą opieką jakiś instytucji ze względu na szok poporodowy.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|